Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka koleżanki zwaliła mnie z nóg

Polecane posty

Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak bunt dwulatka, po prostu macie rozpuszczone bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, mam dziecko 1,5 roczne. Każdy mówił, że to niemożliwe aby dziecko które ma 8 miesięcy coś wymuszało, ja tylko się śmiałam, bo widziałam po Małym, że wymusza... I od początku nie pozwalałam, po roku zaczęło się rzucanie z rykiem na podłogę... Ja reagowałam następująco: gdy się rzucał, kładłam na podłogę, tak aby nie zawalił głową i zostawiałam, patrząc bez emocji. Zrobił tak mi 3 razy, mąż i mama się tym przejmowali-wymuszał u nich w ten sposób długo, dopóki nie doszło do nich, że mają zrobić tak jak ja. Potem robił coś czego nie wolno-była kara, miał siedzieć od minuty do trzech (zależnie od przewinienia) w łóżeczku. Dzisiaj jest złotym dzieckiem, ma 1,5 roku, wie że jak wytłumaczę, powiem że nie wolno to nie ma co dyskutować, jak zaczyna to do łóżeczka :] Widocznie sobie pozwoliła to tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
taaak, 2 latka takie cyrki odstawia, terror wrpowadza ale klaps bron cie , dziecko w tym wieku leje matke po lapach oczywiście nie ma kto dac Ja poczekam jak to dziecko będzie miało 10 lat i do czego się posunie przez tyle czasu ,a 10 latek już ma sile w rekach. Zobaczymy czy klaps bee, po lapach be taki sukces wychowawczy przyniesie Jakby dziecko mnie uderzylo dostałoby by wtylek, albo po łapie z marszu i do pokoju wynocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu kobiety twierdzą, że klapsa dać nie wolno ale dlaczego ? Przecież dziecko lekceważy tłumaczenia i wie, że i tak mu matka nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostalaby raz porzadnego klapsa, drugi raz i wiedzialaby, ze nie warto odstawiac takich cyrkow, ale oczywiscie zaraz zostane zjechana, bo przeciez klaps, to mega przemoc wobec dziecka i powinno mi sie odebrac dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta która wie
Musicie pamiętać drogie mamy (te które uważają, że wychowawczy klaps w ostateczności to najgorsze zło na świecie) że dziecko które jest rozdartym histerykiem wymuszającym wszystko na wszystkich WCALE NIE JEST SZCZĘŚLIWE. Dziecko które ma postawione granice nie traci energii na odstawianie cyrków, szybko potrafi się zreflektować i nie szarpie się życiem. To właśnie taka szarpanina powoduje, że dziecko zamiast cieszyć zabawą itp traci czas, nerwy i jest wiecznie nieszczęśliwe. Przy okazji unieszczęśliwia osoby z otoczenia i koło się zamyka. Kto jest odpowiedzialny za taki rozwój sytuacji: RODZICE lub opiekunowie. I właśnie oni powinni zrobić wszystko aby ustalić zasady i granice, tak aby dziecko mogło w ich ramach bezpiecznie i szczęśliwie egzystować nie marnując czasu i energii na krzyki i płacze bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mielsqa to jak twoja corka taka grzeczna, idealna, nie wpada w histerie, nie bije, nie robi awantur, nie wydziera się jest cudownym dzieckiem to za co ty jej te klapsy dajesz? wychodzi na to, za to ze pada deszcz. Piszesz ze dziecko anioł wszyscy ją uwielbiają a a krzyczysz i dajesz klapsy, za co w takim razie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynka tak się darła, że przypominała ryczące zwierzę, a to chyba nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Klaps właśnie należy się w sytuacjach kiedy dzieciak 200 razy dziennie hizteryzuje , bije, podnosi rękę, wydziera się o byle co , demoluje wszystko co ma pod reka, wali kazdeg kto się napatoczy jemu pod nogi-,za to danie w tylek jest uzasadnione Za inne i mniejsze przewinienia kary bezklapsowe można zastosować. Jestem za klapsem w poważnych i okropnych zrachowaniach o jakich powyżej napisałam, jeśli takich zachowan nie napotykałabym u dziecka ,to klapsa bym nie dawała, lecz lżejsze kary bezklapsowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam mała też próbowałam wymuszać na rodzicach różne rzeczy wyciem. Zawsze spokojnie mi mówili, że kiepsko się staram, bo na ulicy mnie nie słychać i wracali do swoich zajęć, nie zwracali uwagi na mój popis, szybko się zorientowałam, że nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpier*olić porządnie na du*e i tyle..głupi rozpieszczony bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzy jej się, np. po powrocie z placu zabaw, że próbuje metod zaczerpniętych od innych dzieci, np. wymuszanie krzykiem, miewa też humor na niesłuchanie. Gdy wyprowadzi mnie z równowagi, dostaje klapsa. Takie sytuacje mają miejsce bardzo, bardzo rzadkie, bo uważam, że najgorsze jest już za nami. Ja dostawałam i nigdy nie czułam się upokorzona, za to znałam swoje miejsce w szeregu. Moja Córka jest charakterna, stanowcza i uparta, ale dzięki wprowadzonej dyscyplinie nie wchodzi nam na głowę. Aż się obawiam, co się z nią stanie, urodziła się w czasach, gdy klaps jest przemocą i będzie dorastać wśród rozpieszczonych, rozhisteryzowanych, zepsutych dzieci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
melisqa ooo popatrz jak teraz jedno drugiemu zaprzecza. Tam idealizowałaś córusie ,ze nie wydziera się , nie krzyczy a pociągnięta za język za co dostaje lanie jednak co innego wyszło jak twoje dziecko potrafi wymuszać cos krzykiem , nie slucha się jak inne rozwydrzone gowniarze tak samo się zachowując Przeczysz sama sobie Nienawidzę u matek kłamstw , mówią jedno a później nieświadomie przyznaj się do czegoś z czym się zapierały . Tak, tak twoja corka takich akcji nie odstawia ,ale jednak odstawia hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka znajomej jest rozpieszczona. Pewnie mama na wiele pozwala, a jak dziecko wyje, to dla spokoju pozwala na wszystko. I teraz zbiera owoce. Uważam, że każde dziecko jest charakterne, bo jest wiek, w którym próbuje ile może. I to matki określają jakoby dziecko było charakterne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×