Gość gość Napisano Sierpień 2, 2014 Witam. Z gory przepraszam jesli niepotrzebnie dodałam nowy temat jednak niebardzo znam sie na kafeterii i nie wiem jakie zasady macie a naprawde potrzebuje komuś opowiedzieć moja historie. Nie wiem do konca od czrgo zaczac. Otóż idę w tym roku na studia. Dostalam sie na dzienne na uw. Mam chlopaka z ktorym tworze stabilny zwiazek o ktorym marzylam (wczesniej mialam kilka mniej powaznych). Moj chlopak jest mozna powiedziec 'doswiadczony' przez zycie. Przez wiekszosc zycia mieszkal w anglii gdzie zycie znacznie odbiega od takiego jalie znamy. Jego przyjaciele niekiedy po narkotykowych eskapadach kończyli w szpitalu. Nie ma oparcia w rodzicach ktorzy maja innych partnertow a matka w wieku 17 lat wyrzucila go z domu i z tego powodu wrocil do polski, do ojca. Przez te wszystkie wydarzenia stal sie wydaje mi sie bardziej dojrzaly i stabilny. Moj problem polega na tym, iz ja jestem wychowana w duchu ambicji, rodzice wpajali mi ze najwazniejsza jest nauka, dazenie do celu, przedsiębiorczosc. Dlatego dumna jestem iz mam to szczescie studiowac. Moj chlopak jednak woli ze wszystkim poczekać, robi sobie rok przerwy bo stwierdzil ze nie wie cp chce robić tak naprawdę w zyciu. Ma stala prace poniewaz jego sytuacja finansowa nie jest w najlepszym stanie. Jednak ja nie potrafie tego przebolec. Czestp upokarzam go. Wysmiewam brak ambicji i mam wrazenie ze odbieram pewnosc siebie. Nie robie tego specjalnie. Po prostu chce mu uswiadomic ze czas plynie i nie chce by majac 30 lat obudzil sie ze swiadomodcia iz nic w tym swoim zyciu nie zrobil. Im bardziej ja sie w tym posuwam tym bardziej on wydaje mi sie oddychający. Znalazlam naprawde wspaniala czula i troskliwa osobe ale mam wrazenie ze nie poradzi sobie w zyciu. Ze to ja bede musiala panowac nad sytuacja. Dlatego zastanawiam sie co jest wazniejsze czyta milosc i przyjazn czy odpowiedzialnosc? Napiszcie swoje historie i przemyslenie na ten temat, prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach