Chciałbym podziękować

miłej koleżance za pewne majowe wspólne popołudnie . Pomogła mi przed maturą z matematyką. Myślałem, że nie zdam, ale dałem radę i już nie boję się jesieni, bo dostałem się do policealnej szkoły zawodowej i będę uczył się zawodu na życie. Czy wystarczy malutki bukiecik kwiatów czy powinien kupić ogrooomny, bo popołudnie było piękne?

malutki bukiecik wystarczy, duży byłby zobowiązujący. napewno ucieszy się na myśl, że doceniłeś. a ma chłopaka? brus

Nie chciałbym wprawiać jej w zakłopotanie dużym bukietem ale nie byłem pewny dlatego zapytałem. Myślałem o małym bukiecie maków i prostym "dziękuję". Ma chłopaka a ja mam dziewczynę, tym bardziej nie chciałbym mącić w jej głowie ani w mojej. Ona jest fajną i dobrą dziewczyną i mam nadzieję, że da radę na studiach, które wybrała a z chłopakiem za dwa lata założy rodzinę i będą mieć dużo dzieci:-)

Nie ma za co dziękować, bez matury też byś się dostał do policealnej.

brzmi sensownie. mały bukiet kwiatów i spotkanie za dziesięć lat, by sprawdzić co udało się wam w tym czasie osiągnąć. brus