co mam robis skomplikowane

w zeszlym roku rozstalam sie z facetem, bo byl to zly i niedopasowany zwiazek jakies 2 miesiace temu odnowilismy kontakt po przypadkowym spotkaniu w klubie. Owego dnia to on wygladal marnie i strasznie chcial odnowic kontakt, po jego blaganiach dalam mu swoj nr tel. Wtedy go nie potrzebowalam. Teraz sytuacja wyglada inaczej, nie wiem jak to sie stalo ale teraz to ja go potrzebuje, albo sobie wmawiam, a on wygladam duzo lepiej niz 2 msc temu, jakby wzmocnil sie, nie wiem jak. Doszlo do tego ze chyba chce jego powrotu, nie wiem czemu, boje sie byc sama, choc on nie traktuje mnie najlepiej. Ostatnio dowiedzialm sie o problemie ginekologicznym, byc moze za jakis czas nie bede mogla mic dzieci, boli mnie to bardzo, do tego stopnia ze nawet mialam mysli zeby zrobic sobie z nim dziecko. Stracilam nadzieje ze poznam kogos nowego, dletego widuje sie z nim z braku laku. Juz zapomnialam jak to jest miec motyle w brzuchu na czyjsc widok i jak to jest czuc sie kochana. Nie wiem co robic. Sytuacje komplikuje fakt ze mieszkam za granica i poza nim nie mam tu nikogo bliskiego :(

hello

podnosze

poszukaj kogoś innego, na jednym facecie świat się nie kończy

no chyba lepiej byc samą niż nałoznicą faceta ktory ma cię w doopie? poza tym po co robic sobie dziecko, a zapewnisz mu jakis byt? kto sie bedzie dzieciorem zajmowac jak bedziesz w pracy? mysl trochę. dziecko mozna adoptowac. Nie rozumiem takiej wscieklizny macicy, a potem zostaniesz samotną matką albo w sądzie sie bedziecie klocic o dziecko, tak to sie zazwyczaj konczy.

szukalam pol roku i nikogo nie znalazlam :(