Co sądzicie o facecie....

który ma dorastającą córkę, jest rozwodnikiem, mieszka w domu sfinansowanym przez rodziców, ma straszne długi, dorywczą pracę "na czarno" i sprowadził sobie mężatkę po kilku m-cach znajomości internetowej ? Twierdzi, że się zmienił, że już nie pije i teraz wie po co żyje. Uwierzyć mu? Czy nie liczyć na dojrzałe zaangażowanie się jego w wychowanie dziecka?

Nie to co mówi jest ważne ale to co robi;) Czy spłaca długi czy poddał się terapii czy szuka stabilnej pracy i czy całkowicie odstawił alkohol. Jego zapewnieniami mozna sobie tyłek podetrzeć ;)

Sklonowana, też dla mnie są ważne czyny, a nie słowa. Za dużo razy juz się nabrałam. Mówił, nawet coś zaczynał, ale zawsze kończyło się tak samo. Ja mam problem z daną obietnicą, bo chyba aż do bólu i przesady jestem uczciwa i chcę, zeby móc na mnie polegać i się nie zawieść. Pora się uwolnić. Dobrego dnia :)

Dobrego dnia i dobrych decyzji ;)

taki facet sie nigdy nie zmieni

cwaniak i kombinator, dojdzie do tego ze beziesz musiala splacac jego dlugi

kurcze, ciągle rozum górą i podpowiada, ze trzeba już krzyżyk na nim położyć, na złom z nim... A z drugiej strony jest szept, ze przecież najbardziej beznadziejne przypadki okazywały się nie takie beznadziejne, że żeby więcej osiągnąć trzeba się potrudzić i zmęczyć, że rzeczy łatwe i proste są liche, a cenne wymagają ciężkiej i żmudnej pracy konesera.. https://www.youtube.com/watch?v=F2AhPIaBSHA

kolekcjonera, miało być, a nie konesera :/ chyba się jeszcze nie obudziłam....

chyba faktycznie jeszcze snisz, sa faceci trudni przy których potrzeba cierpliwosci i pokładu pracy, ale to zwykły leser i lekkoduch który nigdy sie nie zmieni