Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet ktore minimum 2 razy urodzily SILAMI NATURY

Polecane posty

Gość gość

Mam do Was takie pytanie. Czy po drugim lub kazdym kolejnym porodzie bylyscie nacinane? i czy odczuwacie jakies zmiany, dyskomfort? czy macie nietrzymanie moczu? chcialabym odpowiedzi od kobiet ktore rodzily silami natury, cesarki mnie nie interesuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam 2SN, bylam wsciekla, bo sie okazalo,ze mnie nacieli jak sie okazuje, rutynowo ( nawet co prawda tego nie zauwazylam, dopiero, jak szyli) a naciecie bylo niepotrzebne. Nie mailam problemuu z nietrzymaniem moczu, zmoian tez nie zauwazylam - jedyna - i b dobra to to,ze przestałam miec bolesne miesiaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A duzo mialas szwow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 3 razy . Nacinana byłam tylko przy 1 porodzie żadnych komplikacji nie miałam . Szyta byłam za każdym razem 2-4 szwy max plus szyjka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam 2 razy SN, przy obu porodach bylam nacinana. Przy pierwszym mialam 6 szwów. Przy drugim porodzie, który byl blyskawiczny (40 minut od pierwszego skurczu) naciski ze wzgledu na ryzyko pęknięcia, które mogloby gorzej się goic, mialam również 6 szwów, naciecie w tym samym miejscu co przy pierwszym porodzie. Czy odczuwam zmiany? 6 lat po pierwszym i 2 lata po drugim porodzie praktycznie nawet nie mogę wyczuć gdzie jest blizna. Jedyne co to czuje lekkie takie jakby ciągnięcie przy zmianie pogody. Nietrzymania moczu nie mam, nie zauwazylam tez żeby pochwa byla bardziej luźną niż przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziłam 2x sn, przy pierwszym porodzie pękłam 7 szwów, drugi poród gładki bez nacięcia, szwów, pęknięć, więcej nie planuję, ale żadnego dyskomfortu nie odczuwam, nie miałam problemów z nietrzymaniem moczu itp. jedynie co męczyły mnie hemoroidy po 1szym porodzie ale to wina zatwardzeń jakie miałam w końcówce ciąży, to czy będziesz nacięta to 99% zależy od położnych i lekarza, ja przy 2gim porodzie nawet nie wiem kiedy urodziłam, po prostu chwila skupienia i współpracy z położna i dziecko zaczęło płakać :) ale położne były super, doskonale wiedziały kiedy i jak przeć, dyktowały mi oddechy itd... gdyby nie to pewno też bym popękała, przy 1szym porodzie położna piła kawę a mnie kazała przeć i tyle, nikt mi nic nie mówił jak mam się ułożyć, kiedy oddychać itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pękła w środku miałam jeden szew rozpuszczalny. Różnica między jednym a drugi m porodem wielka. Ale już po 2 h mogłam siadać i w ogóle. ... super jakbym nie rodziła :-) ale za to poród gorszy. :-( ból gorszy krzyżowy . Krótszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziłam 3 razy naturalnie :) nacinali mnie 2 razy, za 3 razem sama pekłam ale delikatnie, mocz trzymam bez problemu a pochwa nie jest rozciagnieta i sex jest nadal zajebisty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziłam 2 razy sn i dwa razy byłam nacinana, nie wiem ile i jakich szwów, wszystkie się rozpuściły i nie mam żadnych dolegliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha no i nie spotkałam się nigdy z nietrzymanie moczu. Przy 1 porodzie by mnie nie naciągu ale skończył mi się skurcz i jakby musieli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka urodziła nas troje. Mnie w wieku 27 lat, poród prawie 12h, siostrę 6 lat później w 4h ,a drugą siostrę 14 lat po mnie w 25min od pierwszych skurczy. Każdy następny poród jest łatwiejszy dlatego kiedyś urodzenie 10 dzieci nie było niczym nadzwyczajnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ciotka ma macicę na wierzchu, nie trzyma moczu - urodziła 3 dzieci. fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi po 1 porodzie sn juz wyłazi lekko pochwa,boje się drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataja
Jestem po dwóch porodach siłami natury. Przy pierwszym byłam nacięta, przy drugim nie. Dzieci wo bu przypadkach prawie 4 kg. Nietrzymanie moczu mnie nie dopadło, po drugim porodzie generalnie dużo szybciej doszłam do siebie, lepiej się czułam i lepiej zniosłam połóg. Przy okazji zapraszam na blog ekspercko-rodzicielski www.mataja.pl gdzie z perspektywy osób profesjonalnie zajmujących się opieką nad ciężarną i małym dzieckiem piszemy o ciąży, porodzie i rodzicielstwie. Zapraszam do dzielenia się refleksjami, zadawania pytań i śledzenia nas na FB by być na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam 2 razy siłami natury, za pierwszym razem byłam nacinana za drugim jako jedyna na oddziale nie i wszystko poszło "gładko" :) U mnie jeśli chodzi o se*s jest jeszcze lepiej jak przed porami :P nie mam żadnych skutków ubocznych jak np nietrzymanie moczu czy innych dolegliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam 2 razy I dwa razy bylam nacinana.Nie rutynowo,poprostu bym pekla.Dziecko mialo mala glowke mimo to nie bylo latwo.Za pierwszym razem oprocz nacinania mialam uzyte kleszcze by wyciagnac dziecko.Drugie dziecko juz latwiej ,ale wciaz wymagalo naciecia ile szwow nie pamietam bo bylam dlugo szyta z 30/40 min dwa razy znieczulenie mialam podczas szycia strasznie to dlugo trwalo.Jestem teraz 9m po porodzie roznicy nie odczuwam zadnej,blizny tez nie widac.Aha I po szyciu dyskomfortu tez nie czulam ,bo odrazu siedzialam na tylku,zadnych przeciwbolowych,z nietrzymaniem moczu problemow nie mam.Rodzilam w Uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam Was bo ja rodzilam rok temu mialam mase szwow dzidzia byla spora szyto mnie 1.5h. Koszmarnie to wspominam chodzilam do psychologa mialam depresje poporodowa spowodowana ciezkim traumatycznym poroden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam 2 razy siłami natury. Przy pierwszym porodzie mnie nacinali i było wszystko ok. Przy drugim porodzie trochę pękłam i źle mnie posszywali szwy ciągnęły, że aż mnie coś trafiało. Prawie trzy lata po 2 porodzie zauważyłam drobne problemy z nietrzymaniem moczu na skutek wysiłku. Np. nie mogę swobodnie skakać na trampolinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bylas z tym u Twojego gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam 2 razy. Za 1 razem byłam nacięta z powodu szybko postępującego porodu. Za drugim razem leciutko pękłam bo dziecko rodziło się z rączką przy twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziłam 2 razy, 2 razy nacinanie, ciasno jak w gwizdku :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×