mam dość noszenia jej, kręgosłup mi wysiada, a myślę o drugim dziecku...

Ja też miałam psa w ciąży i opatentowałam taki jeden trik ale mój pies był bardzo ciekawski i się nie bał, co może u ciebie nie przejść ;) sadzałam go na barierkę i trzymałam ale nie musiałam nieść bo sobie zjeżdżał, tylko że mój startował w agility i nie miał lęku wysokości itp ja jednak mimo wszystko wolałam ją nosić. Mój pies był dla mnie bardzo ważny, nie wyobrażam sobie że mogłabym go uśpić/oddać.

no nie odważyłabym się jej spuszczać po barierce, a co z wciąganiem na górę? no moja jest już stara i w sumie najlepiej to czuje się na swoim posłaniu ze swoim pluszowym misiem :) ale wydaje mi się, że ten wózek się sprawdzi, będzie w nim leżała, będę bardzo powoli zjeżdżać i wjeżdżać, to nie powinna się stresować.

no ja bym się swojej nie odważyła ślizgać po poręczy, a jak robiłaś do góry? moja to najbardziej już lubi leżeć w swoim koszyku więc może spodoba jej się ten wózek, będzie sobie tam leżała, ja będę bardzo powoli wjeżdżać i zjeżdżać :) nie wiem czy ona ma lęk wysokości, bo nigdy nie próbowałyśmy akrobacji.

no widzicie ile jest możliwości? nie trzeba psa usypiać ani oddawać, jak by to niektóre zrobiły :O rozumiem jakby pwodem była agresja psa wobec nowego członka rodziny, ale pies łagodny tylko schorowany a te by zabiły! mi się najbardziej podobał pomysł ze spuszczaniem po barierce - musi to śmiesznie wyglądać, a poza tym szelki - kapitalna sprawa, sama muszę takie kupić teściowej dla jamnika, bo go nosi po schodach - tylko na górę, bo staruch się stoczy tylko wtoczyć się ma problem :)

psa wsadzic w kosz i spuszczac na linie na sam dół

mam nadzieje, ze zajdziesz w ciaze z nienormalnym dzieckiem ktore bedzie siedzialo w wozku iwalidzkim i wymagalo zniesienia na dol, do lazienki itd. serdecznie Ci tego zycze a juz nieraz moje zyczenia tego typu si espelnialy :) WKURWIAJA mnie maksymalnie ludzie Twojego pokroju ktorzy szukaja dziury w calym i tylko czekaja na wytlumaczenie zeby oddac zwierze (ktore ich kocha) do schroniska, wygonic z domu albo uspic. bo przeciez tez to robisz. Wiesz, serdecznie i zcalego serca zycze Ci zebys urodzila dziecko z zespolem Downa albo moze Autyste to cie sie prioritety przestawia. Wzieliscie psa? ok. Ale to oznacza, ze wzieliscie odpowiedzialnosc za czjesc zycie? kapisz? Do konca tego zycia. Wez mnie nie rozsmieszaj. 12kg to taki wyczyn zniesc? Nic Ci sie nie stanie. Zaplac ludziom za spacer z psem, oglos sie w gimnazjum, na uniwesytecie, we wszystkich szkolach. No chyba zaden student nie pogardzi jak mu 15zl zaplacisz za spacer z psem na godzine? No nic, jak bedziesz miec niepelnosprawne dziecko to moze sie nauczysz co zmacza loyalnosc i odpowiedzialnosc. Szlag by Cie trafil, bezduszna istoto.

gdybyś była z tarnowa to podesłałabym ci mojego syna ,on kocha psy i właśnie w ten sposób dorabia. U nas jest trudna sytuacja , nie mamy kasy na kieszonkowe ,basen itp ,ale młody sobie radzi ,pół roku i uzbierał sobie w ten sposób na wypasionego lapka. Nauka nie ucierpiała ,tylko bardzo sie angażował emocjonalnie niektórzy własciciele byli walnięci :)