Gość dream_on_ Napisano Sierpień 6, 2014 Wczoraj doszło do kłótni z moim chłopakiem. Poszło o pierdołę. On niestesty jest o mnie zazdrosny i wypomina mi zwyczajne rozmowy z innymi facetami. Nie o to tu jednak chodzi. Wieczorem napisalam mu, ze nie chce sie klócic o tak blaha dla mnei rzecz bo mam wieksze problemy na glowie, kolejne badania itd ( mam raka, bez przerzutow ale robie co 3 miesiace usg) i napisalam, ze zamiast mnie wspierac on dolewa oliwy do ognia i dodaje mi stresow a tego powinnam unikac. A on na to odpisal zebym nie wzbudzala w nim poczucia winy...wiecie jak sie poczulam? czuje sie z tym ciagle okropnie..zamiast wsparcia, slow pociechy on pisze cos takiego? napisalam mu co czuje dzisiaj przed badaniami to powiedzial, ze nie powinnam teraz o tym myslec. Czuje sie..zawiedziona..zalezy mi na nim ale teraz nawet nie mam ochoty z nim rozmawiac. Jest mi tak przykro i smutno... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach