Powiedziałam, że chcę zaczekać

z seksem a on się chyba obraził. Nie jestem jeszcze na 100% pewna i gotowa. Co mam teraz zrobić?

sa co najmniej dwie mozliwosci: a) zalezy mu tylko na tym i nie chce "tracic czasu" b) zle sie poczul bo jestes dla niego wazna, i zostalo to potraktowane jako sygnal ze jednak nie jestescie tak blisko siebie, jak mial nadzieje. ja jestem mezczyzna i na poczatku mojego zwiazku bylo podobnie, sam zle sie czulem z takiego powodu o jakim napisalem w b). Dobrze by bylo gdybys w jakis sposob ustalila czy chodzi o a), czy o b).

Spotykamy się 1,5 miesiąca więc gdyby nie chciał tracić czasu to już by sobie odpuścił. Powiedziałam, że chcę zaczekać, żebyśmy się lepiej poznali. Czy te 1,5 mca to aż tak dużo że już powinnam chcieć czegoś więcej?

chcialbym Ci jakos dobrze doradzic ale przede wszystkim patrz na siebie bo nie chcialbym zebys mnie posluchala i potem zalowala. U mnie bylo tak: dziewczyna jest 3 lata starsza ode mnie, wczesniej nie miala zadnych doswiadczen. Jakos tak wyszlo ze bardzo szybko zblizylismy sie do siebie, wszyscy nam sie dziwili ale teraz z perspektywy czasu po 3 latach wiem ze to nie jest blad. Wlasnie okolo poltora miesiaca po poczatku naszej relacji zaczalem o tym myslec, ona tez i tak coraz bardziej. Ale gdy mialo dojsc do czegos konkretnego, dziewczyna tak jakby sie wystraszyla, mysle ze chodzilo o cos podobnego jak u Ciebie. Wtedy ja poczulem sie smutno ze ona jeszcze nie chce, i zaczalem obawiac sie czy aby na pewno jestem dla niej wazny. Jednakze po niedlugim czasie nie miala juz oporow. Naprawde ciezko stwierdzic o co moze chodzic. Mysmy juz byli po dosyc powaznych przezyciach po tych 1,5 miesiaca, np. wyrzucenie mnie z domu przez rodzicow (nie byli zadowoleni ze mam starsza ale pozniej nawet im sie to podobalo) i ona zorganizowala mi zamieszkanie na ten czas. Sadze ze powinnas wziac pod uwage czy byly u was takie wydarzenia, bo wiadomo jak to jest ze slowami - mowi sie cos, a potem robi inaczej. Czyny swiadcza o prawdziwych uczuciach.

Ja też nie mam żadnych doświadczeń dlatego wolę zaczekać i być pewna, bardziej się zaangażować. Wydaje mi się że jemu na mnie zależy, dosyć często się spotykamy, on przeważnie pierwszy dzwoni czy pisze i coś proponuje. Od tamtej pory jest jednak jakiś powściągliwy. Nie wiem czy to o to chodziło czy o coś innego co powiedziałam. Nie wzięłam pod uwagę że mogłam mu sprawić przykrość ale z drugiej strony przecież nie będę robić nic wbrew sobie żeby jemu było dobrze.

skoro stal sie bardziej powsciagliwy to moze obawia sie odrzucenia:) sadze zeby zrobic w taki sposob: jestes zaangazowana ale inaczej niz seksualnie, pokazujesz ze Ci zalezy, i patrzysz jak sie zachowa. Unikasz w ten sposob rozpoczecia zycia seksualnego z kims nieodpowiednim ale jednoczesnie mozesz zadbac o jego uczucia i zaczekac az bedziesz gotowa. Mowie co na mnie by zadzialalo ale nie jestem psychologiem i tez nie znam Twojego chlopaka. Dlatego tez jak juz mowilem zastanow sie zanim mnie posluchasz:)

jeszcze moze takie cos: lekkie nawiazania teoretyczna rozmowa, zapytanie o to co lubi. Tylko musisz uwazac bo jesli o mnie chodzi to bym sie stal bardziej odwazny i moje zachowanie mogloby stac sie zbyt nachalne, tzn. moglbym znowu oczekiwac czegos wiecej i zbyt wczesnie powodowac presje u dziewczyny.

Może trochę go uraziłam, powiedział że mu zależy a ja wyskoczyłam z takim czymś :/ Tylko że ja dopiero czuję że się angażuję ale bardzo powoli.

no przecież zwalić mu możesz a nawet małego lodzika zrobić przy okazji zobaczysz sprzęt żeby nie było później rozczarowań że mały lub chudy ! :)

moj czekal rok na mnie az bede gotowa

Zalezy ile jestescie razem ,ale mysle ze poprpstu musi sobie przemyslec nie obrazil sie. Jesli bedzie sie fochal i bedzie mial watpliwosci to znaczy ze nie zalezy mu az tak na tobie. Jesli piczeka z toba to mozesz sie cieszyc z faceta

On ma 30 lat więc powinien zrozumieć, z drugiej strony ja rozumiem że ma swoje potrzeby. Ja też mam trochę ochotę, trochę się boję, ale wolę być jego pewna. Nie muszę czekać na wielką miłość. Poza tym trochę się denerwuję swoim brakiem doświadczenia.