Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż rozczarowany płcia dziecka

Polecane posty

Gość gość

Dziś miałam usg genetyczne płodu. Wszystko jest super, poznaliśmy płeć. To będzie chłopiec, a mąż chciał dziewczynkę. Ja wprawdzie też wolałam,ale przecież najważniejsze,że synek jest zdrowiutki. Mąż zamiast cieszyć się razem ze mną, że wszystko jest super, bo to jest świetna okazja do radości,to traktuje mnie jak intruza. Jest opryskliwy, olewa, jak tylko zaczynam jakiś temat,prosi mnie o chwile spokoju,wyszedl na pol h bo potrzebuje samotnosci. Nie mam nikogo poza mezem, do dzielenia mojej radosci,bo nie mam rodzicow ani rodzenstwa. Tak sie ciesze,ze wszystko jest w porzadku, a on niszczy całą moją radosc. Nie ględze mu,ani nie jestem upierdliwa. W drodze powrotnej poszlismy do cukeirni,bo chcialam,on nie,nie dal mi nawet wypic tam kawy, bo w domu. Poszlismy do domu. Polozyl sie spac. Potem gral w gre zbywajac kazda moja probe nawiazania kontaktu, potem wyszedl na zakupy, oznajmiajac,ze chce byc sam. W porzadku. Niechcacy przed chwila sie o mnie podtnal w domu, i powiedzial cos w rodzaju " czy ty zawsze musisz stac mi na drodze". Nie wytrzymalam,powiedzialam mu,ze on mnie traktuje jak gooowno i poszlam do kompa. Rozplakalam sie. Widzial,olal. Czuje sie bardzo smutna. Potrzebuje go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cham i prostak...gratuluje wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta Ty się jeszcze lepiej nie ciesz zawczasu, że zdrowiutki... też się tak cieszyłam, ciąże miałam wzorową a po porodzie wyszły ukryte wady genetyczne... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go uswiadmo ze to od plemnika zalezy plec dziecka wiec pretensje niech ma do siebie. moja kolezanka tez miala taka sytuacje z tym ze maz wolal synka a okazalo sie ze bedzie dziewczynka. po porodzie oszalal na jej punkcie. u was tez tak bedzie. po porodzie zmieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygarnij mu wszystko co Ci na duszy leży. Może coś dotrze do niego, jeżeli nie zniknij na caly dzień do przyjaciółki czy coś. Niech przemyśli swoje gówniarskie zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz że to zachowanie jest z powodu tego, że będziecie mieć syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, bo to jest powód do radości. Jeżeli coś będzie nie tak po porodzie, to przecież nic z tym już nie zrobie. Na razie jestem dobrej myśli. jakie wady genetyczne po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje przyszłe i obecne dumne mamusie! Chciałabym Was serdecznie zaprosić na portal dumnej mamy - wszystko o kobietach, dla kobiet, o dzieciach, ciąży i porodzie! Ponadto ciekawe artykuły - np. obalamy zabobony ciążowe (http://dumnamama.pl/obalamy-zabobony-ciazowe/ ) jak i galeria pociech (http://dumnamama.pl/nasze-pociechy/ ) - tam można również pochwalić się swoim brzuszkiem lub zdjęciem z usg usmiech.gif Pozdrawiam i serdecznie zapraszam - http://dumnamama.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie też mąż wolał syna, a urodziła się dziewczynka. Dzisiaj to największa córusia tatusia jaką znam, a mąż by jej w życiu nie zamienił już na chłopczyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet mi się nie chce o tym pisać dokładnie :( całą ciążę o siebie dbałam, brałam witaminy, kwas foliowy, nic nie piłam, nie paliłam, miałam dwa razy robione usg 3/4D wszystko wzorowo. Dziecko się urodziło z 10pkt... na drugi dzień były badania noworodka, robili usg i wykryli zakotwiczenie rdzenia kręgowego.. ;/ nie wiem skąd, nie wiem czemu... czeka nas operacja w przyszłości i modlimy się, żeby dziecko ją przeszło sprawnie i normalnie chodziło. Tobie życzę powodzenia, ale tak jak mówię ciesz się po porodzie i dziękuje bogu za zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że z tego powodu. Wcześniej było ok. Czuję się po prostu zraniona,ale może przesadzam. Myślałam,ze jak poznam płeć , a jestem juz w 22 tc, to moze jakies ubranka przez internet powoli, ogolnie bylam podekscytowana,ale on bardzo ostudzil moj entuzjazm. Nawet powiedzialam,ze moze nast razem bedzie dziewczynka,to on kazal mi zamilknac, bo przeciez on nie cche zebysmy mieli wiecej niz 1, a i nikt nie zapewni nam dziewczynki. Nawet jesli jestem przewrazliwiona, to jest mi bardzo bardzo przykro. Przeprosil mnie, powiedzial,ze jest rozczarowany,ale najw zdrowie, ze wygladam super,malo przytylam itp, sam z siebie, po czym odpalil gre i w nia gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bardzo mi przykro z powodu tego co piszesz:(. Ale skoro lekarze mowia,ze jest szansa, ze dziecko po operacji bedzie normalnie chodzic,to trzeba w to wierzyc. Bardzo Ci wspolczuje, takze dlatego, ze sama sie obawiam podobnej sytuacji. Rozczarowanie i bezradnosc jest straszna, jesli wierzylas, ze wszystko jest wspaniale. Ja mam nadzieje,ze bedzie ok , mam dosc stresow wynikajacych spoza ciazy,zeby jeszcze sie tym dolowac. Jesli bedzie cos nie tak, to ani ja,ani Ty nie mialysmy na to wplywu,bo dbalysmy o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, czemu tak bardzo mu zależy? to pewnie pedofil :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciśnie sie coś niecenzuralnego do powiedzenia, ale pominę milczeniem, widac że mąż w prezencie pod choinkę nigdy nie dostawał tego co akurat chciał, aż mu wspólczuję, jestem przeciwna poznawaniu płci przed porodem, ale mądry polak po szkodzie, teraz ci jego zachowanie zapadnie w pamięć już do końca życia, tobie też wspólczuję. Szczerze mówiąc to by mnie cholera wzięła po czymś takim, ale nie od razu może jutro zapytałabym szanownego małzonka przy śniadaniu czy wobec takiej niesprawiedliwości losowej wobec jego osoby, mam się pakować do wyjazdu do czech na skrobankę. Jak już walimy młotkiem to po całosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wojna idzie chłopaki sie przydadzą, kochający tatuś zrobi koktajl mołotowa, wysle na barykade i po problemie, robimy dziewczynke zeby sie limit zgadzał, matko co za koleś może rzeczywiscie ma skłonności do macania małych dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze chciałam mieć synka starszego i dużo młodszą córkę, ta ktoś obie zaplanowałam hahah, durna byłam. Urodziła mi się pierwsza córka, a potem postanowiliśmy adoptować jakieś drugie dziecko. I akurat poznaliśmy fajnego chłopca, o podobnych zainteresowaniach do męża i go adoptowaliśmy. Płeć nie ma aż takiego znaczenia ważna jest miłość. Powinnaś się zapytać dlaczego się zawiódł i że to tak naprawdę jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po cholerę z takim przygłupem zdecydowałaś się na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje autorko za miłe słowa. Wiesz, ale to nie jest tak, że moje dziecko nie chodzi, chodzi i to normalnie jak jej rówieśnicy, jak ktoś nie wie że to ma to nie może mieć bladego pojęcia. Operację robi się dopiero wtedy jak zaczyna bolec kręgosłup, ale ta operacje niesie za sobą po prostu ryzyko, w końcu to zabieg na otwartym kręgosłupie i grzebanie w rdzeniu kręgowym... ale modlę się codziennie, żeby to nie było konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płeć przekazuje męzczyzna, więc pretensje może mieć tylko do siebie. A tak na poważnie to trochę przykre, że ma to dla niego aż takie znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama siebie pytam. Nic na to nie wskazywalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie ciągle boli kręgosłup jak tylko pamiętam, nie mogę się schylać, robię wszystko na kolanach albo kucam, być może też tak mam i mama 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi autorko. .. Może to pierwszy szok i nie umie sobie jeszcze z tym poradzić może jutro emocje mu opadną i cie przeprosi czego ci życzę Ja tez chciałam córeczkę jakoś od samego początku myślałam że to będzie dziewczynka. Wybrałam imię kupiłam sukienkę i opaskę z kokardka śliczne skarpetki :) na usg w 12 tyg lekarka nie chciała zdradzić płci mówiła ze nie jest na 100 proc pewna. Ok. Ja sobie w wmówiłam córeczkę. 2 usg 22 tydzień . Lekarka pyta czy chce znać płeć ok chce. Ona mówi 'chlopczyka i mina mi zrzedla:( wszyscy się cieszyli ze duży ze zdrowy etc ja byłam jakby w innym swiecie. Nie to kie tak ze się nie cieszyłam bo pragnęłam tego dziecka najbardziej na świecie) byłam po prostu zła na samą siebie że tak się wkrecilam Wszystko minęło następnego dnia:) mój synek fikal w moim brzuchu szok minął . Tylko z imieniem pozostał problem do dziś a do porodu tydzień. .. Wiec autorko będzie ok. Daj mu czas. A jak nie no to... przykro to powiedzieć ale chyba nie dorósł jeszcze do tej roli Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak lubi dziewczynki(szczególnie w pewnym celu) to raczej czas tutaj mało pomoże :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slabo robil ta corke,nie pstaral sie chlopina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoch synów. Pierwszego chcieliśmy synka, ale lekarze mówili, ze dziewczynka i okazał sie chłopiec. Przy drugim synku, chciałam dziewczynek. Jak dowiedzieliśmy sie ze chłopiec było mi troche smutno, ale dzis kiedy maly kończy 2 miesiace, wiem jedno kocham go całym sercem i ie zamieniłabym na zadna dziewczynę. Widac maz ma mocniejsze męskie plemniki, powiedz mu o tym i niech sie cieszy,ze ma zdrowe dziecko. Moj pierwszy syn miał operacje zaraz po urodzeniu i tombylmproblem a nie płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, mój mąż chciał córę, nigdy nie zapomnę jego miny jak usłyszał, że będzie syn :D Normalnie przypomniały mi się wtedy kreskówki jak otwierali buzie i język na kilometr wylatywał :] Bardziej go zdziwiło to, bo ja od początku mówiłam, że to będzie syn-chociaż całe życie chciałam córkę :) Teraz nie widzi świata po za Małym, a mało tego jak tak o normalnie gadamy o płci drugiego kiedyś tam to teraz twierdzi, że chłopaki są tak fajne, że on chce drugiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chuj nie facet !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa u którego dziecka wykryli wadę dziecka po porodzie. U mnie wadę wrodzona - rozszczep kregoslupa, wykryli kiedy mialam lat 25 i zaczal mnie potwórnie bolec kregoslup na odcinku ledzwiowo-ogonowym. Od dziecka mialam taki jakby guz nad kością ogonowa, chodzilam na gimnastykę korekcyjna. Rodzice nie przykladali wagi do tego. W ciąży mialam straszne RWY kulszowe, odrętwienie nóg, po ciąży podczas RTG i rezonansu okazalo się, ze to wada wrodzona. Teraz mam 29 lat i czeka mnie operacja ( jeszcze się nie zdecydowalam) ponieważ kregoslup może nie wytrzymać i mogę skończyć na wózku. Wiec dobrze ( no i oczywiście niedobrze) ze u Twojego dziecka tak szybko wykryli wadę i możecie zapobiec ewentualnym konsekwencjom w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×