Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bunt czterolatka

Polecane posty

Gość gość

Syn w grudniu skończy 4 lata, do tej pory spokojne i posłuszne dziecko, od jakiegoś miesiąca jak by diabeł w niego wstąpił. Kłóci się, nie słucha, wpada w histerie, robi na złość. Ani kary ani nagrody czy tłumaczenie nie skutkują. Mam wrażenie jak by w jednym dziecku siedziały 2 osoby, tak szybko jak wpada w złość to równie szybo sie uspokaja i na odwrót. W przedszkolu jest aniołem a w domu... Jestem konsekwentna, nie pozwalam mu na wszystko, nie zmieniły sie zasady w naszym domu. Czytałam o buncie 4 latka ale ite to może trwać bo ja chyba do psychiatryka się dostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn skończył 4 lata w lutym i od mniej więcej pół roku, nie da się z nim wytrzymać. Wszyscy dookoła go chwalą, a w domu - no cóż..... Mąż zaczął się zastanawiać, czy może coś z naszym mieszkaniem jest nie tak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
skończy 4 lata to będzie następnie bunt 5 latka, 6 latka, 8 latka,9 latka 11 latka 13 latka, 16 latka Weź sobie ten bunt z glowy wybij, bo tylko tym buntem usprawiedliwiasz okropne zachowania dzieciaka zwalając na bunt a nie na jego rozwydrzenie dzieciaka jawne nieposłuszeństwo Strzel w d**e, wygon do pokoiku ,zabierz zabawki, nie ma tv, nie ma komp, ryknij jak lew az mu wlosy deba staną a szybko piorka mu opadną kto tu rzadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej pory był grzeczny i to nie jest także usprawiedliwiam jego zachowanie buntem. Ma kary (nie ogląda bajek, ma karne krzesełko itp) ma nagrody( naklejka, czekoladkę, ulubioną bajkę). Ewidentnie próbuje co może a czego nie. Nie siedzę cicho, jak trzeba to i ryknę i wtedy zaczyna słuchać,ale nie mogę ciągle sie drzeć. Wczoraj wieczorem powiedział nie lubię cię.... nie wiem czy ignorować,czy dalej upominać, sama juz nie wiem co zrobić. Mam jeszcze 7 miesięczną córkę, i nią też muszę się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jest zazdrosny o niemowle, bo na niego krzyczysz, jemu kary dajesz a maluch pewnie jest uwielbiany-tak postrzega to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
jak jest niegrzeczny i zachowuje się koszmarnie to dlatego ma kary i na niego mam krzyknie , a nie ze mamie się nudzi i za nic kary daje Zasluzy to ma kare, proste A ze zazdrosny o mlodsza siostrę to jest pewne, ma prawo być zazdrosny, ale nie ma prawa zachowywać się okropnie i robic na zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest żaden bunt czterolatka, tylko masz niewychowanego bachora. Nie usprawiedliwiaj to jakimś śmiesznym 'buntem'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czterolatek nie rozumie woich praw - szczególnie praw do kontrolowania swoich emocji , których nie rozumie :) Poświęć dziecku więcej czasu , uwagi , buduj w nim poczucie ważności z powodu bycia starszym bratem , wciągaj w opiekę , pokazuj mu jaki jest kochany i ważny :) będize dobrze :) To typowe zachowanie dziecka , którego monopol na uwagę rodziców został przełamany dlatego próbuje ją odzyskać tak jak potrafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie pokazywał zazdrości o siostrę, w stosunku do niej jest kochany, całuje tuli. Staramy się poświęcać mu jak najwięcej czasu,jak wpada w złość to czekam aż się uspokoi i z nim rozmawiam i tłumaczę,ale czasem mi już sił braknie.Jak pozwalasz mu pomagać, poczuć sie ze jest ważny to jest tak kochany że do rany przyłóż, szał ogarnia go wtedy gdy coś nie idzie po jego myśli, np że musimy iść do domu z podwórka albo nie wolno zaczepiać psa, takich przykładów jest mnóstwo. A bicie nie jest wyjściem, a pozwalać na wszystko nie mogę. Taki stan utrzymuje się od końca czerwca,jak przestał chodzić do przedszkola bo przez lipiec było zamknięte, teraz od paru dni chodzi, mpani mówi że jest grzeczny ale w domu dalej cyrk. Nie wiem,może ze mną jest coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium a twoi synowie tez byli o siebie zazdrości i twoja uwagę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
A dlaczego ma mu poswiecac więcej czasu i rozpieszczać go, same ohy i achy jak zachowuje się okropnie? to mija się z celem, bo to nagroda za głupie zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, ale dziecko mysli inaczej. jednoo bedzie sie wyzywaz na rodzenstwie a drugie odreaguje w inny sposob, np. paskudnym zachowaniem w innych sytuacjach. To jest dziecko i widzi swoje, ze niemowle jest cacy a on ma kary. Moja corka uwielbia moja mame i jest o nia zazdrosna. Jesli mama poswieca uwage dziecku szwagierki, to mala robi wszystko, by odwrocic jej uwage. Kuzynowi krzywdy nie robi. To samo moj brat ja przyjezdza, mala go uwielbia, ale gdy on rozmawia z moja mama, to mala sie wcina, zaczyna mowic o czyms innym, bo to ona chce byc dla mojej mamy nr 1. Ale my jej nie karamy za to, tylko tlumaczymy i to dociera. Nikt i nie karze cackac sie z malym i rozpieszczac go, kary muszaa byc, gdy przegnie, ale ktos wyzej dobrze Ci radzil. By malemu tez poswiecac uwage, tlumaczyc, wdrazac go do opieki nad siostra. Nie odpychac. Takie dziecko widzi swoje, ze jest niedobre i mama je karze, krzyczy, wiec staje sie coraz gorsze, bo coraz bardziej chce normalnych relacji i uwagi. Radzi sobie tak, jjak potrafi. Moja mama mi kiedys tez zwrocila uwage, ze dziecko to nie dorosly i mysli po swojemu, tez ma prawo zle sie czuc czy miec zly humor. ja myslalam po "doroslemu", sama teraz widze swoje bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie , nie ma go rozpieszczać - ma poświęcić mu uwagę, spróbować dojść dlaczego taka zmiana w zachowaniu nastąpiła . Drugie dziecko ma 7 miesięcy , podejrzewam więc ,ze jest dość absorbujące , może twoja uwaga przekierowała sie na córkę i syn zaczął sobie z tego zdawać sprawę ? Tak, byli zazdrośni o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium a bili się nawzajem? bo moje weszly w etap ,ze tłuką się dzień w dzień z tej zazdrości o wszystko i o byle co :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomiędzy moimi synami jest 3 lata różnicy więc z początku było to zbyt wiele - bo jedne miał 5 lat a drugi 2 - więc zbyt duża różnica . Ale jako starsi nie zasypywali gruszek w popiele i np , starszy chciał wyjć z kolegami na rower to potrafił młodszemu powietrze spuścić żeby tylko go ze sobą nie zabierać :) natomiast młodszy wszystko szpiegował i wszystko chciał wiedzieć czym wprowadzał brata w taki amok ....że hej :) samo życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje to 11l.10 l.8l i 5 lat cholery idzie z nimi dostać tak się tłuką z sobą nawzajem, nie ma dnia aby się nie ponapieprzaly . Zazdrosne o siebie sa na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wpierdol mu codziennie to mu przejdzie.Żenada - nie radzić sobie z 4-letnim gnomem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwalaliśmy dzieciom bić się pomiędzy sobą . Za takie zachowanie była kara jak za każde przewinienie Jak byli mlodsi to nawet rozganiałam ich do swoich zajęć podczas zabaw - dla niezorientowanego obserwatora po protu psułam zabawę - ale jak ich znam i widziałam kiedy żartobliwe szturchańce zaczynały przemieniać sie w regularną bijatykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.. niektóre wypowiedzi to żenada np. Wp*****l mu, zabierz zabawki? Dziecko to taki sam człowiek jak dorośli. Ma uczucia, lepszy czy gorszy dzień. Spróbuj po prostu go zrozumieć i postawić w jego sytuacji. Rozmawiaj. Byłam kiedyś światkiem rozmowy matki z dzieckiem. Matka: Zimno Ci? Dziecko: Nie M: Myślę, że jednak Ci zimno Dz: Mówiłem, że jest nie jest mi zimno mamusiu M: Może zaloz bluzę Dz: Nie chce M: Masz założyć bluzę w tej chwili. Dorośli nauczcie się słuchać swoje dzieci! Mama dwóch chłopców 4-latka i 10 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×