bez dzieci na weselu

Ja uważam że idą wszystkie dzieci albo żadne!!! Ci którzy proszeni są bez dzieci a taki problem o to robią są bez klasy! powinni zrozumieć i uszanować decyzje młodych!

Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. U nas nie było żadnych dzieci i nie robiliśmy wyjątków. Chrześniak,chrzesnica czy inne dziecko to w końcu D Z I E C K O

Te wszystkie durne mamusie powinny zrozumieć że to nie czas i miejsce dla dziecka.W zeszłym roku byłam na ślubie i weselu przyjaciółki to był horror ;/ już w kościele podczas mszy św dzieciak biegał,darł się jakby histerii dostał ,ryczał.( W TYM MOMENCIE każda normalna matka bierze dziecko i wyprowadza z kościoła aby reszta mogła celebrować mszę w spokoju ale nie krowa nie zwraca w ogóle potrzeba było zwrócić uwagę wielmożnej Pani aby uspokoiła dziecko!!! szczyt!!! póżniej na weselu się wagowała kobieta i pilnowała dzieciaka

O przepraszam! "mniej znajomych", żebym mogła zaprosić dziecko, którego po prostu nie chcę na moim weselu? od mojej strony jest mama, tata, siostra, babcia i dziadek, chrzestna i chrzestny - to 6 osób z rodziny. czyli tak naprawdę zostało mi 6 "talerzyków" dla przyjaciół. I to naprawde są dla mnie bliskie osoby, z którymi chcę spędzić ten dzień. Od strony mojego mężczyzny jest mama, tata, ojczym, babcia i dziadek, siostra, chrzestna i chrzestny - czyli 8 osób z rodziny, i 5 "talerzyków" dla przyjaciół. Zarówno moi i jego znajomi mają dzieci, więc gdybym chciała zaprosić wszystkich z dziećmi, to zamiast 50 wyszłoby mi 60 osób. i mam 220 zł za talerzyk, u mnie za dziecko do lat 3 jest 50%, powyżej jest normalnie 220. I tylko trójka dzieci jest poniżej 3 r.ż, reszta od 3 do 10. czyli 1870 zł za same dzieci. ja zarabiam 1500 miesięcznie. po prostu mnie nie stać na to, żeby zaprosić tyle osób. A wy mamy musicie zrozumieć, że wasze dziecko, to WASZE dziecko. I nie każdy ma je ochotę oglądać. Zaprasza ciebie i męża, a nie ciebie, męża i dziecko. Jak cito nie pasuje, to nie przychodź.

a jak ktoś nie ma dzieci i na zaproszeniu dostaje "Michał i Anna Kowalscy", ale laska bierze na wesele swoją starszą siostrę, to też jest dla was normalne? Przecież to rodzina, więc miała prawo wziąć.

Autorko, proponuje kompromis, jesli moge to tak nazwac. Zapros siostre z dzieckiem tylko do kosciola i popros aby po ceremonii odwiozla dzieciaka do domu. My tez robilismy bez dzieci ale brat meza z zona przyjechali do kosciola z corka. Po obiedzie, bo na nim w koncu tez zostala, odwiezli ja do domu i po krzyku. Wilk syty i owca cala.