Kiedy facet proponuje spotkanie ?

Witam. Jest taka sytuacja, dałam swój numer facetowi i odpisał po 5 dniach i sobie piszemy w smsach co jakiś czas. Czy jeżeli po tygodniu pisania facet nie pisze nic o spotkaniu to już to nie nastąpi? Co o tym sądzicie ?

???

Tydzień, to tyle co nic. Daj mu czas. Na pewno nie chcialabys tak szybko, jak mi sie przytrafilo. Tzn. Nigdzie nie poszlam, ale podszedl do mnie facet, z którym nigdy nie rozmawialam i zaczal sie motać, kręcić, cos mówić ze ma do mnie sprawę. Pytalam sie co ma za sprawę. Nie chcial powiedzieć. Widać bylo po nim ze kombinuje jakby mnie gdzieś zaprosic, no ale nic mu nie wyszlo. Poddal sie i uciekl. Facet grubo po trzydziestce. Cala rozmowa trwala z 30 sekund

No dobrze, to poczekam ale przyznam, że strasznie się niecierpliwię :)

Może nie ma kasy póki co :) Będzie miał, to cię zaprosi. Może też nie chce dostać kosza, a nie jest pewien, czy mu nie odmówisz. Niektórzy faceci bardzo osobiście odbierają kosza, jako coś upokarzającego i nie podrywają dziewczyny, póki nie czują, że im się poszczęści.

Ale ja mu sama dałam swój numer, więc to powinien być taki znak, że jednak bym nie odmówiła spotkania przecież :)

Jeśli ci odpowiada to czemu nie wyjdziesz z inicjatywą spotkania? hmm?

a dlaczego niby to ona ma proponować spotkanie? to facet ma się wykazać inicjatywą, chciał ją poderwać, to niech działa. z doświadczenia wiem, że w takich wypadkach przejmowanie inicjatywy przez kobietę kiepsko się kończy - nie polecam, autorko.

Jeżeli nie możesz mu napisać że cię swędzi, to spotkanie i tak nie ma sensu, bo znów będziesz rżnęła głupa i go wkur/wia/ła zdziwieniem... - Weź, no co ty robisz, przestań bo się obrażę! :P

Gdzie tu jest o tym że on ją chciał poderwać? To raczej ona dała mu numer, a on jest zwyczajnie kulturalny :D

To co, jak będę miała ochotę wylizać mu dziurkę z tyłu, to niby mam to zrobić to z własnej inicjatywy? Uważam że to on powinien mnie do tego nakłonić. Zresztą loda to też dotyczy.