Moje lato 2015 :)

Cześć wszystkim. Postanowiłam zacząć nowy wątek, który będzie dla mnie (może i jeszcze dla innych osób) sposobem motywacji, kontroli i dzienniczka w drodze do wymarzonej figury. Mam sporo nadprogramowych kilogramów, które coraz bardziej mi przeszkadzają. Od dłuższego czasu "przygotowywałam się mentalnie" do tego aby coś ze sobą zrobić. Z własnego doświadczenia wiem, że gdy szybko coś zacznę, równie szybko to skończę...Dlatego poustawiałam sobie wszystko w głowie, wyznaczyłam cel i nie zawaham się do niego dojść ;) Zaczęłam ćwiczyć w zeszłą niedzielę. Dla sprawdzenia kondycji na pierwszy ogień poszedł Skalpel. Nie było tak źle ;) Następnego dnia rowerek stacjonarny z obciążeniem a we wtorek Total Fitness z T.Choińskim. Niby takie tam cwiczonka, ale wczoraj poczułam, że mam mięśnie w udach i tyłku ;) Co do diety, to nie odzywiam sie aż tak koszmarnie. Nie jadam fast foodów bo mam problemy z żoładkiem, wiec wolę je sobie darowac niż później łykać tabletki. Slodkich napojów nie pijam. Jedyne co mnie gubi to slodycze :( Staram się panować nad nimi, ale czasami po prostu mi nie wychodzi ;) Podsumowując: chciałabym do przyszłego lata móc wyjść na plażę z podniesioną głową a nie chować się gdzieś po katach, żeby nikt mnie nie widział ;) Mam 160 cm. wzrostu, ok. 75 kg. W ciągu tego roku chciałabym zrzucić 15-20 kg. max. Można? Można! :D Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć do mnie, to zapraszam serdecznie :)

Kobieto czy Ty przypadkiem nie jesteś w desperacji ? :)

ja też zabrałam się za siebie, mam 160 cm i bardzo dużo na plusie , chce zrzucić 40-45 kg , zaczęłam jadać 5 małych posiłków o regularnej porze dnia oraz ćwiczę w domu. Piję 8 szklanek wody zero alkoholu. Mam niedoczynnośc tarczycy więc wybieram sie niebawem do dietetyka. Jest mi żle, mam depresję, czy dam radę. Marze o w miare fajnej figurze. Chciałabym kupić pas wyszczuplający/odchudzający ale nie wiem jaki. Nie mam depresji co do jedzenia ale ogólnie .

Idealnie jest zrzucać 0,5-1kg tygodniowo, więc teoretycznie nie musisz czekać do przyszłego lata. Możesz być piękna i zgrabna już na późną jesień :)

ja 164, 77kg, też powinnam coś z tym zrobić jak najprędzej... :(

w tym roku zmotywowałam się sama, powodem był nowy obiekt westchnień ;-))) wystarczył rower i bieganie i schudłam z powodzeniem 10 kg. z moim rowerkiem http://www.centrumrowerowe.pl/rowery/miejskie-city/p,rower-expression-26-cali-srebrno-niebieski-18-2014-romet,292433.html?qrtc_slt=slt_product_2_cr&qrtc_tpl=tpl_prod_view&qrtc_typ=prd&qrtc_prd=75773207&qrtc_pos=4&skad=quartic się nie rozstaję :)