Test negatywny, a mimo to ciąża

Mam pytanie, czy ktoś był w podobnej sytuacji jak ja. Zrobiłam test 10 dni po spodziewanej miesiączce co prawda zrobiłam go wieczorem, wyszedł negatywny ( dodam że, w tym dniu dużo piłam i siusiałam) a tu proszę parę dni później zobaczyłam mała fasolkę :)

A gdzie ja zobaczylas? W szklanej kuli?

USG :) Kochana jeśli nie masz nic sensownego do napisania to nie z łaski swojej opuść ten temat :)

To tak trudno mozgiem ruszyc,ze jak duzo pilas,to stezenie hormonu mniejsze i moze test nie wykazac???!!!! Ameryke odkrylas? A ciazy gratuluje,masz teraz czas,to poczytaj troche,zevys,pozniej,glupixh pytan na forum nie zadawala :-D

Kultury proszę :P

Nie bylam niekulturalna

haha po kilkunastu dniach na USG "fasolki" ani żadnego innego strączka jeszcze nie widać, więc nie ściemniaj

No to raczej niespotykane, ale może po prostu test miałaś wadliwy. 10dni po spodziewanej m stężenie jest na tyle wysokie, że ciążę wykryć powinno o każdej porze. A na usg który wyszedł tydzien ciazy?

Jak nie widać? W 6 tc często widać serduszko.

10 dni po terminie spodziewanej miesiączki to na pewno nie 6 tydzień ciąży :)

Autorko ale w czym problem tak właściwie? test był wadliwy albo na tyle rozwodniłaś mocz że stężenie hcg było zbyt niskie. Jesteś w ciąży skoro potwierdziło to usg i nie widzę sensu dalszego wałkowania tego.

" 10 dni po terminie spodziewanej miesiączki to na pewno nie 6 tydzień ciąży usmiech.gif " Autorka 10dni po spodziewanej m zrobiła test, a parę dni później poszła na usg, czyli np 5 dni później, tj 15 dni po sm. Przy cyklach 28 dniowych byłby to 6t1d

ja miałam 1 test pozoytywny nastpnie w odstepach 3 dniowych kolejne dwa negatywne potem tydzien poznije usg negatywne brak zarodka a 2 tyg pozniej fasolka z bijacym serduszkiem ;-) tylko moja intuicja nie dała sie oszukac od poczatku wiedziałam ze ejstem w ciazy dlatego tak upierałam sie na usg a dr rozkładała rece i mowiła ze za mocno sie nakrecam a pierwszy wynik mogł byc bledny