Tesknie za Polska!!!

Niby jest praca, kasa, fajne zycie ale czegos mi tu cholernie brakuje. Polskie sklepy oferuja wszystkie mozliwe polskie produkty ale jednak brakuje tego domu. Czasem mam ochote tak rzucic to wszystko i wrocic do domu. Dzis piatek kolejny tydzien poszedl sie walic. Nie chce tu zostac na zawsze ale w moim miescie nie ma nawet gdzie isc do pracy. Tez tak macie?

Slucham funky polaka i normalnie leca mi lzy. Mam ochote sie upic ale wiem ze to nic nie pomoze. Czemu to wszystko jest takie posrane? Ze zeby godnie zyc trzeba tak daleko uciekac?

tak to jest nie jestes jedyna ja odkladam i spieprzam stad bo umieram za zycia ,tak sie przynajmniej tu czuje nie mieszkam w UK ale rowniez na emigracji

wszystko tu jest takie obce, chociaz jestem juz tyle lat to ciagle jestem tak cholernie rozdarta.

Musze zamknac uczucia w puszcze odlozyc na najdalsza pólke w glowie i isc dalej. Kuereewaaaaaa jestem taka nieszczesliwa!!!! W mojej pracy wszystkie polki maja dzieci i maja w dupie wracac. Nikt w moim otoczeniu tego nie rozumie. Chyba depresja mnie zaczyna niszczyc. Ale jak wroce to przejem co odloze i bede musiala znowu jak ten pies wracac i szukac szczescia w innej czesci swiata!

sa tez tacy co maja dzieci i nie chca zyc na obczyznie ja czekam az moje sie usamodzielnia zostalo mi 2 lata a potem nawet zebym miala trawe wpieprzac wynosze sie z tego parszywego kraju

Ja w nastepnym roku roku wracam z mezem i 2 dzieci do kraju (5 i 2 latka). Starczy juz nam tego "miodu" na obczyznie. Teraz zbieram sily zeby przezyc kolejna, jesien i zime tutaj, bo deprecha moze byc niezla.

ojjjj zimy tez sie boje :( teraz jeste lato ale co to za lato wiecznie leje :( chmury za chwile slonce nie mozan nawet wyjscia nad jezioro zaplanowac z obawy ze zacznie lac ! a po drugie w kolko to samo do pracy po pracy kolejna praca w domu zakupy i tak w kolko ani geby do kogo otworzyc a takie pustackie gadki z sasiadami nie interesuja mnie zanjomi wiecznie zapracowani i wiecznie bez pieniedzy aby gdzies wspolnie wyjechac pojsc do restauracji czy zwyczajnie posiedziec nad woda przy grillu ale jesieni i zimy bardzo sie boje :O skoro teraz gdy cieplo nie bardzo jest co i z kim robic

za granica jestem od 11 lat i nadal lapie dola :( nie tyle co za polskimi produktami jak za moim domem, rodzicami, znajomymi.. jestem tu sama niemalze (maz ma tu cala rodzine !!!). na starosc wracam do kraju gdzie moje miejsce. tu nie jest moj dom to tylko miejsce tymczasowe..

Jezdzcie do pl dobrze wam to zrobi po pol roku 90% z was bedzie chciala wrocic przyzwyczaicie sie dopiero po 2 latach do tego dziwnego kraju ... trzeba cos stracic zeby to pozniej docenic i pisze o anglii :) Pozdrawiam

Tęsknota za Polską rośnie z momentem poznawania ludzi. Rodacy potrafią być bardziej obcy niźli krajanie.

"...w kolko to samo do pracy po pracy kolejna praca w domu zakupy i tak w kolko ani geby do kogo otworzyc a takie pustackie gadki z sasiadami nie interesuja mnie zanjomi wiecznie zapracowani i wiecznie bez pieniedzy aby gdzies wspolnie wyjechac pojsc do restauracji czy zwyczajnie posiedziec nad woda przy grillu ..." Myslisz ze w Polsce jest inaczej ???? :D :D :D :D

to macie fajnie, ze chcecie wracac po polski. ja wrocilam z mazem i 2 dzieci (3 i roczek) z UK do PL i teraz to tu umieram za zycia.... dam WAM tylko jedna dobra rade... przemyślcie Wasze powroty na chlodno, bez emocji, bez 'złudnej" tęsknoty za krajem. Jak sie juz wroci to ta tesknota bardziej sie rozwija.... w druga stronę, za UK.... wiem co piszę, to przechodzę chadrę dnia codziennego od 4 lat.. a wrócić do UK już tak nie moge..... NIE powielcie błędów innych ludzi. popytajcie tych ktorzy wrocili i pomieszkali z powrotem w PL min. pół roku....

Kazdy ktory jest w miare rozgarniety, niby za czym ma tesknic w tym UK? Za tym syfem i smietnikiem z calego swiata, oraz plytkim i konsumpcyjnym zyciem. Jeszcze kilka miesiecy i wyjezdzam z tego gowna i nawet lza mi sie w oku nie zakreci.

"Jeszcze kilka miesiecy i wyjezdzam z tego gowna i nawet lza mi sie w oku nie zakreci. A dlaczego nie jutro ? Dlaczego jeszcze w tym"gownie", jak to pieknie okreslasz, siedzisz ? Funciki nie smierdza, prawda ? Trzeba jeszcze troche sie nachapac ;)... Mialabys chociaz odrobine przyzwoitosci i nie plula na kraj ktory cie przyjal, dzieki ktoremu bedziesz mogla rozpoczac nowe zycie w Polsce i "glebko" sobie zyc :P... .a, przepraszam, zapomnialam ze pojecie "przyzwoitosc" jest niektorym obce...ale moze to i lepiej skoro do Polski wracasz, nie bedziesz za bardzo wyobcowana ;)

a w pl zacznie sie szukanie roboty , jak znajdziedzie to za 1500 zl max do 2 tys--oj acznie sie wtedy placz. a jescze z dorobkiem w postaci dzieci??wracac do pl??/to trzeba chyba na glowe upasc totalnie znajomi i rodzina -rachunkow nie zapalci a na sex to ja w pl bym sie nawet nie zdecydowala a co mowic o dzieciach., chryste

hmm. ja mam podobnie od 12 lat w UK, dobra praca, zarobhki dobre, mam tu znajomych wiecej niz w Polsce ale... depresja, depresja i jeszcze raz depresja! W weekendy lapie mnie najmocniej bo mam wiecej czasu o niej myslec. Gdziekolwiek by nie wyjsc wszystko wydaje mi sie smutne, szaro bure, taki wielki zbiorowy grobowiec.

jst takie powiedzenie nie strasz bo sie zesrasz :) wyjechalam 4 lata temu z NL a mieszkalam tam prawie 11 lat odkladalam na zycie jakiego od zawsze pragnelam u siebie w karju, i osiganelam to ! jest mi dobrze ,wszystko idzie zgodnie z planem ,zyje wsrod swoich nie ma porownania we wszystkim oraz codziennoscia,tutaj wiem ze zyje ! tam zylam dla zarobku tamci ludzie choc niby uprzejmi nigdy nie byli tacy przy jakich sie wychowalam,tego sie nie da porownac ! Beda od 4 lat w Polsce ,wstae i chce sie zyc ! Pracowac,planowac wszystko ! Tam mimo wielu ludzi dookola wieczna pustka ,nicosc ci ludzie bez werwy do zycia ,bez jakis wiekszych ambicji procz zarabiania,uropu kredytow naauto i dom w ktorym pozniej szczelnie sie zamykali przed swiatem. W Polsce mimo wielu czasami problemow ale kto ich nie ma dzisiaj ? Kazdy i wszedzie ! Zyje sie pelnia zycia i nie mowie tu o ciaglym planowaniu wjazdow ,wyjsc do kina czy muzeum czy spotkan ze znajomymi ...bo to nie jest sensem zycia to jest dodatkowa przyjemnosc za granica nawet te wyjscia wspolnie z innymi nie byly takie jak tu potrafia cieszyc zwykle spontaniczne rozmowy z ludzmi znajomymi czy obcymi chocby bedac w sklepie :) Takze skonczcie z tym pisaniem jaka to Polska zla i nie dobra bo z tego co moge porownac wiele innych krajow zachodnich ,to Polacy super sobie radza sa ambitni na tak nie wielkie mozliwosci ! Do tego naparwde czuje sie tu ze zyja :)

jak sie ma gdzie mieszkac to mozna wracac ale jak do zarobkow 1300 a kawalerka wiecej kosztuje ze studentami kolo 40??hmm nie dzieki wole te gowno w uk a godnie

rozumiem :) zgadza sie dla mlodych ludzi jest to obojetne gdzie zyja byleby mozliwosci byly na lepsze jutro ja akurat mialam do czego wracac a jedynie podwoilam a nawet potrilam swoje zasoby :) mi jest dobrze w Polsce jestem serio szczesliwa i lzej sie zyje mimo ze pracy nie ma a place u nas rozne ;)

Ja nie tęsknię za Polską. wcale. Za rodzicami, rodzeństwem, przyjaciólmi (paru zostało) to owezem, trochę. Tu założyłam rodzinę i myślę, że to dużo dało. tu mam też nowych przyjaciół. takich prawdziwych. niewielu, ale są od kilku lat i są wspaniali. pracę mam w porządku, nie narzekam. cieszę się życiem.

no to fajnie :) a ja mimo znajomych urlopow egozytcznych trzech aut i poki co pieknego mieszkania ...nie daje rady , nic mnie tu nie trzyma procz zarobku :) zwyczajnie nie podoba mi sie ,za malo ludzi ambitnych inaczej poza ambicja zdobywania kasy ...to takie plytkie i smutne , patrze co dzien jak oszczedzaja zyluja sie aby miec na urlop lepsze mieszkanie do ktorego i tak nikt ...szczery... nie przychodzi :) taka rywalizacja codzienna ile mam na co mnie stac gdzie teraz jade nie ze zazdroszcze wrecz przeciwnie ...musze ukrywac gdze jezdze na urlop bo bylaby totalna zawisc i nie mowie tu o rodakach a tubylcach :) zawisc az kipi ,zal dupskiem sie wylewa pod postacia slodkiego usmiechu i poklepywania oraz czestych zaproszen na grillla i wszelakich okazjii do zabawy dlatego nie ja dziekuje :) tak na dluga mete nie mam zamiaru zyc bo oszaleje :D

Do tej z Holandii, wiesz, nie chrzan jaka Polska jest cudowna bo podejrzewam, ze prace masz tylko dlatgeo, ze jednak mieszakalas w Holandii i masz odpowiednie doswiadczenie miedzynarodowe oraz kontakty. Do tego, wez nie chrzan mi o Polsce bo zylam w NL i w Belgii i W Polsce. Daj spokoj...W NL wszedzie jezdzilam na rowerze. Bylas kiedys na wycieczce rowerowej w PL? jezeli tak, to gratuluje bo mozna skonczyc z zawalem na Polskich drogach. O czym my w ogole mowimy? przeprowadzilas sie do kraju 3 swiata i tylko ci dobrze idzie bo jestes bardzo uprzywilejowana w stosunku do przecietnej spolecznosci w oparciu na doswiadczeniu z 1 swiata. Taka prawda. W Nigerii pewnie czulabys sie jeszcze lepiej :-D

^^ Do tej powyzej, wez kobieto zluzuj swoje poslady bo od razu widac ze zazdrosc cie zzera. Ja mieszkalem w UK prawie 10 lat, w DE i NL tez dluzszy czas. Teraz tez mieszkam w Polsce i ciesze sie ze mialem odwage wrocic. Na emigracji nigdy nie czulem prawdziwego zycia tylko pozoracja dzien w dzien i oszukiwanie siebie jak to jest zarabiscie. To ze ty nie masz odwagi wrocic, bo pewnie nawet nie masz z czym, to nie znaczy ze w Polsce nie da sie zyc na normalnym poziomie. Jak ci jest tam tak dobrze to powodzenia w dalszej egzystencji.

Podziekowalabym "Bogu" albo szczesciu jak zwal tak zwal , gdybym mogla pracowac i zyc w Nigerii ogolem w Afryce ! Bylam , tylko dwa razy nie mialam mozliwosci tam pozostac a szkoda ,do tego daleko i kosztowne podroze do PL ..to sa ludzie tacy jak my Polacy ! Wspaniali !! Weseli ,logicznie myslacy ,zyciowi realistyczni ...radzacy sobie mimo wszystko :) Kochajacy swoja ojczyzne mimo wszystko nie psiaczacy z byle powodu wytrwali i honorowi. Lubie wyzwania moze dlatego nie rozumiem gnusnego rozkladu jaki ma miejsce w krajach zachodniej Europy ,to jest system niewolniczy !! NIc nie ma wspolneo z wolnoscia :) Choc wielu wydaje sie ze zyja w ...hmmm raju;) Zostawiam to dla tych ktorzy predzej czy pozniej ,przejrza na oczy

za kazdym razem jak jestem na urlopie w Polsce to czuje jakas radosc w sercu gdy rozmawiam z ludzmi czy to w sklepie czy na ulicy, gdziekolwiek. Czuje sie swobodnie, naturalnie, u siebie. Ludzie w Polsce sa inni niz w UK - bardziej naturalni, zadnych wymuszonych sztucznych usmiechow i powiedzonek z gatunku "how are you, how was your weekend" powtarzanych co 15 minut!! W UK nie potrafie byc tak swobodna w kontaktach, nigdy nie zagaduje do nikogo, nie zartuje sobie w towarzystwie innymi niz polskie, tam jestem prawie niemowa. I tu nie chodzi o brak znajomosci jezyka tylko o jakies takie poczucie obcosci mimo 12 lat spedzonych na wyspie. Nie gloryfikuje Polski i nie twierdze ze Polska - cacy a Anglia - be. Nie wiem czy wroce, nie mam za bardzo do czego, zadnego lokum w Polsce ni nic ale tesknie. W UK zawsze pracowalam z roznymi obcokrajowcami. O kilku lat pracuje z samymi Anglikami. I dopiero jak zaczelam z nimi pracowac doswiadczylam czegos co moge okreslic jako "szok kulturowy". Nie powinnam wogole tego oceniac ale sa dla mnie bardzo specyficznym narodem. Musze przyznac, ze jest spory kontrast pomiedzy naszymi kulturami i niektore ich zwyczaje, sposob bycia sa dla mnie nie do przyswojenia, wrecz groteskowe i niepotrzebne. To co my uwazamy np za cos zwyczajnego i normalnego u nich bedzie przejawem braku manier, to co u nich jest dowodem dobrych manier u nas jest czyms przesadnym i prawie smiesznym. My nadajemy na niskich lub umiarkowanych tonacjach oni na wysokich i spiewnych. I tak mozna wymieniac. Ogolnie wole unikac jakichs wspolnych wyjsc z kolegami z pracy bo nie umiem dopasowac sie, za kadym razem czuje sie jakos dziwacznie kosmicznie ;-) Ogolnie niby nie mam im nic do zarzucenia sa w porzadku, tylko jednak jakos tak zbyt teatralni dla mnie, jakbym ogladala aktorow grajacych na scenie..

widzisz kochana ,mimo iz zarabiasz nie przekorczylas linii przekupstwa :) potrafisz wszystko analizowac na spokojnie bez wyzwisk i urazania kogokolwiek.....jestes inteligentna osoba ,zrownowazona madra :) Ja czasami jak staram sie wytlumaczyc tutaj na czym polega " tesknota " dla wielu , za naszym krajem to obrywam zjoby od...wlasnie od kogo ? Nie bankowo -od takich jak Ty :) Tylko od ............nie obrazaajcie sie ludzie ale taki fakt...od osob ktore w Polsce nie mialy szans przetrwania ! Ludzie bez wyksztalcenia bez niemalze podstawowki bez pomyslu na siebie procz zlodziejstwa,kombinacji dla zysku i zerowania na latwiznie !! Ladowali czy w UK czy Irlandia Nie dziwi mnie obecny fakt ze was nikt tam nie lubi :O Przyjechaliscie jak dziady ,jak rumuni w ilosci doruwnojacej plagi egipskiej ! Bez wyksztalcenia ,bez doswiadczenia ....czesto po wyrokach sadowych czy to w sprawie zaleglych alimentow czy tez zwyczajnych przestepstw i pospolitych kradziezy . Zaczynaliscie jak pospolite nacje ktore tam zyja juz lat kupe! Zeby przetrwac pracowaliscie jak nikt w UK ...za psie pieniadze po 14godzin dziennie ,szczycac sie tym ,ze macie co jesc (pomijajac jakos tego goffna jakie spozywaliscie) szczycac sie ze stac was na oplaty mieszkania ,czesto zagrzybionego ,smierdzacego gdzie wynajmujacy joobal was na ogrzewaniu na oplatach czepiajac sie ze innym przeszkadza to,ze jestescie Polakami :) chociaz nikt wam tego wprost nie powiedzial ....sztuczny usmiech to standard w tym obludnym kraju :) Klepiac bachory tepe bo pospolite a jakiez mialyby wyjsc t rodzicow ktore wyjechaly z najubozszych dzielnic Polskich ?! Owszem ,nikomu nikt nie zabrania wyjazdu gdziekolwiek z ta roznica prymitywy Polskie bo inaczej was nazwac nie sposob :) Miliony ludzi emigruje ,mieszka pracuje i wychwouje wlasne dzieci w szacunku do wlasnego kraju i pochodzenia ,nie wazne jaki on bylby biedny ! A wy ....sprzedajne dziadostwo z plebsowatych dzielnic i rodzin zapominacie ,ze to iz byliscie biedni to nie przyczyna tylko i wylacznie POLSKI ale glownie i przede wszystkim ludziom ktorzy w liczbie 350 potrafili zniszczyc nasz kraj ,nawet nie wywolujac wojny ! Gdzie adolf musial sie nastarac aby nas zbiszczyc !

Mam to samo . Nie ma pracu innej niz 6f. Nie fascynuja mnie prace typu budowa,sprzatanie czy mycie garow itd.. Wszedzie ang fluent i ta tesknota. 3lata i wielkie g.... Anglia sie skonczyla.

tu jz nawet o anglie nie chodzi to samo w jest w holandii czy zwlaszcza niemczech prace znajjdziesz ale za tysiac euro na reke i na trzy zmiany ! a hgdie oplaty ?gdzie dojazd do pracy? wyzywienie i wydatki codzienne mam dosc ! i wiecznie skrzynka zapchana pismami z urzedu ! oni sa chorzy ten kraj jest caly chory ! ci ludzie zjebani i wredni !! zarobic i tylko spierrrdddaaalac stad !

dlatego tak jest ze wszystko osiagnelas nie masz juz celu