Kiedu dziecko rozumie, ze czegos NIE WOLNO?

Czytalam, ze od 10 miesiaca dziecko poniekąd 'rozumie' znaczenie slowa nie. Mój syn za tydz skończy rok. Gdy robi cos na co nie pozwalam, mówiąc stanowcze Nie, smieje się w najlepsze i i kontynuuje to co robil :) kiedy Wasze dzieciaki choć trochę zaczely reagować na zakazy?

U mnie jest to samo, nie martw się ;)

jesli nie bedziesz konsekwentna w tym co robisz, to nie zrozumie tego slowa nawet jak bedzie mial 20 lat.

Też tak słyszałam. Ale co innego "rozumieć" a co innego słuchać zakazu.

Staram się być konsekwentna choć zdaje sobie sprawę, że być może nie zawsze mi to wychodzi.

Moja corka ma 11 miesiecy i cos "łapie" jak robi cos niewlasciwego to mowie jej "niu niu" i pokazuje palcem i zazwyczaj przestaje i robi sama sobie niu niu, bywa tez tak ze sie denerwuje ze ja jej nie pozwalam czegos robic i pokazuje nerwy a czaem i tak kontynuuje swoje ale zerka na moja rekacje... i jak juz sie do niej zblizam zeby np zabrac jej cos to ona szybko pierwsza rzuca tym przedmiotem :)

Mam podobny problem. Poddaje się czasem gdy nie pozwalam na cos corce ale widzę ze placze az się zanosi. Nie pomaga nic. Wtedy albo biorę na ręce albo w finale w końcu oddaje jej zabawkę mimo tego ze miala iść spać. Zdaje sobie sprawę ze moim zachowaniem zataczam kolo ale takie moje uleganie zdaza się razna rok.

moje dziecko ma skończone 11 miesięcy, ale rozumie "nie" przynajmniej od 10-ego miesiąca. Mówię jej stanowczo "nie wolno" "nu nu" i pokazuję palcem. W 7/10 przypadkach działa. Z czasem staje się coraz bardziej usłuchana

Co znaczy to fakt,dosyc wczesnie ale stosowac sie do zakazu? Zalezy jak stanowczy by zakaz. Np.do kuchenki ktora sie grzeje nie podchodzil nigdy,zawsze bylo"no,no,no to jest siii"wiec nawet jak raczkowac to omijal tylko ciekawie zagladal. Jak juz chodzil,po 13 miesiacu to tylko podchodzil,czul cieplo i sie cofal. W wieku 16 miesiecy podchodzil obok,robil paluszkiem "no,no,no"i mowil"nie,nie,nie". I nigdy nie dotknal. Ale np. Do jedzenia kota i psa i poslania to dosc dlugo tak samo sie zachowywal,ale chyba zdawal sobie sprawe ze to nie takie grozne bo potrafi podchodzic,mowic nie nie nie i siegac reka i mieszac chrupki z woda;) albo uwalic sie na poslanie:P hmm,ale np.ostatnio trzymal ostry olowek,skads przechwycil i moj maz powiedzial"nie wolno,odloz to"to rzucil w dal olowek i sie zdenerwowal,czyli rozumie i slucha sie mimo,ze mu to nie pasuje. Ma 16,5 miesiaca.