Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

warszawa mnie strasznie meczy

Polecane posty

Gość gość

za mlodu w wieku 20 lat bylam podjarana warszawa, wydawala mi sie taka cool i zachodnia itp, teraz dobiegam 30stki i mnie wkurwia to miasto, betonowa dzungla, wszedzie widac nachalna amerykanizacje, rzygam tym, na dodatek ludzie sa tam jak klony: laski chodza w tych koczkach do gory jak palmy i brylach kujonkach, kolesie w rurki i arafatki i kazdy w komunikacji miejskiej piprzy tylko o: pracy, karierze, kolejnym kursie itp.; i co chwile słysze"generalnie" i "tak" na koncu zdania. :o tez jestem wyksztalcona i w miare obyta ale wkoorwia mnie ten warszawski lifestyle a bede tam musiala wracac za praca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie wyprowadź. Serio warszawiacy nie będą tęsknić, krzyżyk na drogę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do tego wszędzie daleko i życie jest drogie.... Dlatego ja mieszkam w uroczym, małym miasteczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_facet
Trafiłem przez google - "warszawa meczace miasto". Podzielam zdanie autorki. Mam 29l, w Wawie jestem od 4, i już mam dosyć tego miasta. Wszędzie wyścig, chamstwo na każdym kroku, o kierowcach nie wspominając. Ceny wynajmu/mieszkań kosmiczne, ubrania w outletach (fashion house, factory) słabej jakości, ceny w galeriach śmieszne, wszędzie daleko, wieczne korki. Jeszcze ta moda na open space w robocie... Pora się stąd zmywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy to prawda ze warszawiacy sa zmanierowani tzn wyzej sraja niz doope maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzwa tez mi radocha w wawie mieszkac! Bylam tam kiedys przez pare tygodni i wymeczylo mnie to miasto jak trza. Znam bol mieszkania w duzym miescie bo od kilkunastu lat mieszkam w Londynie i tu sie dopiero odczuwa beton mimo iz miasto nie jest naszpikowane wiezowcami ani blokowiskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, narzekają, ale wyprowadzić się z Warszawy nie chcą. Wracajcie do siebie na wieś. Nie ma przymusu mieszkania w stolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzają sie, bez obaw - zajadły zazdrosniku. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warszawka męczy każdego - bo to paskudne miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem rodowitą warszawianką, i jakis czas temu wyprowadzilam siè z Wwy. Na stałe. Warszawa bardzo siè zmieniła, i wizerunkowo jako miasto, i mentalnie , pod wpływem przyjezdnych. Absolutnie nie mam nic przeciwko ludziom z róznych stron Polski, którzy osiadają w stolicy, ale powinni ciągnąc poziom kultury, zachowania codziennego, w górè, a niestety, idzie w dół... To przykre, bo Warszawa jest jednak wizytówką Polski, i status materialny powinien isc w parze z poziomem osobistym. Nie idzie, stąd tyle buractwa, chamstwa, i pozerki. W swoim aktualnym miescie jestem obca, naplywowa, ale nie obnizam poziomu tylko dlatego, ze nikt mnie tu nie zna, i mogè siè zachowywac np.prostacko. Z drugiej strony -nie sadzè siè, nie przyznajè, ze jestem z Wwy, bo nikomu ta wiedza nie jest potrzebna, a ja nie muszè siè dowartosciowywac miejscem pochodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie są ludzie i ludziska. Buractwo jest wszędzie. W każdym mieście i w każdej wsi, niestety. Pamietaj, ze po II wojnie światowej warszawiakow została garstka. Wiec siłą rzeczy większość warszawiaków, którzy się maja za "lepszych" tak naprawdę są potomkami przyjezdnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×