Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kuzynka popękała przy porodzie, DOBRZE JEJ TAK.

Polecane posty

Gość gość

Może to wredne, co piszę, ale dobrze jej tak. Ja miałam 3 lata temu cc ze wskazań medycznych, to ona - jeszcze wtedy nie miała dzieci - dogadywała mi, że powinnam rodzić sama, że uciekam, że nie jestem prawdziwą matką. nic jej nie dało tłumaczenie, że dla mnie SN byłoby zagrożeniem życia - ona wiedziała lepiej - nie byłam pełnowartościową matką. A jak się dowiedziała, że od początku moje dziecko jest na mm, to już w ogóle stwierdziła, że jestem potworem. Miesiąc temu ona urodziła - dziecko duże, bo prawie 4 kg i strasznie popękała. I szczerze? Powiedziałam jej prosto w twarz - dobrze ci tak za to jak mi dokuczałaś. A teraz okazało się, że nie może karmić piersią bo nie ma pokarmu :( Tej kwestii też miałam jej ochotę powiedzieć kilka słów, ale zamiast tego kupiłam jej dobrą butelkę i mleko i powiedziałam, że to nie koniec świata. ale mam pewną satysfakcję, może to wredne, ale dostała nauczkę za swoje wstrętne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje . Dobrze jej tak :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kraj katolików :( Miłuj bliźniego swego.. ale pójdziesz do spowiedzi i wszystko będzie ci odpuszczone, do następnego łajdactwa z twojej strony. Oko za oko, ząb za ząb. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
Obie głupie jesteście i siebie warte. Cóż widać taka głupia rodzinka :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawcie juz tych katolików w spokoju. Szkoda mi Twojej kuzynki, ale prawda jest, że to co dajemy wraca do nas. Do niej też wróciło i przekonała się o tym boleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuratnio akurat
TAK! zarządziłaś jakie mleko będzie piło jej dziecko gdy okazało się, że nie ma pokarmu, a ja jestem Elvis :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj,kobitki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupia jesteś co z tego że popękała? to norma przy porodzie, ja też popękałam i wszystko się zagoiło szybko. Pomimo pęknięcia na drugi dzien normalnie chodziłam. teraz jestem w drugiej ciąży i tez zamierzam rodzić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie jestem katoliczką tylko ateistką, więc pudło. po drugie - minął miesiąc od porodu, a ona nadal ma problemy z siedzeniem... Po trzecie nie zarządziłam jakie ma pić mleko, tylko jej zapytałam o zdanie w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty oczywiście cieszysz się ze ona siedzieć nie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie tyle cieszę, ale mam satysfakcję, że za gadanie głupot teraz cierpi. wiedziała, że miałam cc ze wskazań medycznych, wiedziała też że nie mogłam karmić, bo brałam takie leki, które to uniemożliwiały, ale nie przeszkadzało jej to mówić mi jaką to wyrodną matką jestem...to teraz się zemściło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1029
i nie możesz sobie tego zachować dla siebie tylko się tu wybebeszasz prostaczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci się nie podoba, to po co wchodzisz na taki temat? chyba w tytule jasno jest napisane o czym temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszymy się twoim szczęściem... Marne prowo, albo naprawdę takie suki chodzą po świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak jestes glupia szmata że dziecka wlasna piersianie potrafilas wyarmic. porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taką teściową jak ty kuzynkę. miałam cc bo miałam kilka lat temu usuwaną przepuklinę. i ona twierdziła, że to z wygodnictwa, bo ona 4 dzieci urodziła sama. no a kilka dni temu mąż mówi żebym jej poszukała jakiegoś specjalisty u nas w mieście, bo macica jej wypada i ona nie wie co z tym ma dalej zrobić... karma wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafiła to moja kuzynka - bo to jej pokarm się skończył. ja nie mogłam z uwagi na brane leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze jej tak, nie szkda barana, który uprzykrzał tobie życie.Też bytm była zadowolona, bo rónież sie załuchałam po cc,że nie ejstem prawdziwą matką, kretynek mi teraz nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ktoś tutaj napisał - cieszymy się Twoim szczęściem autorko ;) wspaniale, że nie ma pokarmu chociaż jej cycki nie obwisną ;) i że nie może siedzieć - przynajmniej poleży sobie więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zagorzałym uparciuchom obstającym za wszelką cenę przy jednym , życzę aby z calą mocą przekonaly się, że los bywa przewrotny i może się zemścić. Tak jak u kuzynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się dziwie że mimo że twoja kuzynka tak waliła prawde prosto z mostu to że mimo to się z nią umawiałaś na spotkania. I mimo że ty teraz jej walisz prawdę prosto z mostu to że do niej przyłazisz w odwiedziny a ona się na te odwiedziny godzi. To chyba musi być miłość między wami pełna poświęceń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze jej tak. Co ja to w ogóle obchodzilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest kwestia godzenia się na to, że sprawiała mi przykrość - widywałam ją prawie codziennie, bo mieszkamy na jednym osiedlu, ona pracuje w pobliskim sklepie. teraz ona mnie zaprosiła, poszłam raz i odwiedzać jej więcej nie zamierzam, bo nie mam z nią o czym rozmawiać. ona nadal uważa, że prawdziwa matka to ta co rodzi siłami natury i karmi piersią, a ją spotkało nieszczęście, bo pewnie ktoś nieżyczliwy urok rzucił i dlatego mleko jej się skończyło :O na mózg i jego funkcjonowanie też jej zapewne ktoś urok rzucił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba być płytkim i małostkowym, żeby twierdzić, że dobrze tak kuzynce bo jej pochwa pękła. To że Ci powiedziała parę slów nie oznacza ze masz jej tak zle zyczyc ja bym na nią machnela ręką powiedziała swoje i tyle. Ale cieszyć się z tego że komuś fizyczna krzywda się stała? z Tobą jest dziewczyno coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam że cc to pójście na łatwiznę, chyba że są wskazania medyczne to ok, mówi sie trudno, aczkolwiek dawniej jak się słyszało o cc to to budziło współczucie i troskę bo kojarzyło się to z komplikacjami. W którymś momencie głupie dziunie zaczęły wykupywać cesarki na życzenie nie mając żadnych ku temu wskazań i to one sprawiły że zmieniło się postrzeganie cesarki już nie jako konieczność tylko jako kaprys. Tak samo popieram karmienie piersią. Jak ktoś nie karmi piersią bo nie może no to trudno, wybór mniejszego zła, ale jak ktoś nie karmi "bo nie" no to mam taką kobietę za skończoną kretynkę która już na wstępie wykazuje się niedojrzałością jako matka. Ale mam jedną główną zasadę. Jak kogoś znam kto rodził cc i karmił mm to nigdy nie komentuję tego głośno do takiej osoby, bo to by było włażenie z buciorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cieszę się, że jej się fizyczna krzywda stała, jedynie stwierdzam, że dobrze los jej utarł nosa. tym bardziej, że ona mogła mieć cc, ale nie chciała, bo chciała wszystkim pokazać że jest prawdziwą kobietą i dobrą matką - jakby to w jaki sposób dziecko przyjdzie na świat o tym decydowało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałaś w temacie , że dobrze jej tak, czyli się z tego cieszysz, że jej się coś stało. I Ty jesteś matką, z Ciebie jest jakaś pieprzona psycholka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera az do bolu
Wiesz to znaczy,ze jestes od niej o wiele durniejsza. Jestes dziewczyna bez klasy. Jezeli nawet mialas z tego jaka kolwiek satysfakcje trzeba bylo zachowac to dla siebie a nie byc az tak zlosliwym jak ona. Powinnas byc po nad takich ludzi a nie znizac sie do ich poziomu lub gorzej upasc jeszcze nizej!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dobrze los jej utarł nosa. tym bardziej, że ona mogła mieć cc, ale nie chciała" Jak to "mogła mieć cesarke ale nie chciała" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co miałam jej się w twarz uśmiechać a za plecami powiedzieć, że dobrze jej tak? mogła mieć cesarkę, bo jej lekarz proponował, bo na usg było widać, że dziecko jest duże, a ona jest drobnej budowy, pierworódka, więc stwierdzil, że jak chce to zrobią cc, ale ona nie chciała... podejrzewam, że lekarz pierwszy raz z czymś takim się spotkał i minę musiał mieć ciekawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×