co zrobić z wariatką, gdzie to zgłosić?

Ostatnio na naszym osiedlu źle się dzieje :( pojawił się jakiś menel - spał na ławce przy placu zabaw :O zaczął się kręcić upośledzony chłopak - niby niegroźny, bo zaczepia ludzi i opowiada o autobusach, ale ostatnio nasikał za przystankiem autobusowym. a teraz pojawiła się jeszcze wariatka .. chodzi taka i się drze - ty k..o, ja ci nic nie ukradłam, ty szm...to pi...lona i inne cuda. Najpierw mówiła podniesionym głosem, ale od kilku dni po prostu drze się na całe gardło. można coś z nią zrobić? chodzi całymi dniami, czasem wieczorem, no ale jakbym zadzwoniła na policję, że zakłóca ciszę nocną to jak policja przyjedzie, to już nie będzie, bo ona tak chodzi po całym osiedlu... a w zasadzie po całym mieście, tylko u nas chyba najczęściej.

my mamy strzeżone ogrodzone osiedle z cieciem, u nas taka patola nie do pomyślenia

Wyprowadź się na osiedle strzeżone.Albo wybuduj sobie rezdencję za miastem.Nie będziesz miała problemów...

no sęk w tym, że mam dom pod miastem - osiedle w planach ma być strzeżone, ale to jak skończą wszystkie domy budować, póki co jest 7 z 22 postawionych...

doradzi ktoś coś?

wynajmnij sobie stróża na ten czas co osiedle budują

może coś bardziej realnego i mniej złośliwego?

dzwon po policje albo straz miejska - zaklocanie porzadku, przeklinanie w miejscu publicznym jest karalne. Nagraj ja. Na osiedlu moich tesciow jest tez wariatka, niby byla niegrozna ale do czasu - ostatnio zaczela dusic trzylenie dziecko bo ganialo za golebiami, ktore ona dokarmia na placu zabaw pomimo zakazu.

nie wiem czy straż miejska do nas przyjedzie, bo to jest tak na granicy miasta, więc mogą powiedzieć, że to już wioska, bo adres mamy już tą wioskę. 150 metrów od nas jest osiedle - tam chyba kończy się miasto... spróbuję zadzwonić na policję, może przyjadą i coś spróbują zrobić - gorzej jak pójdzie dalej między bloki - to jej nie znajdą...