Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość xyz15

przestało mi zależeć na związku

Polecane posty

Gość xyz15

witam, pierszy raz bede pisać cos na forum. Mam nadzieje, na jakas odpowiedz i troche okazanego serca;) mam 25 lat i jestem w blisko 7 letnim zwiazku. Mielismy po 18 lat, gdy zaczelismy ze sobą chodzić. Od około roku wczesniej wiedziałam, ze On jest we mnie zakochany (poznałam to), jednak On nigdy nie wyszedl z inicjatywa. Finalnie zaczelismy spotykac sie z mojej inicjatywy. Byłam zakochana, chociaż nie było to zakochanie w stylu "klapki na oczach". Od poczatku inicjatywa we wiekszosci spraw nalezala do mnie (mysle, ze takze dlatego ze On nigdy wczesniej nie mial dziewczyny, jako takiej ani w łóżku, a ja miałam wczesniejsze doświadczenia, mysle też ze od poczatku jemu bardzo zalezalo i wolał poczekac na moja inicjatywe, bo bał się odrzucenia). Tak samo było w łóżku- około 90% zbliżen wychodziło z mojej strony- nie to, że On nie lubi- bardzo lubi, ale nigdy nie podejmuje inicjatywy. Rozmów o tym było setki, przyznawał mi rację, mówił ze spróbuje to zmienic. Bez zmian. Jeśli chodzi o nasze relacje, duża przeszkode stanowiła jego Mama, która od poczatku za mna nie przepadała, dawała to do zrozumienia. Na poczatku On nie widział problemu, dopiero gdzieś po 2-3 latach zaczał pomału to dostrzegać. Do dziś jednak nie potragfi przy mnie stanąc w mojej obronie. Długo walczyłam w naszym zwiazku wrecz pazurami o to, zebysmy byli szczesliwi- czasem odczuwałam, ze to wszystko jest tylko na moich barkach. Od około roku zaczynam zastanawiam sie nad sensem naszego zwiazku. Od maja tego roku na bardzo poważnie. Przeszlismy kilka rozmów o tym. Były 3 tygodniowe przerwy w spotkaniach i kontakcie. Na chwile obecna nie wiem czy mi na nim zalezy. Nie chce go skrzywdzić bo po naprawde super facet, wesoly, z poczuciem humoru, o dobrym sercu, bardzo pomocny. Przestało mi jednak przeszkadzac, że nie umie walczyc o swoje (np. wypłatę odbiera po kilku miesiacavch, bo brat-szef ma problemy, a on żyje z oszczedności), że stracił życiowe aspiracje i marzenia, co do swojej przyszłości. Dużo można by pisać o powodach, których jestem świadoma... Chodzi o to, że nie wiem jak upewnić się co do decyzji w którąkolwiek ze stron... Jak przekonać się czy go kocham, lub w jaki sposób podjąć decyzję o rozstaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×