czy warto byc kochanka?

jesli nie potrafi sie pokochac sie kogos innego juz od wielu lat?

http://rozmowykobiece.pl/historie/historie-milosne

A co bedzies wspominac na starosc? :)

czas spedzony z Nim ;-)

jak go kochasz to warto

i to jest wlasnie moralnosc kobiet. same nie potrafia zainteresowac soba wolnego porzadnego mezczyzny, wiec zabieraja sie za zajetych, zeby sie dowartosciowac

pewnie nie znalazlas sie w takiej sytuacji, to nie rozumiesz.

jedna gadzina chciała mi starego zabrać, to tera mi w oczy spojrzeć nie może, hłe hłe hłe

gość dziś pewnie nie znalazlas sie w takiej sytuacji, to nie rozumiesz. " x x jasne, ty tego nie chcesz to los tak chce:D

widac, ze nie rozumiesz

a co tu rozumiec? albo chcesz sie koorfic, albo nie:D

mi o seks nie chodzi, tylko o milosc ;-)

jeszcze lepiej, milosc z kochankiem bez seksu:D

lepsze to niz nic, mam go choc przy sobie przez chwile ;-)

Jak facet nie jest w zwiazku to znaczy, ze cos z nim jest nie tak. Lepiej byc kochanka! Mezczyzna zonaty, ktory zdradza swoja zone jest wartosciowszy niz singiel czekajacy na milosc.

nie lubie zdrajcow

Mnie sie wartalo byc kochanka przez pare lat tego jednego jedynego faceta,

mialam duzo okazji ale nie skorzystalam

Nie warto...tym bardziej, gdy jest się zaangażowanym emocjonalnie. Nie zbudujesz szczęścia na czyimś nieszczęściu. Wiem co mówię, bo mój romans bardzo niedawno się zakończył a konsekwencje były dość tragiczne...W sekundę moje życie rozpadło się na tysiące kawałków, których nie jestem w stanie pozbierać...

chca sie ze mna umawiac zonaci ale chyba nic z tego nie bedzie.

Warto pod warunkiem ze uzupełniacie się i zaspokajacie swoje potrzeby Nie warto gdy jedno chce więcej niż drugie chce / może dac