nieprzespane noce a karmienie piersią

Dziewczyny, jak to jest u was? Mój synek skończył niedawno 3 miesiące, karmię go piersią. Noce to koszmar. Kładę go spać około 19-20 i praktycznie od godziny 22-23 wstajemy na karmienie co godzinę, lub max 1,5... Jestem wykończona, bo dzień rozpoczynamy zazwyczaj o 5-6 rano. Dziecko na pewno się najada, bo pokarmu mam bardzo dużo, a z kazdym tygodniem widzę, że coraz dłużej ssie pierś, więc raczej nie powinien być głodny już po godzinie... Dodam, że w ciągu dnia je znacznie mniej. Karmię go średnio co 2,5-3 godziny. Czy u was też tak było? W ostatnim czasie już zaczynam coraz częściej myśleć o sztucznym mleku na noc. Wtedy przespałby pewnie przynajmniej z 3 godziny (dla mnie to byłoby coś cudownego, bo od porodu chyba tyle ciurkiem nie przespalam :) ). Powstrzymuję się oczywiście, bo głupotą jest karmić mieszanką, jeśli mam swoje, ale jestem po prostu wykończona..

a nie mozesz dac na noc mieszanki? nie rozumiem matek ktore umieraja ze zmeczenia ale wstaja dzielnie co godzine w nocy aby tylko dziecko moglo dorwac sie do piersi Chyba nie umrze jak raz dostanie porzadna dawke mleka na noc? to i przespi ci ladnych pare godzin

popieram, dziecko jest albo głodne, albo traktuje twoją pierś jako usypiacz, więc może nie jeść (tylko sobie trochę pomamle). Spróbuj dać smoczek i butlę mleka na noc

Szkoda jest mi go tak szybko odstawiać na noc od piersi, bo takie przytulenie go uspokaja... Bywało też tak, ze maly budził sie tylko po to, żeby się przytulic. Jak brałam go na rece (myslac, ze chce jesc) od razu zasypial... Chociaż z drugiej strony ta mieszanka, to chyba niestety jedyne wyjscie, jesli chce przespac pare godzin...

Nam na poloznictwie polozne doradzaly zeby na noc dawac butelke bo inaczej sie zajedziemy i o 24 kazdej mleko w butli przynisily. Ja tam piersia nie karmilam bo pokarmu nie mialam

a kto ci zabrania go przytulać?

Myślę, że samej piersi nie traktuje jako usypiacz, bo naprawde je więcej w nocy, niż w dzień... wypija mi prawie wszystko z piersi. W dzień musze czesciej odciagac mechanicznie, bo je rzadziej i duzo krócej niż w nocy, wiec pewnie tez mniej... Poza tym po najedzeniu sie w nocy, usypia mi nie przy piersi, a dopiero wtedy, gdy wezmę go do odbicia.. Sama nie wiem czy sie to poprawi, bo im jest starszy, tym czesciej sie budzi... do 2 miesiaca wstawalismy co 2-2,5 godz, teraz znacznie czesciej.

jak sie obudzi w nocy to pokarm go 5 minut a potem daj mu smoczek

moja z cyca nie chciala jesc i tylko dla tego ze slabo przybierala na wadze podjelam decyzje (w konsultacji z lekarzem) ze przechodzi na butelke. ale noce mam dalej zarwane. mimo iz nie jest glodna budzi sie tak ok co godzine, dwie, czasem nawet co pol i krzyczy. wstaje daje jej smoczek i spi. i tak cala noc od trzech miesiecy. ma pol roku. wplala bym karmic piersia. a powod do zarwanych mocy zawsze sie moze znalesc, jak nie ten to inny moze byc.

:)najlepiej to sie tym nie przejmowac i na zakupy se fajne jakies isc i moze wtedy wszystko sie ulozy no spoko no 222 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

a ja tam śpie z dzieckiem od początku praktycznie i karmie piersią już 1,5 roku i nie mam ani jednej zarwanej nocy. No chyba że wtedy jak ząbkował to do północy dawał do wiwatu ale to było bardzo rzadko. I co zabijcie mnie

A nie możesz z nim spać? Ja śpię z odkrytymi piersiami. Jak mały chce, to ma. Taki szwedzki stół. No i ja się wysypiam. A potrafi się przysysać co godzinę. Gdybym się miała budzić, to bym chyba była już zombi. Młody ma 9mcy.

acha i jestem pewna na 1000% że gdyby spał w swoim łóżeczku to ja bym się w życiu nie wyspała żadnej nocy. A tak to zapłacze pociumka cycka, czuje moją bliskość i szybko zasypia dalej

aaa moje wpisy to 15:37, 15:40. W środku koleżanka podobnie się dopisała :)

Ja karmilam przez 3 miesiące samą piersią a potem do 6 miesiąca dawalam na noc butle mleka :) rewelacja bo mala zaczeła mi sypiac od 20 do 2 a potem do 5. Jak miała 6 miesiecy to przestałam karmic ale pokarm miałam nadal tyle ile trzeba znaczy dużo. Odstawilam bo sama musiałam brac silne leki. Tęsknie za tym karmieniem:) Jak będziesz dawała butle tylko raz dziennie na noc to laktacja ci nie zniknie spokojnie:) Obys nie dawala częściej mm. Tzn trzymaj sie shcematu jak dajesz o 8 to dajesz o 8 a nie o 8 , 10 i 22:) Jak będziesz uważała to ilośc pokarmu sie nie zmniejszy.

nie podawaj butelki na noc. wiem, że to się wydaje kuszące, ale dla dziecka to nie jest dobre. Butelka to taki zapychacz. Może i będzie spało lepiej ale to dlatego, że mm jest ciężej strawne niż pokarm matki. Poza tym istnieje milion powodów dla których dziecko sie budzi w nocy i rezygnując z nocnego karmienia, odbierzesz sobie dobry uspokajacz ( zobaczysz przy ząbkowaniu). Postaraj się spać w dzień, razem ze swoim dzieckiem. Może weźmiesz maleństwo do własnego łóżka? Będzie wam obu lepiej. Ono nie budzi się na złość, ono jest po prostu maleńkie i przyzwyczajone że mama jest razem z nim i potrzebuje Twojego ciepła i zapachu. Poczytaj o rodzicielstwie bliskości, spróbuj wczuć się w to jak się w nowym świecie cuje Twoje dziecko. Nieprzespane noce miną a mleko matki to najlepszy pokarm i żal go zmieniać na coś co ma je tylko imitować. Też przez to przeszłam i wiele innych kobiet. To na prawdę minie. Trzymam kciuki :)

Moja koleżanka po roku czasu przeszła już tylko na modyfikowane. Jej dziecko nie znosiło karmienia piersią bo wiedziało że z butli mleko sprawniej wypływa, ale koleżanka i tak mówi że dziecko w nocy się wybudza i po roku wyrabiania nawyku by dziecko spało tylko w swoim łóżeczku skapitulowała bo zobaczyła że mały w nocy chce się do niej przytulić.

skoro tak piszesz autorko to cóż, chyba wiadomo już jak to się skończy. Pewnie butlą. Bo nie widać w tobie chęci. Ale wiedz że butla może pomóc ale nie daje gwarancji. Jak będzie w twoim przypadku to się okaże

karmiaca- pieprzysz jak potłuczona że krzywde zrobi dziecku:O naprawde ja jak dałam mm to córka dłużej spała co było wybawieniam bo studiowałam i pisalam prace...przepraszam ale jak ktoś ma snu po godzine/półtorej to dziekuje bardzo za takie noce!!!Przecież sie wtedy chodzi złym zmęczonym i niewyspanym:( co to za zycie.-ps moja szwagierka dwu latke karmi piersią po 3 razy w nocy...szkoda mi tego jak wygląda.

Z gołymi piersiami nie moge spac, bo zalalabym cale lozko. :) Kolejnym pomyslem było dawanie malemu smoczka - niestety to sie na pewno nie uda. Od samego poczatku mały srednio akceptuje smoki. No i w końcu pomysl z mieszanka moze byc kastastrofalny w skutkach, bo urodzilam synka z waga 4200 i dzis majac 3 miesiace wazy juz ponad 6,5kg. Po mieszance bedzie tyl duzo szybciej, a tego nie chce. Na piersi przybiera sporo i rozwija sie bardzo dobrze, a na mieszance zrobi sie po prostu otyly ze swoim apetytem.. A w dzien nie moge odespac, bo doszalu doprowadza mnie spanie po pol godz :)

Co do spania z dzieckiem w jednym lozku, to nie chce go do tego przyzwyczajac. Mam sporo kolezanek, ktore do dzis (a dzieci maja po 2-3 lat), maja problem z oduczeniem dziecka od spania z mama... A tatus gdzies w innym pokoju caly ten czas... wole go nawet nie przyzwyczajac :)

Ja przed dwa miesiace meczyłam sie tak samo jak ty. potem mialam w dupie lozeczko, bo w ogóle nie spałam, tylko ciagle wstawałam i karmiłam. Odkąd wziełam córkę do łóżka to jest luz, bo jak się wierci to daje jej pierś i spi dalej, a ja mam praktycznie nie przerwany sen. Podanie mm to głuota bedzie, szczególnie jeżeli taka waga dziecka, no i podanie mm wcale nie oznacza, że dziecko ci bedzie spało i ze w ogole z butelki wypije. A możesz tylko doprowadzić do tego ze przestaniesz karmic, od jednej butelki się zaczyna. Ja na noce kupiłam sobie biustonosz z medela zakladany przez glowe, taki jakby sportowy ale do karmienia, bo te fiszbinowe w nocy mnie denerwowały i z wkładkami spałam i tylko odpinałam stanik, po pół roku już bez bo przestało mi mleko cieknąć.

a jak wasi mężowie przyjeli fakt, ze na ich miejsce wchodzi teraz maluch i maja sie wynosic "na kanape" ? :)

a mąż musi wynosić się na kanape? my spaliśmy we trójkę do któregoś miesiąca życia córki, nie pamiętam dokładnie ale jakoś do 7-8. Potem córka zaczęła się strasznie wiercić i dopiero zdecydowaliśmy że mąż się przeniesie spać na drugie łóżko i to nie był dla niego żaden problem. Po za tym to nie jest tak że maż idzie w odstawkę. Potrzeby dziecka są jednak ważniejsze i skoro nie da się inaczej wyspać i być wypoczętym to po co sobie utrudniać życie?

Swiat oszalal.kult dziecka-masz chodzic na rzesach bo to db dla dziecka.cierp bo wtedy jestes prawdziwa matka.kp wiec meczennuce powinny to docenic ale niw ty masz nie narzejac i co godz wstawac. ... Zrob tak jak podpowiada ci intuicja-tyle.na pewni k armiwnie mm jest wygosniejsze na co dzien ale w problematycznych syt typu choroba zabkowanie kp jest fajniejsze.i bliskosc tez jest cudowna.Jednak rozumiem Cie.Kochaj malca ale pomysl tez o sobie.ja dalabym na noc butle .

ojj, u nas spanie we trojke byloby racxzej niemozliwe, narzeczony tak sie rozpycha,ze balabym sie o malego :/

no to zrobisz jak uważasz. Mnie nie chodzi o kult dziecka, tylko skoro już na dziecko się zdecydowałam to trzeba je wychować. A na początku spelniac potrzeby dziecka. No i też chodzi o wygodę. Jeżeli komuś wygodniej wstawać ciągle w nocy do budzącego się w łóżeczku dziecka to spoko. Mi jest lepiej spać z córką w łóżku, bo w łóżeczku od razu się wybudzała i bardzo płakała, a efekt był taki że w ogóle nie spałam. A że zależało mi na karmieniu piersią i nie podawaniu mm, to wybrałam spanie z dzieckiem. Tak mi podpowiedziała intuicja i tak jest dla nas do tej pory dobrze. Ty jeżeli chcesz podać mm to podaj mm, jeżeli to nie pomoże a chcesz spać to wez dziecko do łóżka. Musisz wybrać co jest dla Ciebie ważniejsze. Dla mnie wyspanie się było bardzo ważne.

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Muszę się zastanowić nad tym czy brać małego do łóżka, czy spróbować chociaż z jedną butelką mieszanki na noc. Dzięki za podpowiedzi.