Jakie zrobiliście Dowcipy jak byliscie młodzi innym????

Dostałem od kolegi klej (super gluu) ale to było 25 lat temu wiec to była nowość, stary mu gdzieś zalatwil. Mieszkałem w bloku na 8 pietrze. Zrobiłem sobie jaja i schodząc po schodach trzymając w ręce klej wtrysnalem do każdej dziurki od klucza w każdym mieszkaniu aż do Parteru, i poszedłem do sklepu. Wyobrazcie sobie co bylo po powrocie ze sklepu. Ludzie nie mogli wyjść z własnych domów trzaski przecinaków mlotków i k..rwy leciały krzyki. Wstyd mi ale w tedy było śmiesznie. Acha i tym klejem jeszcze przykleilem drzwi od windy do futryny Nie dało sie otworzyć. Sle jaja

Trzeba bylo sobie w gacie wlac ten klej, kretynie. Mam nadzieje, ze dostales porzadny wp*****l od rodzicow i zwrocili tym ludziom kase za wymiane zamkow.

Uwielbiam kolesi z takim chamskim poczuciem humoru :D

Nasrałem na wycieraczke Przykryłem gazetą Podpaliłem gazetę Zadzwoniłem do drzwi Uciekłem Nikt się nie powstrzymał przed zadeptywaniem ognia :);)

Ja swojemu młodszemu bratu nie pamiętam która klasa to była wysypałem wszystkie zeszyty i książki z tornistra i włożyłem mu radio ojca wielkości kasprzaka które zataszczył do szkoły do dziś mam z tego beke:) Ten kawał to już z bratem który nasrał do dużej szarej koperty zaadresowanej do sąsiada z góry, niby przesyłka z Niemiec jak zareagował trudno powiedzieć raczej nikomu się nie chwalił :)

przyklejałam codziennie gumę do żucia na siodełko kucharki z mojej szkoły, aż do momentu zdemaskowania mnie x wrzucałam do skrzynki na listy liściki do listonosza :D x jak wychodziłam z klasy do wc to pukalam do innych klas i uciekałam :) ale beka :)

"Uwielbiam kolesi z takim chamskim poczuciem humoru" x Małpko to nie poczucie humoru, co w tym śmiesznego że zakleił zamki? Owszem byłoby to śmieszne jakby robiąc to tańczył krakowiaka z drzwi do drzwi.

Ale sranie na wycieraczki jest wporzo ;)

To ja od zamków. kiedyś kumel masrał do słoika i dolalismy tam wody z kiszonych ogórków i zamieściliśmy. Zostawiliśmy na ciepłej rurze w piwnicy i zapomnieliśmy o tym słoiku. Za około 3 miesiące przypomnielismy sobie i poszliśmy i ku naszemu zdziwieniu sloika nikt nie ukradł.heee. Denko bylo tak wypukłe że myśleliśmy ze wybuchnie. Poszliśmy obok do klatki innego bloku i wylalismy do kratki do wycierania butów przy wejściu. Nawet nie wyobrażacie sobie jaki to byl smród!! Kumpel mówil ze na 10 piętrze mu w chacie śmiercierdzialo gownami. Co wy na to???

ja nic takiego nie robiłam ale znam kogoś kto dodał g****a do nutelli,nasikał do fanty,nasrał do doniczki,nasrał komuś na łóżko i do butów. Ogólnie typ mega psychiczny na punkcie robienia kupy komuś kogo nie lubi zawsze robil takie "zarty"

Byłam smarkata gdy z bratem nalewaliśmy do balonów wodę i w czasie deszczu rzucaliśmy z okna ludziom na parasole :D Byłam już prawie dorosła, siostra mojej matki strasznie zalazła mi za skórę, w nocy robiłam jej głuche telefony :D Umiem niesamowicie zmieniać głos i zmyślać niestworzone historie na poczekaniu, co oczywiście z wielką radochą wykorzystywałyśmy z koleżankami w kawałach przez telefon, aaaach to były słodkie zemsty

Można jeszcze nasrać do torebki, dosikać i rzucać na ludzi z balkonu Kupa to fajny wynalazek ;)

Jakies inne pomysły?

Ja na kropelkę przykleiłam figurkę mikołaja do szafki mojej znielubionej siostry, jak chcieli ją odkleić, to razem z okleiną poszło :D Do dzisiaj wszyscy myślą, że ona to zrobiła A jeśli chodzi o osiedlowe życie, to macie https://www.youtube.com/watch?v=3tYq9OLErF8 :D

Dawajcie jeszcze !!

nie

Srałem w windzie i lałem z okna na 10 piętrze :-D

a jeszcze bardziej chamskie?