musze sie komus wygadac bo jestem wkurzona

przyjezdzaja do mnie dzisiaj goscie i wysprzątałam wczoraj mieszkanie, dzisiaj gotowalam i pieklam ciasto i zmywalam naczynia potem i ojciec na mnie z ryjem ze tu potop jest bo pochlapalam wodą dookola zlewu, noz k***a mac!! siedzi, nic nie robi, cos tam sobie jakies swoje plyty uklada nie pomagajac przy tym nic i sie jeszcze czepia! ja mowie ze no ci sie medal nalezy bo psu wody nalal i smieci wyrzucil a on ze juz nie bedzie wody zmienial noz k****a!!! nie moge no po prostu nie moge. przepraszam ze zasmiecam ale musialam to z siebie wyrzucic

Poza tym mam ochotę na porządny seks ale nie mam z kim :(

i spalilam to ciasto. nie no super

ja p*****le ale wy macie cos z mozgiem podszywy :/

Nie przejmuj się, ja w rodzinnym domu miałam to samo. Chlapnęłam gdzieś sosem, kropla wody spadła na podłogę czy cokolwiek i już darcie ryja, że brudno. A ja bym to przecież posprzątała do cholery, ale nie wszystko na raz. Najpierw gotujesz, potem jesz, potem sprzątasz. Ale dla niego nie, spal obiad, byleby czysto było :O

to tak jest zrobisz dużo dobrego nikt nie widzi a kapkę wody to się zauważy.

3/10

no dokladnie, zauwaza sie tylko to co zle, tylko łazi i mnie wkurza. on jak cos zrobi to wychwalac pod niebiosa, a ja nic nie robie przeciez tylko chlapie, no ja p*****le