Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inga206

chamskie zachowanie meza

Polecane posty

Gość inga206

Witam.Mam problem z mezem.Jestesmy z mezem rok I 4 mies po slubie I mamy roczne dziecko.Od kilku miesiecy maz jest wobec mnie chamski, z dzieckiem zreszta tez nie chce sie pobawic chyba ze go ochrzanie porzadnie.Nie mieszkamy w Pl wiec nie jest mi latwo spakowac sie I wyjechac bo z malym dzieckiem to nie takie proste.Podam kilka przykladow...bedac w Pl podczas rozmowy z kuzynem meza ktory ma duze gospodarstwo powiedzialam ze chcialabym mieszkac na wsi, moj maz spojrzal na krowy I powiedzial 'no to wskakuj na swoje miejsce'bylo mi przykro ale nie chcialam robic awantury przy kuzynie, takich sytuacji jest sporo.Maz po powrocie z pracy nie robi nic wszystko ma podane pod nos, posprzatane, ugotowane a I tak mu cos nie pasuje.Jak mu powiedzialam ze dziecko jest chore to powiedzial ' o Jezu znowu bedzie beczal i sie nie wyspie, potem idzie spac do salonu a mnie zostawia z chorym dzieckiem sama a jak pojechalismy na wakacje do Pl to do mojej rodziny wogole nie chcial jezdzic bo mowil ze nie ma tam co robic i ze sie nudzi a ja przeciez tez chcialam spedzic troche czasu z rodzicami, nie pozwalam sobie na takie traktowanie wiec ciagle sie klocimy coraz czesciej zastanawiam sie gdzie ja kiedys mialam oczy no ale widzialy galy co braly nie wiem jak mam juz z nim rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpadłaś, zmusiłas faceta do slubu i teraz sie dziwisz ze między wami sie nie układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie będzie z tego co piszesz.Może być tylko gorzej. Przemyśl temat i zastanów się się czy lepiej męczyć się samej czy w związku,z prostakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziały gały co brały napisałaś, czyli on był też taki przed ślubem. No to się wpakowałaś. On sobie teraz więcej pozwala bo jesteś od niego zależna. Nigdzie nie uciekniesz. Cham i tyle. Z tymi krowami to trzeba było odpowiedzieć- A wiesz? Z miłą chęcią z teściową porozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie bylo tak ze wpadlam i zmusilam go do malzenstwa bo nie nalegalam na slub a dziecka to nawet on bardziej chcial niz ja,przed slubem taki nie byl a moze poprostu to ja bylam slepa I glupia dlatego napisalam ze widzialy galy co braly wiele razy rozmawialam z jego matka o jego zachowniu I powiedziala mi ze ona tez nie wie jak juz z nim rozmawiac.Maz zawsze po swym glupim zachowaniu przeprasza ale to sa tylko slowa a pozatym wine zrzuca na mnie ze niby ja go prowokuje,jestem silna I wiem ze dam sobie rade bez niego ale mysle o dziecku, pisze tu i prosze o rade bo nie mam z kim o tym porozmawiac na moja mame tez nie moge liczyc wiem ze jestem z tym sama I wiem ze musze fos z tym zrobic bo nie pozwole aby moj syn bral przyklad z ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga206
Dodam jeszcze ze z mezem znalismy sie 6 lat zanim zaczelismy byc ze soba I nic nie wskazywalo na to ze po slubie sie tak zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)od tego skurwysyn zaczyna a potem to bije sukinsyn 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysłałam odpowiedż i nie widzę jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga206
Do tego to napewno nie dopuszcze...kilka razy zdarzylo mi sie uderzyc go w twarz gdy byl naprawde pijany I rzucal sie ale nigdy nawet nie odwarzyl sie zeby mi oddac I to nie o to chodzi zeby zona musiala bic meza za jego zachowanie bo nie na tym polega malzenstwo, zastanawiam sie nad rozwodem bo brakuje mi juz sil zeby probowac go zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ana
im szybciej tym lepiej bo on sie nie zmieni a już napewno nie zmieni się na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ana
a jeżeli pozwalasz sobie na to by go uderzyć to zaufaj mi to tylko kwestia czasu jak Ci odda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inga,każdy będzie Ci będzie radził na swój sposob,ja powiem tak: dziecko jest szczęsliwe jesli widzi szczęsliwych rodziców i ich miłośc. Jesli bedzie czerpać wzory to wychowasz na podobieństwo tatusia.A tego nie chcesz.Nie ma dobrych rad,sama odejmij decyzję bo to Ty siedzisz z facetem a nie my.Gdybym to ja była na Twoim miejscu na pewno bylibyśmy już od dawna rozwiedzeni. Nie zmienisz go,zresztą po co ci takie zajęcie,kazdy dorosły człowiek powinien wiedzieć że małzeństwo to nie piaskownica .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga206
Kiedys spakowalam sie I chcialam odejsc to plakal I prosil na kolanach zebym go nie zostawiala obiecywal poprawe, mowil ze kocha,potem bylo dobrze ale nie na dlugo, jestem od niego uzalezniona finansowo I kocham go dlatego jest mi ciezko podjac jakas decyzje.Rodzice tez mi za bardzo nie pomoga poprostu juz tacy sa, boje sie ze ja I moj synek nie bedziemy mieli gdzie sie podziac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię,jesteś uzależniona finansowo ale...nie rozumiem jak można kogoś kochać kto Cie nie szanuje.Przeprasza na kolanach bo mu odejdzie darmowa służąca i nie tylko...nie chcę wulgaryzować to nie mój styl.On dobrze wie że może Cię torturować psychicznie przynajmniej na razie ,bo nie masz pieniędzy i nie masz gdzie odejść. Dokładnie Cie rozumiem,ale pomyśl ile jeszcze dasz radę,a może zdarzyć się że kiedyś to on odejdzie bo spotka młodszą i cwańszą,która go owinie wokół palca .No ale to decydujesz o sobie i dziecku,masz wybór...siedzieć cicho i znosić humory jaśnie pana albo usamodzielnić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga206
Dzieki za rady, zrobie z nim porzadek I to szybko...na pomoc rodzicow liczyc nie moge ale na tesciow jak najbardziej bo sa po mojej stronie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×