O karmieniu MM szczerze

To, że jest zaprzedane mafii farmaceutycznej nie oznacza, że wszystkie jego zalecenia są podyktowane własnym interesem. Nawet Gargamel próbował przypodobać się Smerfom ;) Różnica polega na tym, że na propagowaniu karmienia piersią nie zarobią, a przemysł szczepionkowy to złoty biznes. I ta wiedza wystarczy,by odsiać ziarna od plew.

Czasem wystarczy trochę pogłówkować. WHO : "Ok, jak powiemy, że karmienie piersią jest the best (zgodnie z prawdą), to uwierzą nam w pozostałe zalecenia (np. syfiarskie szczepionki)

Dla mnie albo ktoś jest wiarygodny, albo nie. Traktowanie danej osoby jak nieomylnej wyroczni i niepodważalnego autorytetu w jednej dziedzinie i jako oszusta w innej, uważam za niepoważne. Zwolenniczki karmienia piersią twierdzą, że należy karmić nawet kilka lat, bo WHO tak mówi, a z tym nie ma z tym dyskusji. Te same osoby przy poruszaniu tematu szczepionek odsądzają WHO od czci i wiary. Trochę to niepoważne. Ja też uważam karmienie piersią za słuszne i potrzebne, ale jeśli kogoś nie szanuję i nie uważam za wiarygodnego, to się na niego nie powołuję, nawet jeśli w danej kwestii ma takie samo zdanie jak ja.

Zacytowany fragment, to nie zdanie WHO, a fakt, znajdujący potwierdzenie w badaniach niezależnych ośrodków. Powołuję się na nich wyłącznie dlatego,że dla większości społeczeństwa stanowią autorytet w kwestii zdrowia. Jeśli dla Ciebie nie, to moje przeprosiny.

Nie chodziło mi o Twoją wypowiedź, tylko o ogólny trend, bo w zasadzie nie znam ani Ciebie, ani Twojego zdania na temat szczepień. Twoja wypowiedź była dla mnie jedynie inspiracją do tej refleksji.

znam jedną skuteczną szczepionkę - mleko matki.