Usunęłam ciążę i nie żałuję

11 minut temu, Gość gege napisał:

Straszenie wyrzutami sumienia i depresją to manipulowanie decyzją. Jeżeli nie chcesz dziecka masz do tego prawo i nie musisz się nikomu  tłumaczyć. Idioci, którzy to mówią nie pomogą Tobie z dzieckiem, ty ponosisz tego konsekwencje. Jak podrośnie to wyzwie Ciebie od ...y bo nie potrafiłaś złapać tatusia na brzuch. Lepiej poczekać i być gotowym na dziecko niż zepsuć sobie życie.

Masz racje. Lepiej w takim razie poczekac z seksem do czasu az bedzie sie w stanie wychowac dziecko w razie wpadki.

Zabiłam psa, nie żałuje, bo to tylko zwierzę było... Pewnie byście się oburzyły, ale uspokoję was to blef. Nie potrafiłabym zabić psa, a co dopiero człowieka. 

Nikomu z moich znajomych ktorzy nie chcieli zaliczyc wpadki udalo sie tej wpadki nie zaliczyc, bo madrze podchodzili do tematu i wybierali np dwie formy antykoncepcji. Jak ktos sie wali w gumce ze stacji po pijaku to prosze potem wychowywac dziecko a nie je mordowac. Wasza wina.

Dnia 16.08.2014 o 22:53, Gość Iliana82 napisał:

czyli według ciebie lepiej byłoby jakbym wtedy została matką i dziś wychowywała niekochające dziecko, na którego psychice na pewno by się odbiło to, że matka go nie kochała i nie chciała? Lepiej byłoby jakbyśmy klepali biedę, dzieciak byłby nieszczęśliwy wraz ze mną? No tak, bo przecież według wielu sfrustrowanych matek bycie szczęśliwym to egoizm, tylko poświęcenie, bieda i cierpienie:O Co do organów ściagnia to przestań to powtarzać jak głupia tylko może nam wyjaśnij co miałyby organy ścigania zrobić według ciebie?

Jesteś głupia. Mój maz był niechcianym dzieckiem, ale po porodzie został pokochany. Może zareagowałabyś tak samo? Zapewniam cie, ze mój maz miał szczęśliwe dzieciństwo, dziś jest mężem i ojcem, a o swoich rodziców dba. Cieszę się, ze urodził się i zapewniam cie, ze usunięte dziecko wolałoby żyć niż umrzeć. 

20 minut temu, Gość Wwerty napisał:

Jesteś głupia. Mój maz był niechcianym dzieckiem, ale po porodzie został pokochany. Może zareagowałabyś tak samo? Zapewniam cie, ze mój maz miał szczęśliwe dzieciństwo, dziś jest mężem i ojcem, a o swoich rodziców dba. Cieszę się, ze urodził się i zapewniam cie, ze usunięte dziecko wolałoby żyć niż umrzeć. 

A jakby nie został pokochany?