Do osób z astmą.

Cześć. Mam astmę i bardzo chciałabym zacząć biegać regularnie. Wiem, że astmatycy powinni biegać. Ja niestety mam problem, bo przebiegnę kawałek i łapie mnie ostra zadyszka. Jak zaczynaliście biegać( chodzi mi o to jak radzicie sobie z zadyszką i przez jaki czas biegacie) i jak wygląda wasza rozgrzewka? Prosze o odpowiedź.

Astma to choroba głebokiego oddechu,dlatego naucz sie prawidłowo oddychac przy astmie a choroba zniknie

Astma z punktu widzenia medycyny niekonwencjonalnej to przywiązanie do pomyślnego losu, pieniędzy i mądrości, w tym lub w poprzednich wcieleniach. Przepracowanie tego pomoże w likwidacji astmy. Jeśli chcesz się więcej dowiedzieć, napisz na przygodazduchowoscia@wp.pl, a spróbuję to wytłumaczyć. :)

Przygodaa To nie zawsze tak jest,wiec nie wytłumaczysz tego,chyba ze po swojemu jakos

Przygodaa dziś To nie z medycyny niekonwencjoalnej tylko psychologiczno-duchowej,z niekonwencjonalnej to choraba głebokiego oddychania

Wiem o wszystkim co związane z astmą choruje na nią od urodzenia. Chciałam wiedzieć jak ktoś zaczynał biegać (osoba chora ma astmę).

I mi nie zniknie, jedyne co mogę zrobić to ją podleczyć.

A nie zastanawiałeś/aś się dlaczego na nią chorujesz ? Oczywiście pomijając interpretację lekarzy. Jeśli masz to od dziecka, to Twoja astma oznacza blokowanie jakiegoś programu u Twoich rodziców lub ich przodków. I tak, właśnie mówię tu o aspekcie duchowym i o tym właśnie wspomniałam wyżej. Może to dotyczyć nie bezpośrednio Ciebie, ale Twojej rodziny, ale to trzeba byłoby się w to zagłębić bardziej.

Przygodaa dziś Idąc w kierunku przodków i przekazu pokoleniowego ,to masz racje,ale to zbyt trudne do przyjecia dla przecietnego człowieka

Mój dziadek chorował.

To nie jest aż takie trudne - uwierz, tylko trzeba poznać historię rodziny. Na co chorowali, jakie były choroby dziedziczne, jakie panowały między nimi relacje, na co umierali dziadkowie lub pradziadkowie . Wydaje mi się, że przy okazji można się wiele dowiedzieć o swoich przodkach. Wtedy lepiej się zrozumie swoją chorobę. I co najważniejsze - można podjąć kroki w kierunku pozbycia się jej :).

Ja nie mówie ze jest az takie trudne,tylko trzeba chciec w to wierzyc,ludzie dzisiaj zyja bardzo płytko i uczy sie ich ze tylko tabletka ich uzdrowi cała reszta jest niewazna

mam astmę i biegam na orbitreku też zadycha łapała nie powiem. Zaczynałam od 2-3 minut stopniowo wydłużając czas. Regularność jest bardzo wazna. Teraz potrafię kręcić godzinę i nawet się nie zasapie. Po astmie śladu nie ma:)

ciekawe teorie

No właśnie o tym piszę, żeby zwrócić uwagę, że można inaczej niż tylko brać leki i biegać do lekarzy.