Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Studzia

No i po weekendzie

Polecane posty

dobrze się bawiłam... :) chyba jestem zmęczona trochę, nie wiem co myśleć o tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po weekendzie urlop :classic_cool: 26 dni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaprosił mnie na następny weekend. Cieszę się, ale..ale dziś jestem już zmęczona i chciałam nawet wracać do domu...;/ brakowało mi mojego łóżka, laptopa, kafeterii, mojej muzyczki ulubionej... tam mi też było dobrze, ale nie najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wreszcie, 3 dni nudy sie koncza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak go nie widzę w tygodniu to tęsknię i cały czas myslę o nim, jak juz z nim jestem to chce wracać do domu :/ nie nadaję się do związków :( chociaz tak bardzo chciałabym mieć w przyszłości męża i dzieci, dom, psa, kota, ogródek.. ale nie widzę takiej przyszłości z nim, nie widzę go w roli mojego męża :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimny dran
Ja tez mialem fajny weekend zaczelo sie od tego ze dostalem zdjecia pieknych posladkow od kafeterianki a wczoraj przez pol nocy swintuszylem z fajna dziewczyna tylko mnie reka boli po weekendzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam doła :( Ten człowiek tak wiele zmienił w moim życiu. On potrafi mi "nagadać" lepiej niż moi rodzice. Jest ode mnie 15 lat starszy, a ja traktuję go jak przyjaciela, faceta i trochę jak ojca. Mogę z nim porozmawiać o wszystkim. Dla mnie to cudowny mężczyzna. Przerabiamy ważne, życiowe tematy, a za chwilę potrafimy bawić się jak małolaci. Kocham go za jego styl bycia i za charakter. Takie sprawy jak wygląd są mało istotne. Dzięki niemu to zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiąż Studziu problemy z rodzicami, a później sama zobaczysz, że traktujesz go GŁÓWNIE jak ojca i dasz sobie z nim spokój. Zresztą co to za weekendowy związek? Może zaskocz go jutro? Albo lepiej we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moich problemów z rodzicami nie da się rozwiązać. Nie umiemy się porozumieć. A jego traktuję jako tatę w kilku procentach tylko :P jest dla mnie atrakcyjnym mężczyzną, zarówno fizycznie jak i charakterowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy problem da się rozwiązać, a atrakcyjnych mężczyzn, (fizycznie i "charakterowo") będziesz jeszcze miała na pęczki. I będą w twoim lub zbliżonym wieku.:D O ile świat nie runie, a tak się może stać. Wszyscy zejdziemy na chorobę popromienną. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dużego doła, ale nie wiem z jakiego powodu. Chcę przestać myśleć choc na chwilę. Jeszcze rodzice mnie wkurwiają. Wyjechałam z domu, a matka już przyszla posprzątać mi w pokoju :O To mój bałagan i nie lubię jak ktos mi grzebie w rzeczach. Nawet nie spytała jak mi weekend minął. Żałosna jest, tak jakby się bała usłyszeć prawdy. Jak chce wiedzieć to jej mężulek jest sto razy gorszym ojcem od mojego faceta :D :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że przerabiałem to samo " Wyjechałam z domu, a matka już przyszla posprzątać mi w pokoju pechowiec.gif To mój bałagan i nie lubię jak ktos mi grzebie w rzeczach." i nie musiałem nigdzie wyjeżdżać. :D Miałem wtedy około 17 lat. :D Rozmowa pomogła, tobie też polecam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiłam już o tym dawno, ale nic nie dociera. Ona nie może się pogodzić, że ja już nie jestem małą dziewczynką. Najlepiej żyć tak jak ona, czyli gnić w domu i narzekać. Nienawidzę jej podejścia do życia i długo przejmowałam się co ona powie, ale teraz mam gdzieś jej zdanie i robię co chce. Jak bedę patrzeć co inni powiedzą to skończę jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy zupełnie inne, w wielu sprawach się nie zgadzamy. Zresztą ja już z nią nawet nie gadam. Nie mamy wspólnych tematów do rozmowy Kurwa, ojciec wlasnie wszedł do mojego pokoju bez pukania :O mieszkam z nimi prawie 3 tygodnie a już mam ich serdecznie dość. Muszę się odciąć od tej toksycznej rodziny. Skończę tylko te poł roku studiów i odcinam się na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę Ci, jeśli studiujesz we Wrocławiu i chcesz za free 103-metrowe mieszkanie pożyczyć (za darmo - ale bez imprez) to pisz. :D Mnie tam nie będzie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×