Tributes

Panowie, robiliście to kiedys dla kogos? Z tego co widzę, kobietki sie rozkręcają i coraz wiecej to akceptuje (rzecz jeszcze z 10 lat temu nie do pomyslenia ;) Panie, dałyscie juz obcym panom okazję do "hołdu"? Jazeli nie, to czy dałybyscie? kreciłoby was to? Dla nieznających - "trybuty" to wytryski panów na zdjęcia pań które one same dawają dobrowolnie własnie w tym celu. Zdjecia moga byc wydrukowane lub na ekranie. Na dowód wykonania "hołdu" zamieszcza sie zdjęcie zwrotne pokryte nasieniem (co bardziej hardkorowi lub nieposiadajacy sprawnych drukarek tryskaja na ekran, ale to pominmy :D) Taki zdalny cumshot. Co by nie mówic, jest to jasny dowód na atrakcyjnosc kobiety. Z zapytanych zagranicznych lasek, wszystkie tak własnie odpowiedzialy - ze tak, polepsza im to samoocenę i oczywiscie podnieca.

yyy obrzydliwość wg mnie :) widać nie trzeba mi podnosić kobiecej samooceny . Szczerze mówiąc czasem sobie myślę, że te wszystkie sławne kobiety mają dosłownie 'przechlapane' . Jakoś nie zazdroszczę im :)

Sławne i piekne na pewno. :D zresztą mozna spotkac fora "dedykowane" z fotami (w dobrej rozdzielczosci) i czasem ze statystykami :) choc głownie w angielskojezycznym internecie.

Wiesz mi wystarczy jak mnie nieznajomy usiłuje zaprosić na kawę, albo pan w sklepie nie może oderwać oczu ode mnie i życzy mi DOBREGO WIECZORU. Tak to jest bardzo miłe :) Nie mówię, że jestem skończoną pięknością, ale spotykam się z takimi zachowaniami i to mi wystarczy. A właściwie to wszystko czego oczekuję. :)

fora 'dedykowane' nieźle, czego to ludzie nie wymyślą :) ale co tam jak im tak dobrze to niech tak mają :)

To miłe - na pewno Choć tamte równiez akcentowały 'podniecajace'. podejrzewam, ze pod tym wzgledem mają bardziej meska psychikę i sposób podniecania sie - raz ze wzrokowy, dwa, wola "kawe na ławe" jak my ;) podobno spora czesc kobiet podswiadomie nie lubi ani penisów ani wytrysków, inne z kolei lubia ale "tylko mojego partnera", i tych tez takie zabawy nie obejdą. Faceci są względnie podobni w tym co ich podnieca, u was każdą podnieca co innego. ;) BTW, ja nie robilem czegos takiego, tylko zauważam zjawisko. :D

Spoko, nie moja sprawa co robiłeś, a co nie :) Ja mogę powiedzieć tyle, że ja bym się nie czuła dobrze, gdybym wiedziała, że jakiś koleś brudzi moją twarz na zdjęciu :) przecież się nie znamy :) czułabym się trochę, jakby mnie przeleciał bez mojej zgody. Zdaje się, że mnie podnieca po prostu konkretny osobnik, zbiór jego cech itd. Świadomość, że reszta jest gotowa jest faktycznie dowartościowująca i pobudzająca, ale jeszcze nie stawiająca mnie w gotowości seksualnej :). A jeżeli chodzi o same czynniki i zachowania, które mnie podniecają, to oczywiście takie istnieją, jednak jak już dobitnie podkreśliłam to nie takie, o które pytasz.

"gdybym wiedziała, że jakiś koleś brudzi moją twarz na zdjęciu" szkoda że nie ma odwrotnego odpowiednika, faceci raczej nie mieliby takich zahamowań ;) myśle ze chcieliby wiedziec o kazdym razie. my w gruncie rzeczy lubimy numerki.. cyfry, ilosci, pomiary i inne wyczyny. :D choc widzialem juz takze słowne potwierdzenia ze to zrobili, bez "twardych" dowodów, wiec w druga stronę tez by to zadziałało. ;) no nic, moze inni/inne się także wypowiedzą... w naszym necie np na sexfotce tez juz dawno są takie fankluby.

Owocnej dyskusji w takim razie życzę. Dobranoc. :)

dzieki :)

ponawiam :)