kłamstwa męża

Jesteśmy po ślubie ponad 3 lata, były to bardzo trudne lata ponieważ ojciec mojego męża nie akceptował mnie nigdy, pomimo tego , że jego żona ( św.Pamięici teściowa )nienawidziła ex małżonki mojego męża, nie wyniósł z tych lat żadnej nauki i jak widać po dalszych latach wiecznych wojen nie podziela jej zdania, a nawet idealizuje ex żonę syna w momentach gdy normalny człowiek pokusiłby się o najgorsze w czynach i słowach. Drugą sprawą jest dziecko mojego męża z poprzedniego związku, ex żona nie pozwala się widywać z dzieckiem z prostej przyczyny- podział majątku.Pomimo, że dostała już 90 % dalej uważa ,że jest to mało. Gdy była żoną ( około 9 lat) nie płaciła za nic, połowę stażu małżeńskiego nie pracowała- bo rzekomo maiła pecha co do pracodawców.4 lata temu ułożyła sobie dobrze życie - ma teraz dwoje dzieci z innym i bardzo dobrze jej się wiedzie, ze względu na majętnego partnera,z którym ma 2 -ke dzieci. Mąż nie widział się z dzieckiem prawie dwa lata, rozmawiają przez smsy i komunikatory , ale "Młoda" bez pardonu oszukuje go na każdym kroku, udaje że jej nie ma, odpisuje zbyciem, w taki sam sposób, lub tworzy historie niestety godne wyobraźni matki. Maż nie chce już w tym tkwić, prostować, udowadniać........ nie chce się widywać z dzieckiem. Ja tego nie pojmuję , nigdy mu nie zabraniałam , nigdy nie uważałam ,że jest to bezcelowe. Dalej sprawy toczą się w sądzie, jestem już wykończona, mąż chce powiększyć rodzinę..... Doszły do tego problemy finansowe, długi które 3 lata temu "niby " były .... dużo mniejsze, obecne zaległości i brak zainteresowania ze strony męża co do rozpraw, tak jakby chciał przegrać te 3 lata batalii i wojen , o dziecko i o to aby nie płacić więcej alimentów. Przez ostatnie 4 miesiące non stop wychodzą jakieś sprawy gdzie okazuje się , że mąż jest winien po 2 tysiące miesięcznie z rożnych tytułów, to w urzędach,to znajomym to w bankach.... płaci w terminie alimenty ,a ze mną nie rozmawia o finansach, dawniej coś planowaliśmy , teraz nawet jak zapytam o zakupy czy stan konta reaguje alergicznie. Nie mamy wspólnego konta, ponieważ jego ex tak go wyczyściła, że ja nie chcę ingerować w jego wypłatę, ale nawet nasze 3 lokaty , nie są mi znane. I jak próbuję się o nich dowiedzieć to jest awantura. Ciągle czuję jego napięcie i brak szczerości, tylko zbywanie i wymówki. NIE WIEM CO MAM ROBIĆ, JAK ROZMAWIAĆ ja to wszystko wyprostować. Pomocy.

Wzięłaś sobie rozwodnika z dzieciorem to cierp.

On się po prostu poddał, może to i dobrze. Po co ma walczyc jak dziecko go zbywa? Nie widzę w tym sensu. Może pewnego dnia zrób kolacje ze świecami, nastój i powiedz, ze chcesz porozmawiac, ale mów to z uśmiechem na twarzy, moż eon czuje sie zagrozony jak pytasz z nienacka. Powiedz, ze się martwisz, że chcialabys powiekszyc rodzine ale nie wiesz na czym stoisz, czy mozesz mu ufac, czy w zwiazku z wychodzącymi sprawami z przeszlosci nie bedzie problemu z utrzymaniem dziecka. Porozmawaij szczerze, na spokojnie , gdy bedzie w dobrym nastroju, nie naciskaj :)

Rozwodnik odżywa gdy była żona gnije w nędzy i rozpaczy a najlepiej gdy się rozpije jak pańszczyźniany chłop, ale w tym przypadku nic z niego nie będzie bo ex-żonie się w życiu udało i on przeżyć tego nie może, cierpi a Ty będziesz cierpieć wraz z nim.

kolacje i świece jak ktoś ciągle kłamie - to totalnie nie w moim stylu, to bardziej jakbym się poddała i pokazała słabość. Chwytała się ostatniej deski ratunku, żeby tylko poznać łaskawie prawdę. Jest jakieś wytłumaczenie tego , że jedna strona jest szczera do bólu a druga ciągle brnie w kłamstwa???? Jak można takie coś komuś robić. Szczególnie jak wcześniej było się oszukiwanym. Ktoś mnie oszukał to ja teraz będę oszukiwać z zemsty??? Tylko czemu mścić się na tych niewinnych..........