Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jedzenie to moje wszystko

Polecane posty

Gość gość

Mam otyłość kliniczną, ale nie potrafię schudnąć. Zawsze chce mi się jeść. Dawniej jeszcze w szkole to zdarzało mi się zrzucić, ale dzisiaj nie. Ważę już 150 kg i w sumie nie wychodzę z domu. Tego roku 30, a bilans tylko negatywny. W życiu dorosłym to mam same problemy i perspektywę na jeszcze więcej. Mam cukrzycę, ale nie potrafię sobie odmówić, każda próba ograniczenia to taki bunt i stres, wieczne awantury w domu, szarpiące innym zdrowie i na dodatek nikt tego nie rozumie. Nikt nie rozumie, że przy BMI 55 człowiekowi nic się nie chcę, nie tyle przez wagę (bo organizm do pewnego stopnia do niej przywyka i uczy się ją znosić) ale z przyczyn mentalnych. Bo nie od jakiegokolwiek najmniejszego sukcesu dzieli tak wiele ciężkich dni (z pół roku minimum), że nie ma szans na tak długo unieść ciężar diety. Ludzie którzy mają partnerów, dzieci, pracę, perspektywę jakiejś wycieczki, czy chociaż wyjścia do znajomych na 3 godziny to nie rozumieją takich biedaków, brzydkich, pogardzanych, chorych i pod presją cholernego apetytu. A ja takim jestem dodatkowo nigdy nie pracowałam i nie mam też innych zainteresowań, niczego prawie nie lubię. Smutno :(. Dawniej jeszcze w szkole lubiłam jesień, ale dzisiaj to tylko smutne wspomnienie dawnych młodszych, chudszych lat, kiedy wszystko jeszcze mogło być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zaczęłaś tyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się do tego stanu doprowadziłaś? Ja to już ruszam się więcej jak zauważę 5 kg na plus, jak można zlekceważyć nadwagę np. 50 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opaska !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze była gruba i wielka. Ale jak miałam 15 lat to schudłam z BMI 40 do BMI 26. I jakoś tak mniej więcej się trzymałam plus, minus 10 lat, ale od 5 lat to kaplica. Rozwinęła się cukrzyca i poszło. Pisałam pracę magisterską to, tamto, a żeby się skupić to musiałam zeżreć coś słodkiego i poszło. Poszło do przodu o 50kg, już miałam 20 za dużo. Czyli na pewno ważę 2X górna granica prawidłowej, dokładnie nie wiem bo nie mam wagi (skali brak, była do 150kg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Operacje, znam, ale na pewno się nie zdecyduje bo ciężko znoszę takie rzeczy. A zapuściłam się ponieważ dla mnie 5, 10 kg nie robiło nigdy różnicy, mam prawie 180 cm wzrost więc nawet za bardzo tego nie widziałam, zwłaszcza że ciągle miałam zmienną tę wagę, a ciało od zawsze brzydkie. To nie to co płaski brzuszek chudej z natury osoby, która widzi kolejne 5 kilo. Mnie najwyżej trochę wypełniało obwisłe udo po pierwszym odchudzaniu. No a potem mi nie zależało bo cisnął mnie ten ciągły cholerny głód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie rozumiem .Mam prawie 40lat a otylosc zniszczyla mi zycie .Mam prac ale rodziny nigdy nie zalozylam .Waze 110choc bywalo wiecej ale odcgudzam sie cale zycie i tylko dlatego udaje mi sie dalsze tycie zatrzymac ale tez i ratuje mnie brak milosci do slodyczy i ciast tylko lody sa moja slaboscia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( Ja nie mam jakichś specjalnych miłości. Raz to raz tamto, byle nie było ograniczenia że 5 razy dziennie. Muszę mieć możliwość sięgnięcia po coś bo to mnie uspokaja:(. Na dodatek mam cukrzycę, ciągłe krwawienia, pewnie to już rak :(, jestem nerwowa, nic mi nie idzie od lat. I nikt tego nie rozumie, czasem tak się zastanawiam jak to możliwe że innym tak po prostu naturalnie układa się życie, jak dla mnie każda jedna rzecz była trudna, albo wręcz niemożliwa. A dziewczyny teraz wyglądają świetnie, wiem bo śledzę fora o odchudzaniu, ja tak nigdy nie wyglądałam jak one tam, urodziłam się już z brzucholem, cyckami do pasa, cellulitem, wagą itd, wałem tłuszczowym na plecach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to to !Jak sie jest otylym to te 3kg w przud czy w tyl nie robi roznicy w wtgladzie czy samopoczuciu i tak mi przybywalo 3kg rocznie .Nie jest latwo schudnac bo mimo wyrzeczen organizm moj zatrzymuje wode i schudlam od kwietnia 9kg a potem 6tyg stop mimo ujemnego bilansu kalorycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie umiem jesc 5 razy dzienie po trochu i wierz mi ze to stara szkola.Mozesz zjesc swoj przydzial kcal w jednym posilku to nie ma znaczenia.JA tak wole zjesc raz dziennie gora dwa a porzadnie by czuc sie sytym i najedzonym a potem zapomniec ze sie odchudzam .Tak udaje mi sie zawsze.troche zrzucic niz zjesc jajkoi patrzec na zegarek kiedy mina 3godz i bede mogla.zjesc.marchke. Takie diety nie dla.mnie i malo kto daje rade.sproboj moze.takum soosobem ,jedz to co lubisz i az sie najesz ale sjruoulatnie licz kalorie a sama zobaczysz ze niektorych produktow aie poprostu nie oplaca bo maja za duzo kalorii a nie syca ,w ten sposob moze do tego podejdz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeste niska i te 110kg widac okropnie .Brak wiekszych efektow mimo wyrzeczen ciaglych i kolejmbe lato przesiedziane w domu wpedzilo mnie juz dawno w depresje .takie zycie to ciagla wegetacja bo ciezko korzystac z jego urokow ,otylosc ogranicza bardzo , wiec rozumiem cie. autorko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba sie wziasc za siebie m zeby nie tyc wiecej i schudnac na pewno dobry dietetyk tu jest potrzebny albo jakies wczasy odchudzajace, bo samej trudno raczej trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj a do jakiej wagi chcesz schudnac bo musisz to zrzucic to zagraza twojemu zycia moze na poczatek jako cel po 5 kg w doł wyznacz sobie i chyba potrzebujesz pomocy dobrego lek lub dietetyka. cwiczenia fizyczne dopiero jak zrzuccisz jakies nie wiem iless kg? teraz spacery i marsze rob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pamietaj wszystko zaczyna sie w glowie jest ciezko ale jezeli pokonasz sama siebie i przetłumaczysz sobie to wygrasz nie ma innej drogi to walka z ssoba jest najgorsza z mozliwych ale do pokonania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes młoda, zycie przed toba walcz z kg!!!!! dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze, że przez otyłość wygląd staje się obsesją, bezsensowną przeszkodą żeby mieć chociaż to podstawowe zadowolenie z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda niestety ,tez tak mam od lat.Sproboj odnalezc w sobie jakąs motywacje,jestes mloda moze masz lana buzie ,nie zmarnuj tego.Zacznij od zrobienia czegos dla siebie kazdego dnia.Zyj swoje zycie juz teraz a nie dopiero jak schudniesz,nie popelniaj tego bledu co ja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz wziąć się za siebie. Wybierz się do dietetyka i może zainwestuj w jakiś suplement typu AquaSlim. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ten stan o którym piszesz Przechodziłam tak całą młodość to wiem Nic się nie chce bo za daleki sukces i niewiara że się podoła a słodkie pociechy są tak łatwo dostępne...inni jedzą i żyją!I tak coraz częściej i nieszczęście większe i pociech trzeba więcej Taka pułapka Pierwszy sukces mój na tym polu to od diety kopenhaskiej był Bo krótka i bardzo efektywna! Potem odpoczynek i norweska .Potem zdziwienie że 20 kg stracone A na nich człowiek ze zdziwieniem obserwuje że na te dwa tygodnie można odstawić bez wielkiego bólu cukier i przeżyć ! Potem się interesuje lepszym ubraniem bo to robi się konieczne i tak metodą drobnych kroczków ,pomalutku zaczyna się przyglądać sobie i troszczyć i dziwić.Myślę że tak to działa Ja tam wytrwała nigdy nie byłam na dłuższą mete więc szło to na wadze 10 do tyłu i 4 do przodu ale potem porywami znów 7 do tyłu. Życzę Ci rozpoczęcia tej drogi najserdeczniej .Mi zajęła parę lat do właściwej wagi ze 130 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwij sie autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz szybko skorzystać z pomocy dobrego dietetyka, mogę ci doradzić poradnię http://jasmed.pl/ tam mają duże doświadczenie z takimi przypadkami jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam z edzis zaczne diete ( tak jest od kilku miesiecy ) codziennie rano wstaje i mysl;e dzis dieta ktora trwa do 1 sniadania lub 2 , potem obzeram sie , czy ja nawet 1 dnia nie dam rade? mam mega brzuch, ktory jest smietnikiem, reszta szczupla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zacznij dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×