Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jest mi strasznie przykro. Nie rozumiem zachowania tego faceta

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie mam 24 lat, on 27 od dwóch miesięcy jest między nami cos poważniejszego, spotykamy się, jest seks, nie szczędzimy sobie czułości i w ogóle spotkania są super. Moim problemem jest to, że właściwie wszystkie spotkania to ja inicjuję, wymyslam co możemy porobic fajnego- on na wszystko sie zgadza bardzo chętnie, nie olewa mnie, pisze do mnie codziennie. Spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu, ciągle z mojej inicjatywy. Na początku powiedział mi, że on pracuje w stałych godzinach, ja pracuje na zmiany więc zawsze mu pisze jak wygląda mój dany tydzień, kiedy ide do pracy itd. Więc on wie kiedy mam wolne i kiedy ewentualnie moglibysmy sie spotkać ale pozostaje bierny. Kiedyś zapytałam "czy ja Ci sie nie narzucam"? a on na to "nie marudź:)" i rozmowa na ten temat sie zakończyła. Zaskoczył mnie bo myslałam, że chociaż zapyta dlaczego tak sądzę i będę mogła pociągnąć temat. Boję się, że mu jednak nie zależy (choc zachowanie gdy sie widzimy pokazuje wyraźnie co innego), że sie narzucam czy coś. Strasznie mi przykro. Obecnie mam z nim cały czas kontakt ale od tygodnia się nie widzieliśmy, coś tam pisał, że tęskni ale spotkania nie zaproponuje a ja mam metlik w głowie bo nie wiem o co mu chodzi. co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zależy mu. Facet gdy mu zalezy proponuje spotkania. Traktuje Cie jak zapychacz czasu. Olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj aż to on zaproponuje spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pisze, że za mną tęskni. Sama juz nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji i dlatego szukam rady tu na forum. Co mam zrobić? Póki co piszę z nim, rozmawiam przez telefon i czekam aż może w końcu cos ruszy. Ale chyba się nie doczekam. Tydzień i nic... Szczerze mówiąc, zaczyna mnie to denerwować i jak nic w tym tygodniu nie będzie to normalnie sie obrażę. Czy plan jest dobry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile powinnam czekać? Już tydzień czekam i to dla mnie już długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie powiesz mu wprost ze chcialabys żeby tez przejął inicjatywę jeśli chodzi i spotkania? Faceci są prości, do tej pory tu proponowałas, nie narzekalas na to, wiec się do tego przyzwyczail. Teraz nagle cos ci nie pasuje, strzelisz Focha a on nawet nie wie ze czegoś od niego oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam nawiązać rozmowę. Zapytałam czy mu się narzucam on odpowiedział tylko "nie marudź:)" tak jakby wiedział o co mi chodzi, w innym wypadku zapytałby dlaczego tak myslisz? czy coś w tym stylu? czy sie mylę? Nie za wcześnie na takie poważne rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zakochany tak się nie zachowuje. Daj sobie spokój traktuje Ciebie jak " z braku laku dobry kit". Jak tylko się jakaś pojawi fajniejsza to Ciebie zostawi. Zasługujesz na kogoś uczciwszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, sorry, ale jak po 2 miesiącach juz mu dałaś to nie wiem czego oczekujesz. Wg mnie on nie wie o co chodzi, przyzwyczaił się do tego stanu rzeczy i w sumie po co ma wychodzić z inicjatywą, skoro ty mu się zawsze sama podstawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się Tobie bardzo, że się tak długo godziłaś na takie zachowanie. FACET TO MA BYĆ FACET, a na początku to on powinien zabiegać a nie Ty. Podałaś mu wszystko na tacy, a teraz się dziwisz. Ale spokojnie da się to odkręcić, rób tak dalej, cierpliwie czekaj. A jak nic z tego nie wyjdzie to przynajmniej unikniesz związku gdzie to Ty będziesz latać ciągle za facetem jak za jakąś matroną, Błagam cie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mu nie dawałam po dwóch miesiącach, pisaliśmy wcześniej ze sobą długo, poza tym znam go jako znajomego od prawie 10 lat. Napisałam, że od dwóch miesięcy jest poważniej. Pomijając ten fakt czy da się to odkręcić? Może faktycznie za duzo mu podałąm na tacy, tak jak piszecie po prostu mi zależało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tydzień wystarczy. zacznij się rozglądać za innym. jakby mu zależało to by organizował spotkania i by chciał robić na tobie wrażenie. a tak to tylko czeka na twoje propozycje. ot taka organizatorka rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ee tam gadacie dziewczynie, że mu nie zależy. Może jest niesmiały? Może ma jakies traumatyczne związki za sobą? Moim zdaniem powinna z nim porozmawiać, ale dopiero jak on napisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet, któremu nie chce się robić na tobie wrażenia i imponować po 2 miesiącach? nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj spotkanie i na żywo z nim pogadaj. Zapytaj po ludzku czemu on nigdy nie zaproponuje spotkania i że Tobie jest przykro z tego powodu, czujesz się głupio itd. My Ci nie powiemy dlaczego on się tak zachowuje, bo to wie tylko on sam i od niego musisz się dowiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslicie, że naprawdę mu nie zależy? Niech mi ktos tutaj otworzy oczy, bo może faktycznie mam klapki na oczach. Zeszły tedzień miałam bardzo zapracowany i on o tym wiedział, może nie chciał sie narzucać? ech sama nie wiem :( Ciągle pisze mi smsy, nie wiem jak mam to odbierać. Skoro jest ciągle kontakt. Nie odpisywać mu juz? Zakończyć to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze zadzwonił w niedzielę, bardzo miło nam sie rozmawiało. On wie, że mam w tym tygodniu duzo wolnego, juz wtorek i nic. Szkoda, bo bardzo fajnie nam było, dużo sie śmialiśmy ale widocznie tylko ja miałam takie odczucia. Dam sobie spokój, dziekuje za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie chcesz z nim szczerze porozmawiać? zapytać? dziwi mnie to, że idziesz z facetem do łóżka, nie szczędzicie sobie czułości, zależy Ci na nim a nie zapytasz i nie wyjaśnisz swoich obaw ;-( Zapytaj go po prostu kiedy się zobaczycie, bo też tęsknisz... a na spotkaniu wprost powiedz co Ci nie pasuje. Może on nie chce Cię urazić, nie wie jak się zachować skoro zawsze Ty proponowałaś, może ma jakieś doświadczenia nieciekawe a może po prostu taki jest i wcale nie musi to być oznaka braku zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu jeszcze tydzień, skoro tak wyglada sytuacja. Daj mu czas żeby sie wykazać, jesli nic nie ruszy to chyba juz sama wiesz. Nie rozmawiaj z nim jeszcze, to dopiero dwa miesiące. Może mu koledzy nagadali, że ma sie nie uganiac za laską? Daj znać jak to sie skończyło, bo ciekawa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma na imię? bo powiem ,że spotykałam się ponad rok z facetem który zachowywał się identycznie może to ten sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, może faktycznie się zapytam, przynajmniej będę mieć czyste sumienie, że zrobiłam wszystko. Tylko perspektywa, że znowu ja mam wszystko zorganizować mnie przeraża. Ech, masz racje to dziwne, że w sytuacji gdy sypiając z nim mam takie wątpliwości i boje sie zapytać. Boje sie bo juz raz próbowałam a tak mnie zaskoczył, jakby wiedział o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkaj się i zapytaj ale bez żadnych podchodów, sugestii itd tylko wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to taki leser i leń, dobrze mu tak, jak jest i nie widzi potrzeby, by to zmieniać. po co ma się wysilać, skoro ona wszystko poda mu na tacy. bardzo wygodne. i to wcale nie oznacza, że jemu nie zależy, że nie kocha, czy nie pokocha kiedyś, choć osobiście uważam, że słaba to miłość, która nic z siebie sama nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
imię zaczyna sie na S .. :) i co zrobiłaś w tej sytuacji? Opowiadaj ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namówiliście mnie żeby z nim pogadać wprost, przynajmniej będe wiedzieć na czym stoję. Tylko co zrobic jak znów mnie zaskoczy lub zbagatelizuje sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak nie ten sam :) po pierwsze zapytałam się dlaczego zawsze czeka na moją inicjatywę- usłyszałam ,że nie chce się narzucać :O Wtedy zapytałam czy nie sądzi ,że skoro zawsze ja go namawiam na spotkania to że w takim razie ja się narzucam-powiedział mi ,że nie bo faktycznie widzi że chcę się z nim spotkać skoro go zapraszam. Rozmów było kilka w tym temacie i udalo mi się go przekonać ,że oboje powinniśmy proponować spotkania. I faktycznie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a odpowiadając na Twoje pytanie- gdyby próbował się wykręcić od rozmowy stanowczo upieraj się żeby jednak ją przeprowadzić. Masz prawo wiedziec na czym stoisz,niepewność jest najgorsza w tym wszystkim. Oczywiście postaraj się zacząć temat w dobrym momencie no i nie "naskakuj "na niego z pretensją ale rozmawiaj rzeczowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki wielkie, że mi odpisałaś Zapamiętam ten tekst, może sie przyda;p Z tego co zrozumiałam, juz sie z nim nie spotykasz. Przepraszam, że tak zapytam, bo wiem że to intymna rzecz ale powodem była jego bierność czy coś innego? Pocieszające, że zrozumiał... w końcu... choć ich myslenie jest zdumiewające, Jak ktos napisał wczesniej słaba to miłość lub zaangażowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
U mnie w sumie jest ok, ale ten tydzien spedzam sama bo moj facet pojechal do siebie na wies. Ja nie chciałam, podobno dobrze czasem pobyc osobno. Piszemy smsy i on czasem dzwoni, tesknimy itd mamy kontakt, ale jestesmy osobno. A jak jestesmy razem to w sumie raczej raz on cos proponuje raz ja. Ale my mieszkamy razem od kilku msc. Teraz malowalismy, w weekend planujemy wypad za miasto, zamowilam bilety na koncert na wrzesien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
I wiesz com mysle tez ze trzeba miec swoje sprawy, życie i pozwolic życ. Moj poprzedni partner to był taki błuszcz i z kolei nie wytrzymałam tego. Ja chce miec czas dla siebie i mojemu facetowi tez daje czas na spotkanie z kolegami czy swoje sprawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×