skreslenie po seksie

e tam, upokarzające... nie wszystko wyglada takim jakim sie jawi ;) pamietam tu topik z wpisujacymi sie dziewicami dawno temu, zdziwilabys sie ile mialo powyzej 20 lat... nawet powyzej 25. to ze gimbaza robi co robi, to jedno, ale skoro facet ci sie spodobał, to nie moze chyba byc na tyle prymitywny, zeby cie z tego powodu obsmiac. a jezeli tak, to do widzenia, ciesz się, własnie uniknełas błedu. :D

Dlaczego brak doświadczenia jest upokarzający? Kobieta powinna o tym powiedzieć, bo wtedy facet może o nią odpowiednio zadbać, zrobić co w jego mocy aby nie bolało za bardzo, mógłby przerwać kiedy wydaje mu się że coś jest nie tak, itp... Albo jesteście ze sobą i mówicie sobie wszystko, albo nie rozmawiacie w ogóle i wasza relacja się rozleci. Nigdy nie przywiązywałem wagi do dziewictwa u kobiety i uważam że to bardziej szkodzi niż pomaga, ale jednak wolałbym wiedzieć, bo inaczej robi się to z dziewicą a inaczej z kimś doświadczonym. A co do minetki... całował coraz niżej i przestał... oby to źle nie wróżyło :/

chodzi zapewne o to, ze 'brak doswiadczenia' w pewnym wieku, szeroko uwazanym za 'zaawansowany' moze byc upokarzający. Wiesz, takie mamy obecnie "wzorce". Wszechobecny seks i kult ciała tez nie pomaga... pewnie ze nic w tym takiego, myslący się nie obruszy ani nie zdziwi, ale czasem mozna wpasc na jakiegos prymitywa czy bezmózga... no a w takim wypadku.. cóz, napisalem w poprzednim poscie - au revoir i tyle...

Powiem wam,ze jak zajrze czasami na kamerki internetowe i widze, co wyprawiaja obecne 18-tki, to az balbym sie isc z taka do lozka gdyz jako prawiczek, nawet 5 minut bym z nia nie wytrzymal. Zajezdzilaby mnie jak swiniaka :p

wlasnie chodzi mi o ten wiek, wiekszosc moich znajomych jest po slubie, niektorzy maja dzieci, a ja zero doswiadczenia. On jest ode mnie starszy, mysli powaznie o przyszlosci, boje sie ze to go troche odstraszy.

W przypadku trafieni na bezmózga i prymitywa, tym bardziej powinno się powiedzieć o dziewictwie. Moja koleżanka swój pierwszy raz miała z burakiem, ona czuła straszny ból, aż płakała, a ten w ogóle nie reagował i robił swoje, fakt że ona też trochę zawiniła, bo raz, nie powiedziała o dziewictwie, dwa, nie strzeliła go w pysk, tylko pozwoliła na kontynuowanie... zraziła się do seksu do ładnych kilka lat i jej "miłość" do tego typka przeszła jak ręką odjął.

Dziewczyno zrozum jedno, jak facet kocha, to nic go nie odstraszy. Ja przez ostanie 5 lat byłem z jak to się mówi "kłodą", dziewczyna śliczna, ale jej były facet tak ją fizycznie wykończył, że w ogóle w siebie nie wierzyła i miała setki kompleksów, choć naprawdę była cholernie atrakcyjna. 3 lata zajęło mi dotarcie do niej i sprawienie że zaakceptowała siebie i seks prawie w każdej formie i wreszcie zaczęła się nim cieszyć... z tym że mi zależało na niej jak cholera :)

to ja trafilam o wiele lepiej. Zastanawia mnie czy on sie nie polapal ze jest pierwszy, moze myslal ze sie stresuje a moze nic nie powiedzial zebym sie nie stresowala jeszcze bardziej. Chyba go zapytam przy najblizszej okazji.

Teoretycznie powinien się połapać, powinien wyczuć błonę o ile ją miałaś w stanie nienaruszonym, ale mógł też uznać, że masz małe doświadczenie lub jesteś zestresowana, teraz to nie ważne... najważniejsze aby sprawiał ci przyjemność, dbał o ciebie, a nie o siebie i zmuszał cię do tego czego nie chcesz.

miało być "i aby nie zmuszał cię do tego czego nie chcesz" ;)