Mam wrażenie że kobiety źle się czują gdy ktoś jest dla nich miły

Nie chodzi mi o bycie przesadnie miłym tylko zwykłe zachowanie spowodowane kulturą, w jakiej żyjemy. Czyli na przykład przepuszczanie w drzwiach, całowanie ręki na powitanie. Czy Wy kobiety wolicie neutralne zachowanie od miłego?

Co Ty mowisz? To chyba prawdziwych kobiet nie spotkales w zyciu tylko pieprzone feministki. Pozdrawiam.

przepuszczanie w drzwiach to jeszcze do zaakceptowania ale to całowanie dłoni to raczej tylko dla bliskiej osoby zostawić

przepuszczanie w drzwiach, wstawanie gdy witasz się, podanie ręki przy schodzeniu itp tak , jak najbardziej ale całowanie w rękę nie, ja podaje rękę do uścisku a i tak niektórzy mi ją wykręcają i całują , to jest fajne ale jako kontakt z bliskim facetem ja się czuję zażenowana takim gestem

przepuszczanie w drzwiach jest miłe...całowanie w rękę obrzydliwe. Zwłaszcza, że ręki nie powinno się całować, ja bym wyrwała jeszcze zanim facet mógłby obślinić mi skórę.

Mam wrażenie, że i to przepuszczanie w drzwiach to też za wiele. Przyznajcie się, wolałybyście, żeby mężczyzna pierwszy wychodził, tj. badał teren czy jest bezpieczny? :) Ale tak zaglądnijcie w głąb siebie i napiszcie prawdę...

one lubia komplementy ale musisz je wypowiadac ot tak bez zaangarzowania ,żeby nie wyszło że liżiesz