mówi, że kocha ale nie pomaga w niczym

jego sprawy, rodzina, praca i zainteresowania są najważniejsze. wyznaje mi miłość prawie codziennie. nie chce chodzić ze mną do moich znajomych, nie zaprasza mnie do swoich. kiedyś wygadał się, że mnie nie lubią, bo gdy się z nim pokłóciłam, to opowiedział im o tej kłótni i przestawisz mnie od najgorszej strony. aktualnie w ogóle się nie sprzeczamy, bo ja nie mam już siły. nie wymagam od niego niczego już od roku, np. gdy idziemy na zakupy ja noszę wszystkie taboły, bo mu jest ciężko. nie chcę od niego wiele, ale nie daje nawet minimum. seks raz na dwa miesiące, bo dla niego jest to wyczerpujące (5 minut maksymalnie). ostatnio mialam problemy z zapłatą czynszu, nic nie pomógł, olał mnie totalnie. wyjechał na wakacje do barcelony pisząc, że kocha mnie najbardziej na świecie.

wow, a ja myslalam ze mam chujowe zycie

to teraz sobie wyobraź jak będzie po ślubie on będzie się bawił a ty z dzieciorami po nos urobiona a w ogóle jak facet ci może nie nieść tobołów to niewyobrażalne

też mu mów ze go kochasz a znajc sobie innego

d**ek

hej, Zapraszamy do nowego sklepu z butami : www.joyfashion.pl Modnie i wygodnie w przystępnych cenach :) PS: Nie denerwujcie się :)

to się nazywa łatwa miłość.

czemu łatwa?

Mój mąż nawet jak był chory( problemy z nogą) chciał nosić zakupy, bo ,,jak to wygląda,,. Jego zdaniem taki luzak idący obok kobiety z tobołami, to nie facet Pogoń cwaniaczka,bo odpowiedzialnego faceta już z niego raczej nie zrobisz.

mój przepala 400 zł miesięcznie, a mamy kredyt, który spłacam ja, bo on nie pracuje na stałe, tylko dorywczo, rachunki też płącę ja, zresztą, za wszystko płacę. marnuje wodę, jedzenie, brudzi podłogę, syfi na balkonie, nie kąpie się, gdy go nie poganiam, chodzi w butach po domu, jest uzależniony od komputera, gra codziennie w gry, jest aspołeczny, nigdzie nie wychodzimy, nie ma żadnych refleksji na temat codzienności, nie obchodzi go nasze mieszkanie, dlatego mamy brzydko (jeszcze stare meble z prlu w jednym pokoju po porzednich właścicielach - jemu nie przeszkadzają, a to jego pokój, sama nie wiem, po co nadal z nim jestem.

te wyżej, załóż sobie oddzielny temat!

idiota z nidgo

I teraz tak juz bedzie zawsze i wszedzie i nic sie nie zmieni bedzie tylko gorzej i gorzej

a ja zadam tu tylko jedno pytanie i znikam (pytanie do autorki i gościa z godziny 17:49 ): skąd biorą się tak głupie i zdesperowane laski które na siłę i z desperacji tkwią w takich pseudo związkach? dziękuję za uwagę!

ponawiam pytanie postawione wyżej

moze to nie zwiazek a kolezenstwo?