Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strasznie zraniłam chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Można powiedzieć, że po prostu nim się zabawiłam. Nie mogę wręcz uwierzyć, że mogłam tak potraktować drugiego człowieka. Tak cholernie mi z tym źle. Mam okropne wyrzuty sumienia. Chyba już nigdy nie spojrzę w lustro. On i tak dużo przeżył, miał mnóstwo problemów z rodziną, ze zdrowiem. Powiedział, że jak mnie spotkał, to odzyskał nadzieję na to, że istnieje i szansa dla niego, a ja mu dałam kolejnego kopa w d... Chyba jestem potworem :( Chce się zapisać do jakieś organizacji charytatywnej, by pomóc komuś innemu, by zagłuszyć swoje sumienie, ale chyba tak się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może lepiej jego przeproś, zamiast szukać rozgrzeszenia gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie jak zawiniłaś to przeproś.S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszałam go za to nie raz. Ale to i tak nic nie znaczy. "Przepraszam" nie sprawi, że odstanie się to co się stało. Cały czas widzę jego twarz, jego oczy, jego uśmiech przed sobą. Jego uczucia były szczere, a ja nic nie czulam do niego, mimo to ciągle dawałam nadzieje, pozwoliłam by się staral, by próbował, by się zaangażował całym sobą. A wiecie co jest najgorsze? Że on chyba już nigdy nie zaufa żadnej kobiecie. Tak bardzo bym chciała by był szczęśliwy... by miał żonę, dzieci i miał to swoje pieprzone szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×