Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anty anty ona

Tabletki antykoncepcyjne pozbawiły mnie uczuć

Polecane posty

Gość anty anty ona

Jak w temacie. Może wam się to wydawać dziwne, ale u mnie tak się stało. Muszę brać tabletki antykoncepcyjne bo choruję na endometriozę (ta choroba powoduje bóle, torbiele na jajnikach itp)Tabletki wyciszają jej objawy więc nie mam wyjścia. Biorę je już od 2 lat bez przerwy. Powoli krok po kroku zrobiły ze mnie robota bez uczuć. Moje libido spadło do zera, faceci nie wzbudzają we mnie pożądania, nie potrafię ani się z czegoś bardzo cieszyć ani smucić. Wszystko jest mi obojętne. Wiem ,że to przez tabletki bo gdy robię 7-dniową przerwę na okres to czuję ,że odżywam, zaczynam mieć więcej energii a później znowu popadam w marazm. Zdaję sobie sprawę ,że nie wszystkie kobiety tak reagują na antykoncepcję,ale zastanówcie się 2 razy zanim sięgniecie po tabletki. Gdybym nie musiała ich brać to rzuciłabym je już dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty anty ona
W ciągu tych 2 lat zmieniałam , nic nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz pecha. zglos sie do producentow, bo jestes jedynym przypadkiem, w ktorym tabletki zmienily cala twoja osobowosc i maja wplyw na emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty anty ona
Niestety nie jestem jedynym przypadkiem. Wystarczy sobie wygooglować historie kobiet, które przez tabletki miały depresję itp. Na każdą kobietę działają inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty anty ona
Przykład: Do tego odczuwałam bardzo silne poirytowanie, przygnębienie i frustrację. Popłakiwałam w kątach, do poduszki, płakałam całe dnie bez powodu. Tłumaczyłam to sobie nadciągającą zimą, że to zwykła chandra i niedobór witamin. Ruszyła lawina problemów - każda kłótnia z ukochaną osobą czy rodzicami doprowadzała mnie do histerii. Na wszystko reagowałam agresją, rzucałam przedmiotami i raniłam bliskich słowami. Miałam wrażenie, że cały świat jest przeciwko mnie. Pojawiły się myśli samobójcze, brak jakiegokolwiek odczuwania radości. Ciągłe uczucie zmęczenia, kłótnie z bliskimi oraz frustracja spowodowana nagłym pogorszeniem stanu organizmu wywołały u mnie zachowania autoagresywne. Myślałam, że już nigdy nie będę szczęśliwa... Stałam się rozhisteryzowanym potworem modlącym się o to, aby zasnąć i się nie obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty anty ona
ten cytat jest z artykułu na wp Tabletki antykoncepcyjne zniszczyły mi życie nie mogłam wstawić linka ale można sobie wygooglować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to lekarz? Nie szuka rozwiązania problemu? Moze to rzeczywiście brak jakiś witamin, mikroelementów sprawia, że obniża się nastrój i popadasz w depresję. Ja przy antykoncepcji zażywam Harmonelle, suplement diety, który nie tylko chroni przed skutkami ubocznymi hormonów ale też uzupełnia niedobory składników diety. Spróbuj moze tą drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×