Gość gość Napisano Sierpień 24, 2014 Nasz zwiazek nalezal do udanych, staral sie o mnie bardzo dlugo. Bylismy szczesliwi i spokojni przez ponad rok, do czasu gdy dopadla go depresja ( problemy z przeszlosci) Odrzuca mnie. Rozmawia fakt, ale nie przytula sie nie caluje, nie mowi ze kocha. Ja mu powtarzam zawsze, ze kocham ze zawsze bede, i wespre. A on tylko o sobie, bierze leki, na terapie chodzi, skupia sie na swojej pasji, ale traktuje mnie jak kolezanke. Jakby nic nie bylo co nas laczylo. Jest mi smutno z tego powodu i nie wiem co dalej. Z Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach