Seks ze zwierzętami

Nigdy tego nie próbowałem, ale chciałbym zacząć. Odpowiedzcie, proszę z doświadczenia. Jaki gatunek byłby najlepszy na początek?:)

koza

Mrówki... ciekawe rozwiązanie, tylko gdzie by tu pchać?

W mrowisko...

Podobno kaczki są niezłe

W mrowisko... nie jestem żadnym zboczeńcem! Chcę seksu ze zwierzętami, a nie byle fragmentami ściółki leśnej!

z owsikami najlepiej!

Jeszcze cięższa sprawa niż z mrówkami, zauważ.

żyrafa, polecam. a drabinki są niezłe w castoramie.

Ale dla mnie seks jest czymś intymnym. Nie wyobrażam sobie seksu z więcej niż dwoma partnerkami. A seks z jedną mrówką też ciężko mi sobie wyobrazić.

piranii do dzioba wsadzić satysfakcja gwarantowana

Z piraniami jest o tyle dobrze, że nie trzeba się bawić w grę wstępną, bo już na starcie ma mokro. Jednak odpada. Lubię, gdy partnerka jęczy bądź chociaż postękuje podczas seksu. Tutaj mi się to nie widzi.

To może rogacizna kopytna.Zawsze to łatwiej jak za rogi chwycisz.

Powiem krótko: Samica pelikana. Nie pytaj. Po prostu spróbuj. Gdy raz spróbujesz, zrozumiesz o co chodzi.

Członka posmaruj olejem posadź mrówkę jedna starczy ....weź kolegę będzie sex partnerski

Hm... ale istnieje z mrówką pojedynczą jeszcze inne ryzyko. Ostry seks, ochy i achy. Przyśpieszę - nadmierne ruchy frykcyjne. W trakcie seksu się zakocham. Mrówka się zsunie. I już nie znajdę miłości mego życia. A samica pelikana... póki co najlepszy pomysł. Niech mymła mego śledzia!

z chłopakiem

Koza...zakładasz gumofilce, wstawiasz do nich jej tylne nogi i do dzieła;)))

zostało to wykasowane z internetu (tak internet nie jest wolny) podobnie jak tz pedofilia.