Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidze mojej mamy zaraz się zabije

Polecane posty

Gość gość

Mam już tego dość... teraz zamknęłam się w łazience , a ona stoi za drzwiami i znowu krzyczy To ostatni rok i wyjezdzam na studia , ale nie wiem czy wytrzymam Od kilkunastu lat tylko kłótnie obrażanie porównywanie Powiedziałam jej że nie będę brała w tym roku korepetycji z niemieckiego ( mam powód , chodzi o korepetytora , chciałabym z nią porozmawiać normalnie , powiedzieć o co chodzi , ale nie da się z nią ) krzyczy na mnie wyzywa mnie od idiotek leniów , mówi właśnie że jestem jeszcze głupsza niż upośledzona osoba , że jestem najgłupszą osobą , że prędzej mnie zabije niż nie będę miała tych korepetycji , że zabije takiego debila jak ja Nie mogę słuchać jej głosu , mam ochote wyjść i ją zabić albo siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwoń na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwariowałeś ? Na policje ?? Co 2 -3 dni wydziera się na mnie o byle co , wyzywa , a potem jeszcze dzwoni do koleżanek i skarży się na mnie.. że wyprowadzam ją z równowagi , że ciągle coś wymyślam Miałabym zadzwonić i co powiedzieć , że moja matka krzyczy na mnie i obraża mnie , że nie mogę słuchac już jej głosu Zamykam oczy i wyobrażam sobie że umieram Gdybym nie byłą takim tchórzem jak zresztą sama mówi , to wzięłabym nożyczki i się zabiła Mogę sobie tylko popłakać jak zawsze , zaraz wyjdę jak się zamknie , umaluje się , pójdę do sklepu bo skończył mi się lakier , pomaluje paznokcie , zjem obiad , wyjdę na piwo na miasto z kolezanką albo na zakupy Dzień jak co dzień.. trzeba chociaż udawać ze jest normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw się! , ile masz lat??????? może ona potrzebuje wstrząsu , jak na nią rykniesz to się zdziwi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak właściwie to się jeszcze rok szkolny nie zaczął. A ty już musisz chodzić na korepetycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa "znęcanie psychiczne". A jeśli mówi że prędzej cię zabije niż nie będziesz miała korepetycji - to są to groźby karalne. Załóż jej niebieską kartę - to sie ocknie. Stara torba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne provo 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no zadzwoń, będzie ją słychać przez słuchawkę, może nocka na komisariacie matkę ustawi do pionu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama nadaje się do leczenia psychiatrycznego. Pewnie wychowuje cię sama, bo tatuś już dawno dał nogę. Jak sie nie weźmiesz za nią i za siebie będziesz taka jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rozumiecie Ja próbowałam już wszystkiego , rozmawiałam z nią, krzyczałam , płakałam ,prosiłam Ona się nie zmieni Powiedzialam jej kiedyś ze znęca się nademną psychicznie to uderzyła mnie w twarz Znowu powiedziała przed chwilą że jestem ofermą nienadająca się do życia bo nawet na nartach nie umiałam w zime jezdzic a teraz nawet na niemiecki by mi się nie chciało chodzić , walnęłam w drzwi powiedziałam ze za 5 minut się zabije bo jej nienawidzę i mam dość to powiedziała zabij się jednej ofermy i darmozjada mniej , tylko się pośpiesz bo musze wejść do łazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce żeby ktokolwiek się o tym dowiedział , probowalam raz rozmawiać z kolezanka o tym , to się śmiała... ludzie tego nie rozumieją A ja czuje się ja nic niewarty śmieć Gdyby ktoś się dowiedział , jak moja matka mnie traktuje , to pomyślałby że jestem jakaś patologią Mam ojca , ale on ma to w du**pie sam czasem się drze Tacy wykształceni , dobre prace... a nie rozumieją co mi robią Mam już dość jestem zmęczona tym Teraz jak gdyby nic pyta czy będę jadła też naleśniki na obiad Chcialabym być kims innym , nienawidzę swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" teraz zamknęłam się w łazience , a ona stoi za drzwiami i znowu krzyczy " x aha, i z tej łazienki do nas piszesz (tak, tak.... pewnie masz tableta hahaha) x x " zaraz wyjdę jak się zamknie , umaluje się , pójdę do sklepu bo skończył mi się lakier , pomaluje paznokcie , zjem obiad , wyjdę na piwo na miasto z kolezanką albo na zakupy Dzień jak co dzień.. trzeba chociaż udawać ze jest normalnie " x skoro ci pozwala chodzic na piwo to normalna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiesz jej oddać? Połamałabym rękę jakby mnie ktoś w twarz uderzył, a ty się chcesz zabijać. Matka poszłaby siedzieć jakby policja przyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi w tej opowieści nie pasuje... w sumie daję 4/10 - bo sa tacy, co połknęli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to, na co godzisz sie... A twoja rodzina to prawdziwa, najprawdziwsza patologia. I to z najniższej półki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Seriooo? o popatrz, przecież niby KAZDA matka kocha własne dziecko po niebiosa, zycie by odebrala, przecież matki zackochane sa w własnych dzieciach po uszy Nawet an kafe taki mit cudownego rodzicielstwa panuje i tym idiootkoom nie przegadasz, ze nie każdy nadaje się na matke Walą ci fantasty 'urodzisz to pokochasz i nigdy nic zlego nie dasz powiedzieć na swoje cudo" Podsylac będę im ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka robiła podobnie jak mi się kazała wynosić z domu to się spakowałam i wyszłam, nigdy tam nie wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tam, autorko? malujesz paznokcie przed wyjściem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnijcie o tym , miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierze ci, ja mam 39 lat, nie mieszkam z matka coprawda bo mam meza, ale wczesniej mialam to samo, wyzywanie sie na dzieciach za swoje nieszczesliwe zycie, kiedys nazwala mnie k******.wyobrazasz sobie, bo miala ochote, nigdy mnie nie przeprosila, ja zawsze bylam poukladana osoba ale to jest jej problem z emocjami, znosilam to tyle lat, nawet mojemu mezowi opowiada ze jestem chora psychicznie, i ja zrobilam jej awanture przy ludziach, powiedzialam jej prawde w oczy to sie na mnie obrazila jak ja moglam tak zrobic, bo ja nie moglam sie obrazac na nia za jej wyzwiska, nie kontaktuje sie z nia, moze kiedys, tylko ja z nia nie mieszkam, powinnas troche sie jej postawic i postraszyc policja...i szybko sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie czego się spodziewałam ?? Ze napiszecie nie przejmuj się wytrzymasz przecież tylko rok masz , dasz rade , będzie dobrze Mialam nadzieje ze napiszecie mi cokolwiek banalnego , głupiego , żeby zrobilo mi się lepiej Czasami wchodzę na to forum , i jak ktoś ma problem to pisze tak żeby poczul się lepiej , staram się podnieść go na duchu , bo wiem jak psychika i zycie jest kruche , wystarczą nieodpowiednie słowa żeby kogos dobić albo odpowiednie żeby u kogos się zapaliła iskierka nadziei Ja sobie oczywiście dam rade bo daje od dawna , teraz jak jestem coraz bliżej wyprowadzki to byłoby po prostu głupie Troche się czuje po tym co inni pisali jakbym była winna Bo pozwalam sobie na to.. nie nie pozwalam , ale co mam zrobić , tłuamacze rozmawiam krzycze płacze nic nie działa , zrozumieją dopiero kiedyś , tak zawsze jest Nie jesteście w takiej sytuacji i nie macie pojęcia , jak to wygląda , a ja żyje tak od dawna Uwierzcie , ze wcale nie dzwonilibscie po policje , nie oddawalibyście swojej matce , nie powiedzielibyście nikomu Zycie to nie jest jakiś film czy serial , wszystko jest bardziej skomplikowane Nie jestem teraz w stanie sobie pomóc w inny sposób , po prostu realizuje swoje plany , zajmuje się swoimi rzeczami , ucze się do matury Proszę was , jeżeli ktoś wam opowie kiedyś cos podobnego , nie nazywajcie nigdy ani jego ani jego rodziny patologią To najgorsze co możecie zrobić , i dlatego m.in nikomu o tym nie mowie Może kiedyś ja będę mogla pomoc komus w mojej sytuacji Zapomnijcie już o tym temacie , tylko pamiętajcie na przyszlosc to co napisałam , bo to jak reagujecie na czyjes zwierzenia jest bardzo istotne nie wiecie nawet jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań już średnie to prowo 4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie postraszyć?? Z grubej rury : do dzielnicowego. Niebieska karta. Paragrafy trzy. Rozprawa w sądzie rodzinnym. Kurator sadowy na łeb! A nie postawić troszeczke i postraszyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się . Jeszcze rok i wyrwiesz się od tego wszystkiego. \najlepiej jak wyjedziesz np zmieszkasz w akademiku i zerwiesz z nią kontakt .. U mne było tak samo tylko ,że ja wyjechałam za granice i teraz mam super kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×