seks 6 razy w miesiącu

to dużo czy mało w długim (ponad 10 lat) związku?

Malo malo

Niska strefa stanów średnich...

Niby tak sobie, z drugiej strony, w miesiącu są 4 tygodnie i parę dni, odejmując tydzień pauzy na okres wychodzi jakieś prawie 2 razy na tydzień. Już od razu inaczej brzmi. No ale szału nie ma, takie życie.

jak dla mnie to mało...ale to zalezy kto ile chce...

czyli za następne 10 lat będzie 6 razy w roku, mam większy staż małżeński, ale u mnie jest 2 razy dziennie, no ale jak masz takie potrzeby to mnie nic do tego

Albo jego żona ma takie potrzeby a on musi się dostosować

to zależy, w jakim wieku zaczął się związek, jeśli macie ponad 50 lat, to nieźle.

Faceci jesteście cymbałami :P najpierw zakochujecie się w "cnotkach" co zaciskają udeczka i szantażują Was hasłem - OBRĄCZKA ZA SZPARĘ bez podatku VAT a Wy się na to łapiecie bo chcecie być wielkimi zdobyFcami :P:P:P Najlepsze libido i częstotliwość doznań zapewniają dziewczyny, który nie rżną głupa z obojętnością i wstrzemięźliwością pół roku jeżeli dany facet im się podoba i pragną go :P Ale takie Wam nie paszą bo nie da się zdobywać :P i w ogóle za szybko i w ogóle co to jest żeby samica wychodziła z inicjatywą i miała ochotę :P jak juSH jom zdobĘdę za 10 lat to Ftedy wolno jej mi dawać :P I Wy serio myślicie, że zimna kłoda co Was szantażuje i nie daje aż rozmiękniecie i zdeklarujecie się co do stałego związku NAGLE CZARODZIEJSKO się rozpali i będzie rżnąć się jak azjatka z p****la???? SERIO??? :D:D:D:D:D Chciało się być zdobyFcą to tera walić gruchy :P ktoś inny się nacieszy gorącymi dziewczynami, które nie gwałcą własnego instynktu dla chorych gierek :P Łachy bez :P

Tak srednio, my po 4 latach zwiazku 6 razy w tygodniu.

Od razu zakładacie że temat założył facet, a jest całkiem odwrotnie :) Dla mnie to też mało :( mój facet mówi że mu wystarcza, chociaż wiem też ze co najmniej tyle samo razy na mies. trzepie pod porno. Chciałabym mieć męża który wchodzi na chatę po pracy i bierze mnie w kuchni podczas gotowania obiadu, chciałabym czuć się pożądana, a tego nie mam. I nie pytajcie czy przytyłam albo zbrzydłam - nic z tych rzeczy, podobam się facetom, nawet jego koledzy do mnie podbijają niekiedy czego w sumie nie pochwalam, ale jednak.

18:53kobieto masz całkiem normalne pragnienia, z tym czuciem się pożądana, kochaną, spontanicznie zabawiającą się z mężem w kuchni. i to zupełnie normalne że dla Ciebie to zbyt rzadko.

Od razu zakładacie że temat założył facet, a jest całkiem odwrotnie usmiech.gif xxx statystyka