Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyjaciolka mojego chlopaka....

Polecane posty

Gość gość

jestesmy ze soba 8 miesiecy mamy po 25+ jest super prawie idealnie jest tylko jedno ale On ma przyjaciolke ktora wydzwania do niego dosc czesto pytajac o spotkanie czy tez czy moglby jej w czyms tam pomoc..... albo poprostu pogadac ..nie jestem jakas jedza ale zaczynam byc zazdrosna do tego kiedys uslyszalam ze mega z niej laska :( a nie jest z nia bo............. bo "zle sie prowadzi" a jemu takie cos nie odpowiadalo i zostali kumplami HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
po prostu odetnij swojemu psu tą znajomość. to chyba nie wymagało NOWEGO tematu na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój narzeczony nie ma przyjaciółki a ja nie mam przyjaciela. mamy wspólnych znajomych i starczy. on ma kolegów i przyjaciela ja mam koleżanki i przyjaciółki. inaczej raczej nie bylibyśmy parą. nie wierzę w przyjaźń między kobietą a mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość R
też nie wierzę w przyjaźń miedzy kobieta a facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bylam taka "przyjaciolka". A teraz jesteem zona swego "przyjaciela". Choc miewalismy inne zwiazki, podswiadomie ciagnelo nas do siebie. Tez pisalismy do siebie, niewinnie zreszta, tez spotykalismy sie pogadac na browara, czy ze wspolnymi znajomymi wychodzilismy. koniec koncow zakonczylismy swoje zwiazki i zaczelismy byc razem. Po 2 miesiacach zamieszkalismy razem a po roku wzielismy slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie jak przedmowczyni napisala zawsze chodzi o doopczenie nie ma przyjazni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie ma przyjazni, na poczatku moze byla. A potem zaczela sie skrywana fascynacja i wchodzenie w zwiazki z kims innym. Zadne nie chcialo wyjawic swoich uczuc w obawie przed odrzuceniem i tak sobie trwalismy w tej "przyjazni" chociaz nasze owczesne drugie polowy az kipialy z zazdrosci. Gdy rozmawialismy z dawno nie widzianymi znajomymi, to wcale nie byli zdziwieni, ze jestesmy razem, bo juz kiedys wszyscy widzieli, ze cos miedzy nami jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też moj chloopak miał taka przyjaciolke i ciągle bylam zazdrosna i czulam sie gorsza. Nie da sie zyc w cieniu przyjaciolki , jesli to jeszcze przyjaciplka zdziecinstwa to jeszcze, ale ta mojego nagle sie pojawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przyjaciela ale całujemy się i przytulamy więc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małarudamaruda
to ja jestem wyjątkiem :O . bo ja mam przyjaciela którego całkiem aseksualnie traktuje i nigdy nic między nami nie będzie w związku z tym nim przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano i ja powiem to samo. Spotkałam faceta on zaprosił na kawę ja sie zaczęłam podkochiwać, gadaliśmy przez tel i smsy kilka miesiecy w miedzyczasie odezwała sie jego dziewczyna. On mi tylko powiedział, że się we mnie zakochał. Potem urwał się kontakt. tak sie bujalismy ze sporadycznymi smsami o muzyce, wymiana mysli. Tak na zasadzie koleżeństwa. Ale chemia i tak była. Kontakt tylko wirtualny troszke w realu. Skutek taki, że on niedawno wyznał mi miłość i ja mu też. A teraz żyjemy jak zombie. On popija, wydzwania po nocach ale ja nie chce, żeby zrywał a potem żałował, odrzuciałam go. Sama jakoś nie mogę z nikim sie bliżej pospotykać. I tyle z tej przyjaźni damsko-meskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie macie.Mozecie zrobić trójkąt . :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotaK
nigdy nie przyjaznię się z facetami i nie dzwonię hehe którzy mają swoją kobietę tak robią głupie pindki ,sam związek jest wyzwaniem przeszkadzać im jeszcze budowac spokojną więż? zawsze takie przyjaciółeczki uważam za idiotki i nie mam dla nich szacunku ,nie spotkałam faceta nieważne żonaty związkowy wolny który był zimny gdy zaczynało się bardziej przyjaznie mój największy przyjaciel zapewniający że to tylko przyjażń rzucił się na mnie gdy tylko dałam znak teraz narzeczony i tak to jest z tą przyjaznią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia pindka? Znam mojego meza od 15 roku zycia, nasza przyjazn wtedy sie zaczela, a nasze zwiazki zaczely sie pozniej, oczywiscie ostudzilismy kontakty, raczej sporadyczne byly, bo nikt nikomu nie chcial mieszac. Ostatecznie jednak nasze uczucia do siebie wziely gore i nawet nasze zwiazki nie stanely na przeszkodzie. Bo sobie usiedlismy i szczerze pogadalismy (obojgu nam sie w zwiazkach pieprzylo wtedy i dopiero wyszlo, ze my ciagniemy do siebie a te inne zwiazki to tylko zagluszenie prawdziwych pragnien). Moj maz owszem mial takze taka prawdziwa przyjaciolke (aseksualna dla niego), a ja mialam przyjaciela(aseksualnego dla mnie) i z nimi praktycznie sie nie kontaktujemy, sporadycznie i bez podtekstow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małarudamaruda dziś durna jak but jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka niewinna przyjaźń? Jaki aseksualny kolega? O czym ta mała ruda głupia pisze? Ten twój kolega tylko czego, żeby cie wydymać, a ty zwyczajnie go zwodzisz, bo bawi cię to, że masz faceta i adoratora. Typowa mała kretynka. Niewinna przyjaźń, jasne. To tylko kolega, jasne. No co za bzdety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda jestem, ale kretynką nie życzę sobie być nazywana bo nią nie jestem. nie zwodzę go, przecież wie chłop, że szansy nie ma i do zacnego grona moich adoratorów też nie należy :P. a na tego o którym piszę nie patrze jak na faceta, ot przyjaciółka z zarostem, wgl niemęski dla mnie jest. a facet seksualnie to mnie tylko jeden i mój własny interesi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była przyjaciółka
nawet nasze związki nie stanęły na przeszkodzie by być razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie wierze w przyjaźń damsko-męska. Znam przynajmniej 10 takich przyjaźni gdzie potem rodziło się uczucie. Dziś są to szczęśliwe małżeństwa. autorko nie możesz zabronić swojemu chłopakowi posiadania koleżanek. Spróbuj jednak z nim porozmawiać. Powiedz mu co ci leży na sercu. Spróbujcie się spotkać w połowie drogi. A jeśli nie...może warto poszukać kogoś kto będzie obracał się w męskim towarzystwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×