Mój facet lat 46 ma przyjaciółkę lat 23. Czy to normalne ?

Proszę o spojrzenie z boku i opinię. Mój prawie 46 letni partner/mężczyzna studiujący na 4 roku twierdzi, że normą jest prowadzenie 40 minutowych dyskusji telefonicznych czy też wieczorem w sobotę czy rano ze swoją przyjaciółką lat 23 z roku. Dyskusje trwają w wakacje a co będzie za chwilę gdy zaczną się wykłady ? Zaprasza ją na obiady po wykładach, które jej funduje. Wymyślił sobie, że gdy będzie jeździł na wykłady z soboty na niedzielę to może wynajmować domek kilkuosobowy i zabierać osoby chętne z roku. Dziwi się moim sprzeciwom. Uczelnia znajduje się od naszego domu zaledwie 50 min drogi autem... Nie wiem co myśleć . Proszę o trzeźwe spojrzenie Pozdrawiam

Dziwi mnie, że sama nie potrafisz wyciągnać z tego wniosków.

I co? Liczysz na to, że ktoś napisze: ''tak, mają romans. tak,****** ją po wykładach. tak, kręci go jej młode ciało. tak, jest cudownie''? :o

Dziękuję :(

:(

to twoj facet?

Rok szkolny? Chyba akademicki, dziecko.

jestes żałosna, taki facet z kryzysem wieku średniego wiadomo że szuka tam młodych ciał a wiele osób głodnych kasy będzie sie lepiła do niego

Chyba ma kryzys wieku średniego i myśli,że studiowanie i młode koleżanki automatycznie go odmłodzą :P

Dziękuję za opinie.

Tak to "mój" facet

zrób coś żeby i on był zazdrosny? np.kurs salsy z przystojnym instruktorem z którym potem będziesz chodziła na obiadki aby omawiać nowe kroki... z tym że faceci to debile nie domysli się lepiej zapytaj go wprost czy sponsoruje tą swoją koleżaneczkę.

no jak dla mnie to to wygląda jednoznacznie... też bym znalazła sobie "kolegę" aby zobaczyć jego reakcję..

Nie wiem ile masz lat, ale naiwna jesteś jak but! I jeszcze na to pozwalasz? Czuć na kilometr smród kryzysu starczego, on przed 50 i ma "przyjaciółkę"lat nieco ponad 20! Litości!