Jazda na rowerku

Cześć, odchudzam się (wiem wow zaskakujące) - moja dieta to mż i do tego ćwiczę na rowerku stacjonarnym. Dziś ćwiczyłam 60min - ale po za uczuciem lekkiej słabości w kolanach - nie czuję żadnego zmęczenia. I... Zastanawiam się czy to ma sens?

tak ma to sens, lepszy jest jakikolwiek *******iż brak go. Trzeba robić lekkie ćwiczenia jak te na rowerku, bo tłuszcz spala się podczas lekkiego ale długotrwałego wysiłku, ale trzeba też dać sobie wycisk na siłowni, wtedy hormony pomogą szybciej spalić tłuszcz.

"jakikolwiek wysiłek niż brak" nie wiem czemu wygwiazdkowało

Dzięki za odpowiedź. :) ten brak zmęczenia pewnie tez wynika z tego, że na rowerze jeżdżę już jakies dwa miesiące zwykle właśnie 40-60min dziennie.

Może podkręć sobie przerzutkę jak masz taką możliwość. Mój stacjonarny ma opcję od 1-5.

ma sens, ale lepiej chyba jeździć po ścieżkach rowerowych albo za miasto? :) http://www.cyklotur.com/rowery/miejskie-city/p,rower-pop-art-28-cali-bialo-zielony-18-2014-romet,259827.html próbowałaś modele Rometu?

Oczywiście, że ma sens. To co robisz to tzw. ćwiczenia cardio, które najlepiej spalają tkankę tłuszczową. Zadne inne Ci tego nie zagwarantują. Jednak jeśli chcesz wyrzeźbić to tego mięśnie - to po czasie dorzuć ćwiczenia takie jak przysiady, pompki, brzuszki. Szkoda tylko, że ćwiczysz w domu. Ostatnie ciepłe dni lepiej wykorzystaj na ******* świeżym powietrzu. Poczytaj sobei o zaletach: http://www.menopauza.pl/wellness/warto_cwiczyc/cwiczenia_na_swiezym_powietrzu.html

jak nie czujesz zmeczenia to nic ci to nie da.Najlepiej tluszcz spalać w ok. 65-70% maksymalnego tetna a ty sie nawet nie meczysz wiec szkoda czasu na taki trening

tłuszcz najlepiej spalają siłowe, a nie cardio. sama często korzystam z rowerka, ale nie mam obecnie problemu z wagą, a jakbym miala, to na pewno bym nie pokładała wielkich nadziei w rowerku. nie wiem autorko co rozumiesz przez brak zmęczenia, bo po cardio nie powinnaś się czołgać ani nic w tym stylu. no ale powinnaś się spocić, a w upał, to jak szczur. zwiększ prędkość

Ja przez mz i jazde na stacjonalnym przez pol roku schulam 20 kg. Zaczynalam od 15 minut a teraz godzinka 3 razy w tygodniu i tez nie jestem zmeczona mimo ze staram sie robic interwaly . Ale nie to jest najwazniesze czy jestes wiecej czy mniej zmeczona . Najwazniejsze ze sie ruszasz ! Nie sluchaj nikogo i nie zniechecaj sie . Dawaj czadu i badz z siebie zadowolona ze robisz cos i nie siedzisz na d***e jak niektorzy !!!!!

:-)