Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Seks bez miłości czy z miłości?

Polecane posty

Gość gość

Hej! Chciałabym się Was zapytać, czy seks bez miłości i bez zobowiązań jest lepszy od seksu z ukochaną osobą? Nigdy nie miałam podobnego doświadczenia, więc jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Wieczorny
Nie wyobrażam sobie seksu bez miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ja też nie. Chociaż czasami myślę o innych facetach w łóżku, a potem mnie dręczą wyrzuty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość może niekoniecznie, ale na pewno jakaś więź jest potrzebna, zaufanie, szacunek, sympatia... no chyba że ktoś lubi adrenalinkę i seks z przypadkową osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Wieczorny
Seks dla samego seksu mnie nigdy nie pociągał... musi jednak coś być między dwojgiem, żeby do czegoś doszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks dla sportu jest kiepski, co może wiedzieć o moich potrzebach obcy facet? A żeby coś o mnie się dowiedzieć, to musi mnie poznać i ja muszę mu zaufać :) Także zgadzam się w powyższym, coś musi być, miłość to zbyt wielkie słowo, bo prawdziwa miłość przychodzi dopiero z czasem, al wystarczy fascynacja, zakochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Wieczorny
Poświęcić się dla tej jedynej osoby, ofiarować całą swoją miłość jak i oddawać się całkowicie, cieleśnie... temu jedynemu to jest to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce to ludzie jacyś zacofani są, miłość? zakochanie? komu to potrzebne do seksu!!! chyba 15 latkom tylko :O Odkąd mieszkam w Holandii otworzyłem oczy tutaj jak chcę seks od kobiety, znajomej, koleżanki czy po imprezie itd. to nie pyta mnie czy ją kocham czy coś będzie i te pierdy, mamy ochotę, czujemy potrzebę idziemy do łóżka dziękuję tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli nie ma się przyjemności z seksu? Jest się sfrustrowanym, bo prawie za każdym razem nie ma się tej przyjemności, twój narzeczony nie pociąga cię tak, jak ty jego i już nawet nie masz ochoty??? Pomimo, że go kochasz całe życie ma tak być???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Wieczorny
Nie uważam się za zacofaną - wprost przeciwnie :) Ale.. jak komu pasuje.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można kochać kogoś kto cię nie pociąga? To raczej przyzwyczajenie, a nie miłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się najpierw bierze szybki ślub, a dopiero potem seks, to takie tego efekty. Jak się kogo kocha, to nawet "nudny" seks jest bardzo przyjemny, już samą frajdę dają pieszczoty, bliskość, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się, że go już nie kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się, że go już nie kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli cię nie pociąga i nie masz ochoty na seks z nim, to na pewno go nie kochasz, jesteś z nim bo nie chcesz być sama i tyle, zwykłe przyzwyczajenie. A dlaczego od początku nie miałaś przyjemności z seksu? Taki marny jest w łóżku, czy nigdy cię nie pociągał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W łózku jest dobry i kiedyś mnie pociągał. Wydaje mi się, że problem tkwi we mnie. Nie umiem rozmawiać o seksie, nie umiem powiedzieć, czego chce i czego potrzebuje. Orgazmu nie mam, bo chyba za bardzo chce go mieć. Nigdy z nikim wcześniej nie bylam, jest moim pierwszym mężczyzną i nie mam porównania. Nie mówie mu o tym co mnie boli, dlaczego mi przykro, dlaczego jestem zla, co bym chciała dostać, jak było na uczelni, jak było w pracy. Wolę słucha jego, niż mówić o sobie, to jest mniej ważne. Chyba jestem zbyt zamknięta w sobie, obawiam sie tego wszystkiego, bo mamy w ustaloną datę ślubu i nie jestesmy ze soba kilka miesiecy, tylko prawie 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię seks bez zobowiązań, jednak zdecydowanie wolałam taki "z miłości", z moim ex partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczcie ten film i przestańcie głupoty pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To datę ślubu bym odwołała, bo jeśli masz wątpliwości, to nie warto w to brnąć. Dziwię ci się że w ogóle z nim jesteś, piszesz że w łóżku jest dobry, a orgazmów jednak nie ma i co on tego nie widzi? Czy może nie chce zobaczyć? Mój chłopak zawsze wie czy mam orgazm czy nie i jeśli nie mam, to robi wszystko abym go miała :) Też nie umiała mówić o swoich potrzebach, ale mam tak upartego chłopaka ze wreszcie wszystko ze mnie wydusił prośbami, groźbami, próbowaniem nowych rzeczy i obserwował moją reakcję, dzięki temu ufam mu w 100% i nie mam żadnych tajemnic, bo wiem ze mnie nie wyśmieje, nie obrazi się, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wątpliwości, ale szkoda mi tego czasu i jego, bo wiem, że jest dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bycie z kimś nie polega na poświęceniu, bo jeśli zrobisz coś wbrew swojej woli, tylko dlatego aby nie skrzywdzić tego dobrego człowieka, to będziesz całe życie nieszczęśliwa... zresztą i tak kiedyś go zranisz, bo kiedyś jakiś facet stanie na twojej drodze, taki którym się zafascynujesz i ulegniesz. Między wami chyba brak zaufania, skoro nie potrafisz z nim szczerze rozmawiać, w tym jest sporo twojej winy, ale również jego, ze nie dociekał. Dziwny ten wasz związek i nawet nie wyobrażam sobie aby tyle lat w takim tkwić, bo domyślam się jak teraz trudno musi ci być podjąć właściwą decyzję... w sumie to żadna nie będzie właściwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholernie trudna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może czas najwyższy ze sobą porozmawiać? Powiedzieć wszystko co trzeba, opowiedzieć o wątpliwościach i spróbować zacząć od początku? A ślub to na bank bym odwołała na razie, na ślub nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz wyjść za niego, a gdy poznasz właściwego weźmiesz rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he he he he he to po co brać ślub, żeby się rozwodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks bez milosci jest slaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet musi mnie pociagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo bez milosci jest slabe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz wyjść za niego, a gdy poznasz właściwego weźmiesz rozwód? x Typowa wypowiedź pustej laski z kafe, niestety w realu też pełno takich, a potem macie pretensje ze faceci są jacy są, a to nas takimi tworzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×