Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

37 latka i 23 latek.

Polecane posty

Gość gość

Witajcie moje drogie :). Mam 37 lat, jestem rozwódką, ale kobietą spełnioną z dobrą pracą. Mam 10 letnią córkę.Od 4 miesięcy spotykam się z 14 lat młodszym mężczyzną.Zawrócił mi w głowie,2 razy próbowaliśmy to zakończyć. Ale było z nami ciężko, ja zamknęłam się w sobie, wzięłam dłuższy urlop. On zaniedbał studia.Coś mi mówi, że nie mogę bez niego żyć. Bez jego uśmiechu, głosu, bez zapachu jego ciała.Nie wiem czy to jakiś kryzys wieku. Jeżeli chodzi o mnie, to jestem zadbaną kobietą,ludzie dają mi 30 lat.Sama czuję się młodo i to dzięki niemu..Boje się, że to niedługo się skończy..Ja zbliżam się do 40. On będzie miał wtedy 26 lat.Chcę dla niego jak najlepiej.Codziennie mówię mu, że zrozumiem kiedy w końcu odejdzie, on zapewnia, że nigdy się tak nie stanie.Przestałam patrzeć na ludzi, bo to w końcu ja mam być szczęśliwa, czy oni przeżyją za mnie moje życie ?.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuj, miej ludzi gdzies , może to własnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuję.Wiem, że to nie potrwa długo. Ale wole kilka krótkich lat z nim niż kilkanaście z samotnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko musi wiecznie trwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potraktuj to jako przygodę bo i tak cię później zostawi..pisze ci to rowiesniczka ktora kiedyś byla taka glupia jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiesz swoją historie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie rozwazam podobny 'problem'. Z tym ze z calkowicie innej perpektywy. Jestem 23letnia corka kobiety ktora mozna powiedziec 'ma romans' z 23 latkiem. Moja mama ma 44lata a on jest najlepszym przyjacielem mojego meza i mial zostac chrzestnym naszego dziecka. Kompletnie nie wiem jak spojrzec na ta sytuacje, dowiedzialam sie o tym przypadkiem, bo wszystko odbywalo sie za naszymi plecami. Chcialabym spojrzec na to przez pryzmat tolerancji i bardziej obiektywnie niz robie to teraz bo jeszcze jestem w ciezkim szoku bo nie spodziewalam sie tego... oczywiscie chcialabym zeby moja mama byla szczesliwa, ale dobrze znam i ja i jego i po prostu kompletnie do siebie nie pasuja nawet probujac zapomniec o takiej roznicy wieku... Jak powinnam sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko zaraz się wypali. nie ingeruj w to. pozwól aby twoja mama choć przez chwile była szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pierwsze co pomyslalam to to ze nie potrwa to dlugo... ale jesli jakims cudem beda razem i bede musiala to zaakceptowac? No i z drugiej strony moj maz ktory jest w jeszcze wiekszym szoku bo ufal przyjacielowi.. i dla niego taka sytuacja w ogole jest nie do pomyslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 21 lat i jestem do szaleństwa zakochany w 30. Piękna, inteligentna, sexowna. Wiem, że ona też coś do mnie czuje ale się z tym kryje, bo ma faceta. A ja ją kocham jak głupi już od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaakceptujcie to, przynajmniej spróbujcie :) zobaczycie co będzie dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam z reala taką sytuację, ona 42, on 29, maja już 5 latnie dziecko i drugie im sie urodzilo niedawno, jak sie chajtali to on miał chyba 23 czy 24. Małżeństwo doskonałe. Tak to własnie wygląda. Tylko, ze ona byla panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co da sie? da się :D. kobiety nie zastanawiajcie sie zycie jest zbyt krotkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dalej jest 13lat a nie 23 :( i kobieta nie wybrala sobie obiektu uczuc z grona przyjaciol swojej corki... probuje to na rozne sposoby 'przetrawic' i zle sie z tym czuje.. teoretycznie wiem ze powinnam dac mamie spokoj w koncu to jej zycie i jej uczucia a ja tez juz jestem dorosla i mam swoje.. ale jakos nie moge. Nie chce wyjsc na ta zla ktora nie rozumie ze roznie sie moga potoczyc czyjes losy. Ale nie bylam przygotowana na koniecznosc akceptacji takiej sytuacji... tymbardziej ze moja mama tez nie probowala mnie przygotowac tylko to ukrywa i dowiadujac sie przypadkiem przezylam jeszcze wiekszy szok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu mimo bólu, dałabym matce i kumplowi spokój. Jesli skończyliby romans przez ciebie, pewnie pozostałaby uraza. Po co ci to? Nie ingeruj. Są dorosli. Pozwól mamie przezyć druga młodość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez wiele lat miałem romans z dużo starszą od siebie dziewczyną. Ona w końcu chciała czegoś więcej. Odeszła i spotyka się teraz z jakimś tam rówieśnikiem. No i super :) Także jak chcesz, to romansuj, jak coś, to sobie potem znajdziesz innego. Jak nie masz nic lepszego aktualnie, to bierz co jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×