problem z brzuszkiem

Dziewczyny, poradźcie, bo zaczynam się martwić. Moja 4 tygodniowa córka od kilku dni pręży się, podkurcza i wyrzuca nóżki, ewidentnie boli ją brzuszek. Robi to w ciągu całego dnia i w nocy (oczywiście z przerwami), więc to chyba nie kolka. Zanim zaczęły się te dolegliwości, robiła naprawdę dużo kupek dziennie. Jak się zaczęły, ilość kup się zmniejszyła, ale ciągle były (robione wprawdzie z większym wysiłkiem, ale zawsze). A teraz jest już drugi dzień jak nie ma kupy:( Tylko puszcza bąki, co jest dla niej ewidentnie nieprzyjemne (wygląda, jak by ją to bolało). Nie wiem, czy to ma coś do trzeczy, ale ogólnie mała jest strasznym ulewakiem, a wczoraj jakąś godzinę po jedzeniu dosłownie chlusnęła na mnie tym, co wcześniej zjadła. Nasza lekarka jest na urlopie. Dzwoniłam do przychodni i obecny tam lekarz powiedział, żeby obserwować dziecko do jej powrotu, a jak będzie się działo coś złego to przyjeżdżać. Tylko co ja mam obserwować:( Dla mnie coś złego to już brak kupy od dwóch dni. Czy to nie jest nic niepokojącego?

Niestety nie karmię piersią (tzn dostaje mleko z piersi raz dziennie, bo tylko tyle go tam jest). Pozostałe posiłki to Enfamil. Dziś np. mleka z piersi nie dostała w ogóle. Podaję jej herbatkę z kopru włoskiego przed posiłkami. Myślałam o tym Espumisanie albo Boboticu, ale trochę się boję na własną rękę faszerować tym takie maleńkie dziecko:(

Daj małej czopek. Załatwi się i będzie ok. A czym karmisz? Coś zmieniałaś? Możliwe, że to początek problemów, np. alergia. Ale może to po prostu przejściowa niestrawność. Zdarza się.

To samo dotyczy czopka - też boję się jej podać go na własną rękę. Tym bardziej, że czytam właśnie, żeby robić to w absolutnej ostateczności, bo dziecko może potem nie chcieć załatwiać się bez czopka:(

Tak czapek tylko w razie wyższej konieczności bo dziecko może mieć później problemu z samodzielnym załatwianiem się ( wiem z doświadczenia, popełniła ten blad)

Moim zdaniem dziecko powinien obejrzeć pediatra. Jeśli nie ma takiej możliwości w Twojej przychodni, jedźcie do przychodni dyżurującej od 18.00. Malutka rzeczywiście nie powinna mieć takiej długiej przerwy w załatwianiu się, ale leki, nawet bezpieczne, ordynuje lekarz.

Enfamil to b. dobre, ale ciężkostrawne mleko. Trzeba dziecko dopajać, ale pewnie o tym wiesz. Ja czopek dawałam jak mały miał problem z kupą. dałam 3 razy w życiu i nic mu to nie zaburzyło. A ulga była natychmiastowa. Uważam, że raz można dać spokojnie.

Spróbuj masażu brzuszka i jak zauważysz ze ma zamiar robić kupke to przycisnij jej delikatnie nóżki do brzuszka to powinno jej pomóc się wyproznic. Poza tym kładz ja na brzuszek to wspomaga pracę jelit

Mleko hipp rewelacja na kupy idą jak burza:) do każdej butelki parę kropli esqumisanu i będzie git :) córka ma 3 miesiące i taka kombinacja pomogła

Dziękuję Wam serdecznie za rady. Córka sama wczoraj zrobiła kupę, i to jaką:D No ale dziś znowu nic. Prawdę mówiąc też myślałam o zmianie mleka, właśnie na Hipp Bio Combiotik, ale podobno nie można tak skakać z mleka na mleko i trzeba się dać dziecku przyzwyczaić do jednego mleka i dopiero jak przez jakiś czas nie będzie poprawy to zmieniać. Dlatego postanowiłam poczekać z ewentualną zmianą mleka do następnego tygodnia, kiedy pójdziemy do naszej pani doktor po jej powrocie z urlopu. O Espumisanie też już myślałam, i jeśli lekarz nie będzie widział przeciwwskazań, to też jej go podam. W sumie mała może dopiero się przyzwyczajać do tego Enfamilu, bo wcześniej dostawała więcej mleka z piersi (w zasadzie tylko nocą karmiłam ją mlekiem z puszki).

możesz jeszcze podawać probiotyki-ja mim córkom w pierwszym roku życia dawałam latopic-miały kolki i alergię na mleko.U młodszej do tego sprawdził się katerer rektalny-taka mała rurka od odgazowania jelit. Zdarzało się że po nim właśnie robiła kupę i przestawała się prężyć i płakać. Czopek raz za czas można zastosować-taki najmniejszy z możliwych-nie ma co demonizować że dziecko od razu się uzależni. U nas pomagały jeszcze masaże i ogrzewanie brzuszka.

Jestescie oblesne i wasze bachory tez :o

Przestań spamować tym lapog00wnem!!! :o

Dla mnie mimo wszystko to wygląda na kolkę. Sama miałam dokładnie to samo. Na zmianę z męzem masowaliśmy brzuszek i ogrzewalismy suszarką do włosów (przez ubranie). Pomagało. A całkiem minęło jej mała skończyła 3 miesiące.