Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ignorancja pary młodej...

Polecane posty

Gość gość

czy pogniewalibyście się gdyby gość który bawił sie na waszym weselu nie zjawił się na poprawinach? z reguły mniej osób wybiera się na poprawiny, nie wiedziałam że to może być taki problem... może od początku: w lipcu był ślub moich znajomych, nie jakiś bliskich przyjaciół, po prostu znajomych, poszłam, bawiłam się, było fajnie, ale na poprawiny się nie stawiłam, chciałam odpocząc tym bardziej, że na weselu naprawdę dałam czadu i wysiadły mi nogi usmiech.gif oczywiście młodzi na poprawiny zapraszali, podziękowałam, nie powiedziałam ani tak ani nie, teraz kilka tygodni po ślubie spotkałam ich w sklepie, wiedziałam że wrócili z podróży poślubnej, myślałam że pogadamy o weselu albo jaką mieli pogodę na wyjeździe, że będzie miło, natomiast oni mnie totalnie zignorowali, rozumiem, mogli się spieszyć, nie mieć humoru, ale przywitać się chyba można? i tak myślę, że chyba się pogniewali moją nieobecnością na poprawinach, chociaż wesele było duże i wątpię żeby brak mojej osoby był istotny, tym bardziej że oni na weselu średnio interesowali sie goścmi, naprawdę średnio, ona jeszcze z raz zapytała w ubikacji przy przypadkowym spotkaniu jak się bawię, ale on nic, taki trochę chamek z niego, lepiej się dogaduję z nią niż z nim, do tego jej zachowanie na fejsie, do tej pory komentowała moje fotki, lajkowała a od czasu wesela nic, często jest na fejsie, ja coś wrzucam i cisza, naprawdę to daje do myślenia, wstrzymam sie trochę z rozmową z nią przy najbliższej okazji, ale jak myślicie, mogło chodzić o te nieszczęsne poprawiny? a może za mało dałam w koperte? na weselu byłam sama, dałam 3 stówki, do tego jeszcze markowe wino, bo nie chcieli kwiatów, a nasze miasto jest raczej małe, więc myślę że nie dałam skromnie, no ale może jednak, co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ale o co chodzi bo nie rozumiem , para młoda to jacyś ignoranci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba chodzi o to, że to autorka jako gość weselny czuje się po weselu zignorowana przez nich i szuka powodu. Ja na ich miejscu bym się nie pogniewała na Ciebie. Nie każdy ma zdrowie na poprawiny jak i obowiązek bycia na nich. Natomiast co do kwoty w kopercie to już temat rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem zwyczaj poprawin obowiązuje jedynie na wsiach i w malych miejscowościach. Dla mnie to wiocha. Na slubie bylas, mialas prawo nie isc na poprawiny, ale moglas juz wtedy powiedzieć dzieki,za zaproszenie ale nie mogę sie pojawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jak nie powiedziałaś, ze nie to niefajnie. poprawiny tez konkretną ilosc osób się bierze pod uwagę ale ogólnie no dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja przy zaproszeniu na poprawiny nie wiedzialam czy pojde czy nie, wiec tylko podziekowalam, dopiero jak wstalam po weselu to stwierdzilam, ze nieeee, na pewno nie ide :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyyy moze faktycznie to był blad, nie pomyslalam, ze na poprawinach tez sie placi za goscia i trzebaby wczesniej powiedziec, a wesele bylo jednak w lokalu a nie w jakiejs remizie zeby sobie tylko dostawic stolek... no to chyba mam zagadke rozwiazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mieli gości gdzieś to Ty też miej gdzieś ich proste siju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×